Sprawa rosnących wynagrodzeń w Funduszu wyszła na jaw, gdy Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego zapoznał się z przekazaną przez WFOŚiGW informacją o prognozowanych przychodach i kosztach na lata 2020-2024. W tej sprawie marszałek Olgierd Geblewicz zwrócił się z prośbą o wyjaśnienie do prezesa i Rady Nadzorczej Funduszu.
„Zaniepokojenie nasze budzi wzrost kosztów funkcjonowania organów i biura Funduszu, a w szczególności kwot przeznaczonych na wynagrodzenia” – czytamy w piśmie. – „Analiza dokumentów finansowych przedstawianych co roku przez Fundusz wskazuje, iż od roku 2015 do roku 2020 wynagrodzenia i składniki od nich naliczane wzrosły o 3 mln 394 tys. Z przedstawionej informacji wynika dalszy wzrost kwot na wynagrodzenia w kolejnych latach, które w 2023 r. mają wynieść 16 mln 60 tys. złotych, czyli o 6 mln 954 tys. więcej w stosunku do 2015 roku”.
– Jak wytłumaczyć zwiększenie planowanych i już wydatkowanych środków, skoro uzasadnieniem zmian legislacyjnych dotyczących składu osobowego Zarządu oraz Rady Nadzorczej WFOŚiGW, wprowadzonych w życie przez rząd Zjednoczonej Prawicy miała być redukcja kosztów funkcjonowania Funduszu? – pyta Olgierd Geblewicz. – Kuriozalna jest dysproporcja pomiędzy wzrostem płac a spadkiem wartości bezzwrotnych dotacji. W 2019 r. wypłacono o 10 mln zł mniej w tym zakresie w stosunku do roku 2015.
Marszałek zaapelował o wdrożenie w życie założeń oszczędności, a także wyjaśnienie nieuzasadnionego wzrostu kwoty po stronie wydatków na funkcjonowanie Funduszu, w odniesieniu do założeń przyświecających wprowadzonym przed kilkoma laty zmianom w organizacji Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.







Napisz komentarz
Komentarze