Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 23 kwietnia 2024 17:27
Reklama

Coraz częściej odczuwamy symptomy depresji, a gospodarka traci

Jak wynika z badania UCE RESEARCH i SYNO Poland dla platformy ePsycholodzy.pl, ponad sześć na dziesięć osób ma minimum jeden z wymienionych w ankiecie objawów depresji. Według ekspertów, jest to ukrytym źródłem niskiej produktywności i częstej nieobecności pracowników, generującym straty pracodawców i całej gospodarki. Badani dostrzegają u siebie przede wszystkim zmęczenie i brak energii, co dotyczy głównie osób najmniej zarabiających i w wieku 36-55 lat. Ankietowani skarżą się też na obniżenie nastroju, zaburzenia snu oraz osłabienie koncentracji i uwagi. Niemal połowa Polaków wskazujących tego typu objawy twierdzi, że nie występowały one przed pandemią.
Coraz częściej odczuwamy symptomy depresji, a gospodarka traci

Autor: MondayNews

Polacy coraz częściej odczuwają symptomy depresji, a gospodarka traci na tym miliony złotych.

Polacy z objawami

61,4% badanych ma minimum jeden z dziesięciu wskazanych w ankiecie objawów depresji, trwający co najmniej 2 tygodnie. Z kolei 32,9% przekonuje, że nic, co jest ujęte w ankiecie, ich nie dotyczy. Natomiast 5,7% nie potrafi tego określić. Badanie metodą CAWI zostało przeprowadzone przez UCE RESEARCH i SYNO Poland dla platformy ePsycholodzy.pl w pierwszej połowie lutego br. Wzięło w nim udział 1040 dorosłych Polaków.

Wyniki wyglądają przerażająco, ale warto to trochę odczarować. Krótkotrwałe objawy, jak obniżony nastrój, spotykają prawie każdego z nas od czasu do czasu. Zapewne część osób zaznaczyła jeden czy dwa objawy. Od takiego badania do diagnozy depresji jeszcze długa droga. Nie chcę powiedzieć, że problem tej choroby nie jest poważny, bo jest, ale wynik z pewnością nie oddaje rzeczywistości – komentuje Katarzyna Lorenc, ekspert BCC ds. rynku pracy.

Z kolei Michał Pajdak, członek zarządu, współautor badania z platformy ePsycholodzy.pl, przywołuje ocenę WHO sprzed kilku lat. Wynika z niej, że depresja odpowiada za bilion dolarów strat światowej gospodarki rocznie w postaci utraconej produktywności. Ekspert informuje też, że tylko w 2020 r. zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowań były powodem 27,6 mln dni absencji pracowniczych w Polsce, co stanowiło 10,8% ogółu wszystkich rejestrowanych nieobecności. Do tego zwolnienia lekarskie z ww. powodów były dłuższe od przeciętnych, bo trwały przeważnie 19 dni roboczych. Zakładając średnią pensję i koszty pracy ponoszone przez pracodawców, Pajdak szacuje, że absencje wynikające z ww. powodów kosztują gospodarkę łącznie ok. 1,11 mld zł rocznie, a same epizody i zaburzenia depresyjne nawracające – ok. 325 mln zł. A to dotyczy tylko ujawnionych przypadków.

Osoby, które cierpią na jakiekolwiek zaburzenia w utrzymaniu balansu psychofizycznego i wysokiej energii życiowej, dużo gorzej odnajdują się na rynku pracy. Im dłużej pracownik tkwi w stanie zmęczenia i wypalenia, tym trudniej będzie mu z niego wyjść. Dlatego coraz więcej firm dostrzega ten problem i zatrudnia specjalne osoby, tzw. chief happiness officer. Ich głównym zadaniem jest kontrolowanie stanu szczęścia i satysfakcji ludzi w organizacji oraz odpowiednio wczesne reagowanie w przypadku problemów – podkreśla Alicja Dettlaff, ekspertka z zakresu HR Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku.

Jak przyznaje Michał Pajdak, duże firmy coraz częściej dostrzegają problem i np. pozwalają swoim pracownikom przyprowadzać do biur zwierzęta domowe, oczywiście gdy jest to dla wszystkich bezpieczne. Inwestują też w inspirujące dekoracje czy dzieła sztuki, a także w kwiaty. Jednak małe i średnie podmioty z reguły nie mają pojęcia o wpływie depresji na kondycję biznesu bądź zwyczajnie to ignorują, co prędzej czy później mści się na nich. Zdaniem eksperta, potrzebna jest edukacja takich przedsiębiorstw. Inaczej będą wciąż ponosiły straty przez zwiększoną absencję i rotację pracowników, a także z powodu często popełnianych błędów i zachodzących nieporozumień.

