Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 29 kwietnia 2024 05:14
Reklama
News will be here
Reklama

Rodzice przekonali burmistrza do większości swoich argumentów

Nie będą zabierane do Mieszkowic przyszłe klasy siódme i ósme z podstawówek w Czelinie, Troszynie i Zielinie. Te szkoły z sześcioklasowych przekształcą się w ośmioklasowe. Nie będzie też przenoszona biblioteka do budynku szkoły podstawowej w Mieszkowicach. Taką obietnicę publicznie złożył burmistrz Andrzej Salwa dzisiaj, 1 lutego 2017 r. na spotkaniu z rodzicami uczniów mieszkowickiej podstawówki, wycofując się nagle z wcześniejszej koncepcji. Burmistrz przyparty do muru musiał też ujawnić swój pomysł na funkcjonowanie oświaty w gminie. Okazuje się, że nasz wczorajszy artykuł dał burmistrzowi sporo do myślenia. W ciągu jednego dnia przygotował bowiem zupełnie nową koncepcję wdrażania reformy oświatowej w gminie.
Rodzice przekonali burmistrza do większości swoich argumentów

Burmistrz idzie na kompromis

Po reakcji mieszkańców Andrzej Salwa spuścił z tonu i przekazał, że wycofuje się z dużej części poprzednich pomysłów na gminną sieć szkół. W mieszkowickiej podstawówce będzie od września 2017 r. utworzony także oddział przedszkolny dla 6-latków. Takie rozwiązanie pozwoli wszystkim 3-latkom uczęszczać do przedszkola, bo teraz miejsc było za mało.

Pozostaje jednak nierozwiązana sprawa zagospodarowania budynku po wygasającym gimnazjum. Na razie pomysł burmistrza jest taki, żeby przenieść tam klasy siódme i ósme tylko ze szkoły w Mieszkowicach. W kolejnych latach może być tak, że w budynku po gimnazjum będą uczyły się dzieci z klas V, VI, VII i VIII z Mieszkowic.

Ile to będzie kosztować

-A skąd gmina weźmie pieniądze na utrzymanie dwóch szkół? – zainteresowała się rodzic Monika Szajnowska.

Ile będzie kosztował pomysł burmistrza, wyliczyła skarbnik gminy Bożena Misiewicz.

-W związku z tym będziemy musieli znaleźć w budżecie 60 tysięcy złotych, w następnych 280 tysięcy, a w kolejnym 400 tys. zł - powiedziała skarbnik. –Nie wiem czy nie przyjdzie czas, że będziemy musieli podnosić podatki – dodała Bożena Misiewicz.

-Gdyby tylko w tym budynku umieścić podstawówkę to byłaby zmianowość. Może trzeba zastanowić się aby przenieść podstawówkę do budynku gimnazjum? – proponowała Maria Paszko-Żuk zajmująca się w gminie oświatą.

Jednak rodzicom nie za bardzo podoba się to rozwiązanie. Zamierzają podpowiedzieć władzom gminy, jak można zagospodarować budynek wygaszanego gimnazjum.

 

Wkrótce opublikujemy film ze spotkania.

 




Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama