Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 04:55
Reklama
Reklama

Incydent na granicy. Wybiegli z bronią na dziennikarza robiącego zdjęcia żołnierzom i pogranicznikom

Formalnie nie ma zakazów dotyczących pracy dziennikarza. Jednak podczas 3-miesięcznego okresu zamknięcia granic z powodu epidemii, próbowało się różnymi metodami utrudnić życie w pobliżu przejść granicznych. I tak koronawirus jeszcze na koniec zaatakował wolność mediów.
Incydent na granicy. Wybiegli z bronią na dziennikarza robiącego zdjęcia żołnierzom i pogranicznikom

Do zdarzenia doszło obok przejścia granicznego Krajnik Dolny –Schwedt 12 czerwca 2020 r. na kilka godzin przed otwarciem granic związku z luzowaniem obostrzeń wprowadzonych podczas epidemii koronawirusa. Najwyraźniej pilnującym dziś funkcjonariuszom straży granicznej i żołnierzom nie spodobało się robienie przeze mnie zdjęć przejścia granicznego.

Zdjęcia były robione z poziomu boiska, gdy żołnierze przygotowali… zasadzkę. Dwóch podbiegło do mnie z góry od strony przyjścia (główne zdjęcie), a jeden od tyłu. Wszyscy byli uzbrojeni w broń długą. Jeden z nich szarpnął mnie i nakazał iść w stronę przejścia granicznego.

-Dlaczego pan robi zdjęcia?! – groźnym tonem zapytali żołnierze.

Próbowałem wytłumaczyć, że to część mojej pracy zawodowej. Skoro nie ma wprowadzonego żadnego stanu wyjątkowego czy wojennego, więc robię to, co zwykle w tym miejscu – fotografuję przejście graniczne.

-Nie życzę sobie żeby mi robić zdjęcia! – wypaliła ubrana funkcjonariuszka straży granicznej z maseczką na twarzy. –Nie chce oddać karty pamięci! – poskarżył się nagle pogranicznikom żołnierz. –Nie chciał pokazać dokumentów! – kłamał drugi.

Poproszono aby przyszedł dowódca z namiotu. Ten, z którym rozmawiałem kilka godzin wcześniej, gdy sprawdzałem jaki jest ruch na granicy.

-Czy ma pan akredytację? – zapytał nagle, jakby to była zamknięta konferencja z jakąś ważną osobą.

-Nasi dowódcy zabraniają robić zdjęć – usłyszałem. -Ma pan pozwolenie od dowódców? – dopytywali.

-Ale ja nie mam nad sobą żadnych dowódców – odpowiedziałem szczerze.

Próbowali wypytać, jakie dokładnie zdjęcia robiłem. Po kilku dość długich rozmowach „dyscyplinujących” stwierdzili, że zadzwonią na policję. Kazali czekać. Odeszli kawałek. Tkwię nadal na przejściu. Wreszcie chociaż z dystansem.

Przez ok. 15 minut stoję sam i obserwują sznur samochodów. Strażacy mierzą ludziom temperaturę, a straż graniczna kontrolowała dokumenty osób przekraczających granicę. Pomyślałem, że jak zacznę robić zdjęcia, to znowu mną się zainteresują. Nie myliłem się.

-Może pan iść! Przecież jest tak, jak pan mówił – jest pan wolnym człowiekiem – stwierdził nieoczekiwanie jeden z żołnierzy.

To poszedłem. Wszak jestem wolnym człowiekiem.

Kilka godzin po tym incydencie żołnierzy w tym miejscu już nie było. Zamknięta od 3 miesięcy granica została ponownie otwarta.