Zmęczeni i bez energii

Z badania wiemy też, że najczęściej wskazywanym objawem jest uczucie zmęczenia i braku energii – 37,7%. Ekspert z platformy ePsycholodzy.pl zaznacza, że ten stan wynika z wielu przyczyn. Jedną z podstawowych jest problem ze snem. I dodaje, że pracownik niewyspany nigdy nie będzie produktywny, a pogłębiające się kłopoty w tym zakresie prowadzą nie tylko do chwilowego wyczerpania, ale też w dużej mierze do szerszego problemu. W niektórych branżach, m.in. budowlanej, medycznej czy kolejowej, może to nawet powodować śmiertelne wypadki.

Częstą przyczyną braku energii i uczucia zmęczenia jest niedbanie o kondycję psychofizyczną. Brakuje nam odpowiedniego snu, diety oraz wysiłku fizycznego. Pandemia istotnie zaburzyła te obszary naszego życia. Pracując zdalnie, zmieniliśmy nawyki związane z jedzeniem, a ruch stał się jeszcze bardziej sporadyczny niż wcześniej – analizuje dr Kaja Prystupa-Rządca, ekspertka w obszarze zarządzania w środowisku wirtualnym z Akademii Leona Koźmińskiego.

Patrząc na wiek respondentów, uczucie zmęczenia i braku energii dotyczy przede wszystkim osób mających 36-55 lat – 40,9%. Dalej są przedstawiciele takich grup wiekowych, jak 18-22 lata – 40,4%, 23-35 lat – 37,7% i 56-80 lat – 31,9%. Analizując deklarowane miesięczne dochody netto, widać, że ww. objaw wskazują przede wszystkim osoby uzyskujące poniżej 1000 zł – 46,8%. Z kolei wśród respondentów zarabiających powyżej 9 tys. zł netto, jest to 34,6%. I to najniższy wskaźnik, wyłączając badanych, którzy nie chcieli powiedzieć o swoich dochodach – 20,4%.

Wynagrodzenie to bardzo ważny element motywacyjny, który w ogromnym stopniu wpływa na zadowolenie z pracy. Jeśli mamy poczucie, że ona jest odpowiednio opłacana, a nasza energia oraz kompetencje są doceniane przez pracodawcę, wówczas mamy mniejszą skłonność do wypalenia i zniechęcenia – dodaje ekspertka z WSB.

Objawy i pandemia

Dalej, wśród konkretnych wskazywanych objawów widzimy obniżenie nastroju – 28,6%. Na kolejnych miejscach należy wymienić zaburzenia snu – 28,5%, osłabienie koncentracji i uwagi – 18,8%, pesymistyczne, czarne widzenie przyszłości – 16,5%, niską samoocenę i małą wiarę w siebie – 16,4%, a także brak przyjemności z wcześniej lubianych czynności – 13,3%. Jak stwierdza Katarzyna Lorenc, wyniki korelują z rozkładem odporności psychicznej w społeczeństwie. Ale zmienia się samoświadomość swoich stanów psychicznych, co jest dobrym zjawiskiem. Zdaniem eksperta z BCC, profilaktyka w utrzymywaniu dobrej kondycji psychicznej powinna być elementem BHP.

Wspomniane objawy wymagają podjęcia konkretnych działań, one same nie mijają. Pracownicy potrzebują wsparcia, ponieważ bez niego nie będą w stanie długoterminowo realizować swoich obowiązków w pracy. Przed pandemią sprawy kondycji psychicznej pracowników pozostawały w ich sferze prywatnej. Obecnie temat ten jest coraz częściej podejmowany przez organizacje. Firmy zapewniają wsparcie psychologiczne, programy edukacyjne itp. Są coraz bardziej świadome tego, jak ważnym zasobem są pracownicy w dobrej kondycji psychofizycznej – mówi dr Kaja Prystupa-Rządca.

