Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:49
Reklama
Reklama
Reklama

Hrabiowski Obiad czwartkowy we wtorek

Tym razem w „Arkadii” spotkali się uczestnicy ciekawego przedsięwzięcia zorganizowanego przez Gryfiński Uniwersytet Trzeciego Wieku. Zdaniem wielu osób zmiana lokalu wyszła spotkaniu na dobre. Ciekawsze rozstawienie stołów nie powodowało tłoku, filary nie przeszkadzały, a widoczność i słyszalność były o wiele lepsze. Pochwalić trzeba też obsługę i menu. A wszystko to było bardzo ważne, bowiem tytuł spotkania brzmiał „Hrabina i róże”.
Hrabiowski Obiad czwartkowy we wtorek

W związku z tytułem imprezy kilka pań pojawiło się w pięknych strojach z troszkę dawniejszych czasów. Kapelusze na głowach niektórych dam pokazały, że jest to na pewno ważny element kreacji służący ozdobie i warto o podobnym pomyśleć w codziennej stylizacji.

Z relacji uczestników wiem, że były małe zawirowania techniczne przy występie zawodniczek sekcji  gimnastyki artystycznej z „Hermesa”. Po prostu pomieszały się muzyczne fragmenty, co speszyło i  nieco zdezorientowało młodziutkie i śliczne zawodniczki. Ale pomimo tych przeszkód ich występ wypadł wspaniale.

Obok stałych obiadowych bywalców nie zabrakło ciekawych, związanych z kulturą szczecińskich gości. Honorowym gościem była Elżbieta Bruska - dziennikarka i tłumaczka książek hrabiny von Arnim „Elizabeth i jej ogród” oraz „Samotne lato”. A wiadomo też, że gdzie pokazują się książki, tam  również są pracownicy biblioteki. Ciekawą rozmowę z tłumaczką przeprowadziła Julia Chowańska z Biblioteki Publicznej w Gryfinie.

-Książkę „Samotne lato” Elizabeth von Arnim można wypożyczyć w gryfińskiej bibliotece. Króciutka i lekko się czyta. Bardzo odświeżająca w zimową pluchę – zachęca Urszula Kwietniewska-Łacny.

Natomiast gdy mowa o różach i o cieniach z przeszłości nie może zabraknąć Marka Brzezińskiego, który profesjonalnie prowadził całą imprezę.  

Pisałam już kiedyś, że tercety, duety połączone we wspólnej pracy doskonale się sprawdzają. Sprawdził się również i bardzo podobał zaproszony przez gospodarzy tercet pań ze Szkoły Muzycznej w Gryfinie: Krystyna Bosiacka – kontrabas, Izabela Nasiłowska – fortepian, Małgorzata Przybysz – klarnet . Było zasłuchanie i gromkie brawa.

To  było  kolejne spotkanie potwierdzające, że obiadowy pomysł „chwycił” i że ludzie potrzebują  choć na chwilę przenieść się w inny, trochę fikcyjny świat, pogonić za cieniami, podążyć za zapachem róż i przy okazji uciec od szarej codzienności.

Gospodarzami ostatniego w tym roku obiadu byli Urszula Kwietniewska-Łacny z Gryfińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku i Marek Brzeziński ze Stowarzyszenia Pokolenia Pokoleniom i… każdy, kto do miłego słowa dorzucił swój uśmiech.

TWS



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama