Poniżej odpowiedź na słowa, które padły podczas konferencji prasowej przed siedzibą Rejonu Dróg Wojewódzkich w Chojnie zarzucające staroście gryfińskiemu brak współpracy z urzędem marszałkowskim w spornej kwestii odszkodowania za działki przygraniczne, na których planowano przebudowę drogi. O ustosunkowanie się do problemu poprosiliśmy starostę po konferencji. Śródtytuły pochodzą od redakcji.
Odpowiedź starosty Wojciecha Konarskiego
Służby pana marszałka specustawą o inwestycjach drogowych, a nie w trybie normalnym (jak to robią inni inwestorzy) zrobiły dokumentację na przebudowę 800-metrowego odcinka drogi na przejściu granicznym w Osinowie Dolnym. Z tego powodu marszałek stał się właścicielem działek poza istniejącym pasem drogowym. Zgodnie ze specustawą Wojewoda Zachodniopomorski prowadzi postępowanie odszkodowawcze, które dotyczy dwóch firm HAK, EUROHYP FINANZ AG (spółki, których jednym z właścicieli jest obywatel niemiecki) rozciągających się wzdłuż tej drogi, gmina reprezentowana przez panią burmistrz i Skarb Państwa, reprezentowany przez nadleśniczego i starostę.
Odwołanie wydłużyło decyzję pozwolenia na budowę
Jedna z firm w 2016 roku złożyła odwołanie od decyzji pozwolenia na przebudowę drogi obejmującej na tym odcinku budowę dwóch rond i dodatkowo dróg rozjazdowych, co wydłużyło proces inwestycyjny i wówczas żaden z samorządowców partyjnych nie informował opinii publicznej, że nie mogą rozpocząć tej inwestycji w 2016 i 2017 roku. Dodać należy jeszcze, że przejście graniczne w tym ten odcinek drogi budowany był dość niedawno, bo 17 lat temu.
W związku z tym, że inwestycja realizowana jest specustawą, sprawę prowadzi Wojewoda Zachodniopomorski, a więc nadużyciem jest stwierdzenie, że starosta żąda odszkodowania.
Wniosek o zrzeczenie się odszkodowania z ogólnikami
W 2017 r. pan marszałek złożył do starosty jako przedstawiciela Skarbu Państwa, wniosek o zrzeczenia się odszkodowania, jednak, prócz ogólników, nie podał żadnych konkretnych argumentów i wskaźników, jakie przesłanki społeczne i gospodarcze przemawiają za zrzeczeniem się odszkodowania, które dla Skarbu Państwa wynosi ok. 650 tysięcy zł. Pan marszałek nie podał również, w jakim okresie będzie realizował tę inwestycję, nie wskazał też dokumentu WPF potwierdzającego ujęcie do realizacji tej inwestycji przez radnych Sejmiku. Ponadto nie wskazał, czy inne podmioty (HAK i EUROHYP FINANZ), Skarb Państwa – nadleśnictwo i gmina zrezygnowały z przysługującego im z mocy prawa odszkodowania. Nie podał też, w ilu przypadkach i na jakie kwoty odstąpił od pobrania odszkodowania od Skarbu Państwa. Z uwagi na te istotne braki, starosta reprezentujący Skarb Państwa, zobowiązany ustawą o gospodarce nieruchomościami do gospodarowania w sposób zgodny z zasadami prawidłowej gospodarki nie mógł pozytywnie rozpatrzyć wniosku. W związku z przebudową drogi marszałek arbitralnie (bez uzgodnień) pomniejszył powierzchnię działek Skarbu Państwa, co znacznie ograniczyło ich wartość oraz możliwość ich zagospodarowania.
To działki przeznaczone pod działalność gospodarczą, handlową i usługową
Działki te w Planie Zagospodarowania Przestrzennego są w większości przeznaczone pod działalność gospodarczą, handlową i usługową. W 2014 r. były one przedmiotem przetargu i znalazły nabywcę. Jednak Wojewoda Zachodniopomorski uchylił sprzedaż wskutek interwencji konkurencji.
Jak wynika z opisu sprawy (patrz daty), służby pana marszałka miały wystarczająco dużo czasu, aby prawidłowo oszacować wartość inwestycji, uwzględniając potencjalne odszkodowania (nie tylko dla podmiotów prywatnych). Tym bardziej, że kolejny czas zafundowały mu podmioty odwołujące się od decyzji pozwolenia na budowę. Istnieje wiele przykładów prowadzenia inwestycji przez służby marszałka (łącznie z wypłacaniem odszkodowań), które nie wpływają na czas ich prowadzenia. Nie jest to więc pierwszy przypadek, jak twierdzono na konferencji.
Powiat i gmina chcą współpracować
Przywoływanie na konferencji przypadku przedsiębiorcy, który zrzeka się terenu i odszkodowania, dyskredytuje przedstawicieli marszałka, bo jak można zrzec się nieswojego terenu. Uważam, że powinni się z tej wypowiedzi wytłumaczyć.
Poruszając temat braku współpracy między samorządami, obecne na konferencji osoby powinny dysponować wiedzą, że Powiat Gryfiński, jak i samorząd gminy Cedynia udzielają pomocy finansowej samorządowi wojewódzkiemu, dofinansując ze środków własnych w takiej samej wysokości jak marszałek, budowę ścieżek rowerowych. Ciężar utrzymania budowanych ze środków unijnych ścieżek rowerowych będzie spoczywał tylko na powiecie i gminach. Kolejnym przykładem współpracy jest wspólna organizacja konferencji z Rzecznikiem Praw Obywatelskich A. Bodnarem i podziękowania w tym zakresie od marszałka J. Rzepy.
Starosta twierdzi, że dawno nie widział i nie słyszał tylu „przekrętów”
Już dawno nie widziałem i nie słyszałem tylu przekrętów. Widocznie wielka polityka udzieliła się partyjnym samorządowcom, którzy próbują kłopoty z inwestycjami przerzucić na innych i próbować wywierać nieuprawnione naciski na finansowe decyzje urzędników.
Takie same pretensje jak do starosty i burmistrza, może mieć marszałek do torfu, który jest przyczyną znacznego podrożenia inwestycji i wydłużenia czasu realizacji budowy drogi w Wełtyniu, a na którą jednak znajdą się wcześniej nieplanowane pieniądze. Może też mieć pretensje do Niemców w związku z wyrzuceniem inwestycji budowy ronda w Moryniu, jeżeli jest to prawda.
Jest dla mnie oczywiste, że inwestycja w Osinowie musi być kontynuowana, bo inaczej wobec takiego zaawansowania, w tym możliwych wypłat odszkodowania podmiotom prywatnym, które blokowały tę inwestycję i czerpią wielkie pożytki z tego terenu, można uznać za brak gospodarności.
O konferencji prasowej z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego informowaliśmy tu:
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/25216,starosta-i-burmistrz-zadaja-od-marszalka-2-mln-zl-









Napisz komentarz
Komentarze