Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 3 maja 2024 09:46
Reklama
Reklama

Podnoszą ręce niczym semafory

-Kto jest za przyjęciem proponowanej uchwały? – pyta przewodniczący Krzysztof Nowak. Wszyscy są za i podnoszą ręce. I tak kilkanaście razy. Tylko w dwóch przypadkach jeden radny się wstrzymuje. –Czy ktoś chce zabrać głos w tej sprawie? – pyta za każdym razem przewodniczący. Cisza. Za każdą uchwałą podnoszą ręce automatycznie niczym semafory.
Podnoszą ręce niczym semafory

W pewnej chwili pada pytanie czy radni przygotowali interpelacje. Zero. Nikt nie zapyta o np. przedłużający się remont sakli gimnastycznej w szkole. Na stole prezydialnym leży plakat reklamowy przyjęcia do pracy w nowym sklepie. Nikt nie zapyta czy przez drogę jest bezpieczne przejście do tegoż dyskontu.

Z tej monotonności próbuje wyprowadzić burmistrz Gabriela Kotowicz. Mówi o przeznaczeniu pieniędzy i przesunięciu na przyszły rok zadania, jakim jest spowolnienie ruchu koło przychodni zdrowia. Tłumaczy ile i dlaczego przekazuje pieniądze na drogi wojewódzkie Czeka na pieniądze od wojewody za działki przejęte z mocy prawa koło granicy przez służby podległe marszałkowi. Poinformowała też o planie budowy w Siekierkach obserwatorium ptaków z minihotelem za 2,4 mln zł.

Trzech radnych zabiera głos w wolnych wnioskach. Witold Prucnal pyta o losy projektu przydomowych oczyszczalni. Okazuje się, że Cedynia jest na liście rezerwowej. Radny Zenon Pikuła jak prawie co sesję narzeka na brak działań i odpowiedzi ze strony powiatu na temat drogi Lubiechów Dolny - Piasek. O spadających gałęziach i żarówkach w Bielinku opowiada radny Roman Mazierski. I to koniec aktywności radnych.

Sesja szybko skończona. Semafory mają spokój. Dieta zostanie naliczona i można wrócić do domu.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama