Klepsydra na klepsydrze...

Zmarła moja ciocia... wszyscy byliśmy tego świadomi że wkrótce to nadejdzie, bo chorowała na śmiertelną chorobę, jednak mimo wszystko ciągle trzymaliśmy kciuki że da radę żyć jeszcze długo. Niestety stało się najgorsze choroba w ostatnim czasie bardzo szybko postąpiła do przodu i nie dało się już nic zrobić... kiedy dostałem wiadomość o śmierci prawdę mówiąc nie mogłem z szoku uronić łzy choć wewnątrz człowieka roznosiło na kawałki... dziwne uczucie... Podobnie było ze śmiercią mojej babci.. chorowała na nowotwór.. ostatnie stadium nieoperacyjny nie do wyleczenia... pamiętam noc kiedy karetka przyjechała po nią ostatni raz pamiętam ostatnie pożegnanie w szpitalu następnego dnia i później wieczorny telefon ze szpitala że babcia zmarła... w głowie miliony myśli na sekundę niby byłem świadomy tego że to nieuchronne że przyjdzie to bo nie ma na to ratunku że.. pamiętam jakoś chyba to wypierałem z głowy tę myśl że to już koniec nie dopuszczałem chyba tego do siebie że stało się faktem i chyba nawet nie płakałem może popłynęło mi kilka łez.. ktoś zewnątrz pomyslalby ze mam serce z kamienia, ale po prostu to chyba tak glowa na to zareagowala... jadac na pogrzeb tez emocje specjalnie sie nie ukazaly itd ale kiedy w kaplicy żegnaliśmy się przed zamknięciem trumny kiedy dotknąłem ostatni raz dłoni babci i poczułem ten chłód ten lód to jak by we mnie uderzył grom w sekundę dotarło do mnie że to już koniec rozbeczałem się jak bóbr no wodospad łez trudny do opanowania...

I pomyśleć co samorządy wyprawiaja na cmentarzach po dwudziestu latach z naszymi grobami. Oczywiście opiekujemy się grobem bliskiej osoby , opłacamy , ale zdarzają się wypadki gdy całe rodziny giną wtedy niestety może się zdarzyć że grób nie opłacony ulega likwidacji. Dlatego może warto pamiętać by zmarłej osobie nic nie wkładać wartościowego do trumny.. Zastanawiające jest co dzieje się z rzeczami , biżuterią gdy przychodzi niestety taki moment . Dziwne to wszystko i w dziwnym kierunku to zmierza

lata 60-te. Mały synek taki z 3 i pół roku, kiedy starsi byli zajęci podsunął krzesło do trumny przy twarzy zmarłego i mówił do niego - Tato wstań już! Otwórz oczy i chodź się pobawić ze mną. Gdy on nie reagował próbował otworzyć mu powiekę...tyle pamiętam ze sceny w domu. Zrozumiałem co się stało dopiero kilka godzin później, jak trumna była wkładana na auto, na katafalk pokryty zielonym płótnem. Beczałem jak głupi. Z perspektywy czasu widzę, że jako dziecko zachowałem się jak najbardziej naturalnie na świecie. nie było żadnego strachu, był tylko bezgraniczny żal, kiedy zrozumiałem co się stało. Nie życzę żadnemu małemu dziecku przeżywać tego, co ja wtedy poczułem. Lata minęły, prawie całe moje życie a ja to czuję równie boleśnie jak wtedy

Panie Bodo. nadaje sie , tylko wziął sobie do pomocy nieodpowiednich ludzi, Bufona i człeka nie nadającego sie akurat na to stanowisko. krytykować łatwo. Robić trudniej

To nie przypadek że największy bałagan koło Urzędu.

Komentarz zablokowany

Może bicz boży musi ukarać złego człowieka... ?

I po co w kółko ten sam temat. Przeciez to juz było.

Podoba mi się jedna z wersji aby zmarli opłacili miejsca na klepsydry . To były by klepsydry przedpłacone. Pozwoliło by to burmistrzowi na sfinansowanie większych tablic. Te klepsydry przedpłacone miały by pierwszeństwo. Pozostałe klepsydry mogły by być wieszane na prywatnych tablicach. Niech Sawaryn i radni GiS przedłożą na sesje projekt uchwały o klepsydrach przedpłaconych a opinię i uzasadnienie opracuje Miler. I niech ugada sprawę ze zmarłymi. Pan Sawaryn musi być koniecznie na tej sesji jako wnioskodawca- bo to on wnosi projekty uchwał i je uzasadnia co mu się zapomina często.

Tylko czekac pare miesiecy jak bedziemy widzieć 50 cio latków z powodu pi sows kiej teleporady

Albo tablice małe albo klepsydry za duże. Zmarło 5 osób w wieku słusznym i już brak miejsc....

Sawarynie - ty nie tylko wstydu nie masz. Ty sumienia nie masz - jeden telefon i nie byłoby takich uwłaczających godności mieszkańców sytuacji...

Zero szacunku dla ludzi, zero szacunku dla zmarłych. Panie Sawarynie czy pan jest złym człowiekiem ?

Niech pan Miler po prostu zleci zdejmowanie starych klepsydr i po kłopocie.

Piątek 2 lipca jest pierwszym piątkiem od dłuższego czasu kiedy nie ma pogrzebu!