Gdzie zginął prosiaczek?
Sprawa jest poważna, bowiem dotyczy bezpieczeństwa żywności. W weekend napisaliśmy o małym dziczku, który zginął pod kołami samochodu tuż obok wjazdu do Chojny. Służby rozpoczęły pracę w poniedziałek i wtedy zaczęły się poszukiwania prosiaka, który... zniknął. Samochód Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przejechał tamtędy kilka razy, ale śladów nie znalazł. Sprawa jest poważna, ponieważ trzeba pobrać próbki do badań na obecność wirusa afrykańskiego pomoru świń.
-
Admin Admin
-
26.04.2016 20:13
-Jeśli jakiś dzik lub świnia padnie, to jesteśmy zobowiązani do jego przebadania w kierunku afrykańskiego pomoru świń. Zwierzę powinien przywieźć nam właściciel posesji, w tym wypadku dyrekcja GDKiA - mówi nam Krzysztof Dankiewicz, powiatowy lekarz weterynarii w Gryfinie.
Data dodania:
26.04.2016 20:13
Napisz komentarz
Komentarze
Napisz komentarz
Komentarze