-Nie mogłem zbierać podpisów popierających referendum podczas Dnia Działkowca, ponieważ nie wyraził na to zgody Ryszard Potapiński, prezes Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Aleksandra Zawadzkiego w Gryfinie. Natomiast z bezpośrednią odmową złożenia podpisu spotykam się bardzo rzadko. Może tak zareagowała 1 osoba na 20 – przyznaje Józef Lewandowski.
igryfino: -A co mówią ci, którzy odmawiają?
Józef Lewandowski: -Ci ludzie mówią zazwyczaj, że to ich nie interesuje. Nikt natomiast nie powiedział mi, że dobrze dzieje się w gminie.
igryfino: -A ci, którzy podpisują, jak komentują?
Józef Lewandowski: -Bez problemu podpisują. Mówią, że trzeba wreszcie zdecydować, bo źle się dzieje w gminie.
igryfino: -Gdzie można Pana spotkać, jeśli ktoś chciałby poprzeć pomysł referendum?
Józef Lewandowski: -Jutro po południu będę chodził po mieście. Będę w różnych miejscach.
igryfino: -Sam zbiera Pan podpisy?
Józef Lewandowski: -Są także inne osoby zaangażowane, które będą zbierać podpisy nie tylko w Gryfinie, ale także na terenie wiosek.








Napisz komentarz
Komentarze