Respondenci, którzy wskazali konkretne objawy, poinformowali również o tym, czy występowały one przed pandemią. 41,5% z nich odpowiedziało twierdząco, a 46,8% – przecząco. Z kolei 11,7% nie potrafiło tego określić. Zdaniem Michała Pajdaka, okres pandemii wpływa negatywnie na zdrowie psychiczne pracowników. Zmiana w życiu, nowa rzeczywistość i ciągły stan zagrożenia mogą prowadzić do depresji. Ponadto przy pracy zdalnej zwiększa się ryzyko pomieszania czasu pracy i odpoczynku. To może być źródłem przemęczenia samego pracownika, ale również jego najbliższych i domowników.

Cześć osób ucierpiała w pandemii. To oczywiste, bo to była dla nas wszystkich duża zmiana w życiu prywatnym, ale również i w pracy. Problemy, które dawało się ignorować u prawie połowy respondentów przelały czarę. Braki kadrowe z pewnością wpływają na okresowe przeciążenia. Ratunkiem jest dla nas coraz lepsza organizacja pracy, zdrowe kultury organizacyjne, a także automatyzacja i robotyzacja czynności rutynowych. Nie ma od tego odwrotu – podsumowuje Katarzyna Lorenc.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ukry w natarciu 06.03.2022 01:03
Komentarz zablokowany

Jadzia 05.03.2022 22:50
Komentarz zablokowany

KABARET 05.03.2022 18:44
CZEMU JESZCZE NIE POZBAWILI PUTINA OBYWATELSTWA CITY OF LONDON HA HA AH JAK MAWIA ANTONI BRZOZA PRZYPADEK NIE SADZĘ HA AH AH

do niezorientowanego kanbarecisty 05.03.2022 20:38
A jakiś dowód masz że tak jest?

sieg haill rodszyld ave sachsen coburg gottt von wetyn vel windsor ha ah ah 05.03.2022 22:59
jaki dowód ze ma czy ze go pozbawili ha ah ah

patrioci ha ah ah kabaret 05.03.2022 23:23
Komentarz zablokowany

kabaret 06.03.2022 00:12
Komentarz zablokowany

SIEG HAILL RODSZYLD AVE CEZAR HA HA AH 05.03.2022 16:20
ZACHÓD NAŁOZYŁ SANKCJĘ NA PUTINA HA HA AH OLIGARCHOWIE TRACA ILIRDY W CITY OF LONDON HA AH AH A POLIN JEST W KOALICJI HA HA AH NIE BARDZO WIEM JAKIEJ HA AH AH JAK ZŁOTY SŁABNIE HA AH AH JAK TO W KABARECIE HA HA AH

TYLKO PIS PEDAŁY I SATANISCI AH HA AH 05.03.2022 15:17
Komentarz zablokowany

inflacja ha ha ah 05.03.2022 11:20
dobrze ze po lasach tyle wiatrołomów ha ah ah bedzie z czego drukować papier toaletowy ha ah ah

fotka 05.03.2022 09:46
Myślę, że w tych pieniadzach jest kilka milionów.

Sauron 05.03.2022 02:02
Komentarz usunięty

Zbyszek kieliszek 05.03.2022 01:28
Gdy ci przykro, gdy ci źle Weź kielona napij się ;)

hmmm 04.03.2022 22:52
Jak człowiek czyta te "objawy depresji" to nic dziwnego, że w USA każdy ma swojego terapeutę. Dlaczego człowiek NIE MOŻE być smutny, załamany? Czy życie ZAWSZE jest nieskazitelną powieścią dla szczęśliwych? Sorry - ludzie chorują, umierają, sąsiad wkurza, kolega z pracy, szef, podwładny, klient, dzieci małzonek były małzonek... Życie składa się z wielu różnych uczuc i emocji. Jeśli wyeliminujemy wszystkie nazwijmy je "ujemne" - to nagle zaczniemy się smucić, że mamy tylko jednego porszaka, a moglibyśmy mieć dwa... Nie neguję istnienia depresji, jednak czy dążenie do takiej szczęśliwości nieustannej właśnie nie wpędza w to? Czy wiele depresji nie pojawia się, bo ludzie nie potrafią zaakceptować, że życie składa się TAKŻE z niepowodzeń, smutków, nieszczęść, kłótni, chorób, śmierci w otoczeniu itp..?

nieJa 05.03.2022 07:10
po pandemii depresja .w wyniku depresji załamanie gospodarcze.a to wysoka inflacja ,skokowy wzrost nośników emergii,drożyzna itp .do twego wojna na Ukrainie i wszystko jasne. kompletna bzdura

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama