Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 maja 2024 00:35
Reklama

Głupota nie zna granic

Jak się jeździ samochodem w nocy, nie widząc drogi? Tego chciał się dowiedzieć 18-letni Mateusz. Postanowił sprawdzić to na koledze. Gdy od strony Marwic rozpędzili się, wjeżdżając do Dębogóry, Mateusz zasłonił oczy swemu koledze Rafałowi. Razem dachowali w rowie.

 Do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej K-31 w miejscowości Dębogóra. Dokładnie przed wjazdem do tej miejscowości od strony Gryfina, koło przystanku. Było to w piątek,  26 lipca br. Tuż przed północą dachował samochód osobowy fiat bravo.

Natychmiast na pomoc przyjechała straż pożarna i policja.

Fiatem bravo kierował 19-letni Rafał W. Nagle Mateusz zasłonił mu oczy. Z tego powodu na prostym odcinku drogi Rafał gwałtownie zahamował. Wtedy samochód wpadł w poślizg. Efekt był taki, że dachowali pojazdem na poboczu.
W wyniku wypadku obrażeń ciała doznał kierujący samochodem osobowym oraz pasażer Mateusz N. lat 18.
 
O wypadku pisaliśmy niedawno, ale wtedy nie znaliśmy szczegółów.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama