Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 16 maja 2024 05:54
Reklama

Dość parasola ochronnego dla antywiatrakowej biurokracji

Michał Lidwin, wójt Widuchowej zorganizował konferencję pod tytułem „W sprawie trudności proceduralnych – w tym środowiskowych, dotyczących energetyki wiatrowej w gminie Widuchowa”.

 Biurokratyczne procedury powodują, że Widuchowa - mimo planów - od kilkunastu lat nie może postawić farmy wiatrowej w okolicy Bolkowic. Na pomysłodawców czekają administracyjne przeszkody. Christoph Sowa, przedstawiciel Enetragu – inwestora podkreślał, że w wielu miejscach chronionych są problemy z lokalizacją wiatraków, a przecież energetyka wiatrowa i ochrona środowiska mają wspólny cel. Najwięcej utrudnień pomysł elektrowni w gminie Widuchowa napotkał ze strony Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

-Nie było żadnych zaniedbań i uchybień ze strony naszej instytucji – mówiła Grażyna Domian, przedstawicielka RDOŚ. Przekonywała, że w okolicach Bolkowic występuje wiele unikalnych zwierząt.
-Naprzeciw Widuchowej po drugiej stronie Odry, przy Parku Narodowym Doliny Dolnej Odry zbudowano dużą spalarnię śmieci. Ma ona bez porównania większe oddziaływanie na środowisko. Co jest znamienne, pozwolenie na budowę załatwiano w czasie (uwaga!) 11 miesięcy. Skróćmy te uciążliwe procedury – przekonywał wójt Michał Lidwin.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama