Życzenia noworoczne złożył za to przewodniczący Rady Miejskiej w Gryfinie Rafał Guga. Ale niesmak braku na wizji burmistrza pozostał. Zastępcy Mieczysława Sawaryna są jednak tylko urzędnikami, niewybranymi przez mieszkańców w wyborach. I niech burmistrz zacznie pamiętać, że pełni służbę i żadne atrapy tego nie zmienią.
Życzymy w nowym roku aby wreszcie burmistrz dojrzał do pełnienia funkcji, aby poważanie traktował mieszkańców i swoje obowiązki. Wszak kontrakt wyborczy, do którego zobowiązał się Mieczysław Sawaryn, obejmuje prace na rzecz mieszkańców, a nie głównie pouczanie i szybkie z pracy się ulatnianie.
Poniżej publikujemy list mieszkanki gminy Gryfino:
Piszę w nawiązaniu do kolejnej (trzeciej z rzędu) nadzwyczajnej sesji. W jakim celu burmistrz prosi o zwołanie nadzwyczajnej sesji, w której nie raczy uczestniczyć do końca? Jako mieszkanka chcę stanowczo zaprotestować takim działaniom.
Trudno słuchać jest słowotoku wiceburmistrza Nikitińskiego, który jest tylko zatrudnionym urzędnikiem, a zabiera głos w każdym temacie jako kierujący gminą.
Gdzie jest burmistrz?! Czy Gryfino ma burmistrza, czy w jego imieniu zarządza gminą jego zastępca – moim zdaniem - o trudnym charakterze i narzucający swoje spojrzenie na wiele tematów? Ostatnia sesja to popis wodolejstwa, cynizmu i wydaje się, że dużych problemów zastępcy.
Brawa dla przewodniczącego Rafała Gugi za odwagę i próbę wprowadzenia normalności w gryfińskim samorządzie!









Napisz komentarz
Komentarze