 

Zdjęcia w fotogalerii były robione w dwóch etapach - po południu i pod wieczór, kiedy to zostałem „wytypowany do raportu”.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

fart89 15.06.2020 10:14
Tyle zamieszania na tych granicach, taka obstawa i nagle nie ma nikogo. I coś to zmieniło?

z pewnego źródła 14.06.2020 17:18
W ramach zwalczania epidemii nie ma miejsca na cenzurę, dyskryminację, arbitralne zatrzymania i naruszanie praw człowieka. Nicholas Bequelin, Dyrektor Regionalny Amnesty International

glejt 14.06.2020 14:17
Koronawirus,koronawirusem ale powinni pamiętać o stosowaniu takich ograniczeń praw jednostki, które są konieczne, proporcjonalne i uzasadnione. A tu widac chcieli tylko nastraszyć. Ale po co?

ja 15.06.2020 11:48
dziwicie się? przecież to teraz szwejostwo nie wojsko

IPN SZCZECIN 14.06.2020 13:09
https://pl.wikipedia.org/wiki/Graniczna_Placówka_Kontrolna_Gryfino MOŻE TO WNUCZKA TEODORA https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/22083

mieszkanka 14.06.2020 12:29
O matko! Ale akcja! Dobrze, że pan tam był i robił zdjecia. Pewnie nie spodobało im się to, że ktoś może pokazać jak nie radzą sobie z kontrolą przed każdym weekendem jak trochę więcej samochodów zaczeło wjeżdżać do Polski . Widać ile ich tam stoi, a w tym dniu do granicy był 3-kilometrowy korek, w którym trzeba było stać aż 3 godziny! Porażka!

Tycitransport 14.06.2020 11:20
Banda nierobow.Chca pokazac ze sa potrzebni a co za tym idzie walczyc o wieksze przywileje.

dalej szukają tego karła reakcji 14.06.2020 09:56
TRZEBA BYŁO DO KOMENDANTA DZWONIĆ https://pl.wikipedia.org/wiki/Graniczna_Placówka_Kontrolna_Gryfino albo do gminy to mnietka pracownik https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/22083

Kapitan Bomba 14.06.2020 09:28
Powiedz lepiej panie fotograf żeś był pan na wabia a co miało przejść to przeszło:).

gwiezdna flota ha ah ah 14.06.2020 11:10
Komentarz usunięty

komuna wróciła na granice 14.06.2020 08:28
https://youtu.be/5Paj0Uz5qV4 tu macie przekrój tych trepów a teraz ich dzieci i wnuki tam są debil debila rodzi to i mamy debili na granicach jak widać są i też debilki admin może cie wzieli za zaplutego karła reakcji https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwj9vYGK1oDqA***qaQKHVZtAWQQFjAAegQIAhAB&url=https://pl.wikipedia.org/wiki/Zapluty_karzeł_reakcji&usg=AOvVaw072v7rC9Qb-llAqzc9x_et dobrze ze paszportu nie trzeba https://youtu.be/LeyZdQVGjkM

C2H5OH 14.06.2020 01:28
Może pijani byli?

MN 14.06.2020 01:09
Każdy może wyciągnąć komórkę i robić zdjęcia. To kwestia wolności którą nam zabierają od 3 miesięcy!

taka prawda 13.06.2020 22:28
Powinni dzbanie ciebie zamknąć.

konkurencja 13.06.2020 22:44
Najlepiej zastrzelić na miejscu!

MIIer 13.06.2020 22:48
A w rany wsypać soli, piperzu! I zostawić!

bajabongo 13.06.2020 22:07
To żołnierze zrobili redaktorowi przysługę. Poszedł a tam jak to na granicy nuda. Samoichody w jedną i druga stronę. A tu żołnierze porozmawiali i pach: jest temat! Gratulacje sępie!

tyle 13.06.2020 21:21
Nie wprowadzili stanu wyjątkowego ze względów politycznych i w takiej dziwnej rzeczywistości żyjemy. Żołnierzom kazali działać jak w stanie wyjątkowym ale nie wytłumaczyli jak to robić gdy istnieje normalne prawo.

Plackowi tylko ukradzenie Księżyca w filmie się udało 13.06.2020 17:51
Kaczyński 40 lat temu przespał stan wojenny u mamy pod kołderka. Nikt go nie internował bo go nikt nie znał i o nim nic nie słyszał. No to chce staruch mieć własny stan wojenny. Tyle, że on nieudolny całkowicie. Dziadek Alzheimerem.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama