Trwają jeszcze alejki z ubraniami, z posterunków nie schodzą również garnki. Jeszcze tylko kilka dni oko pocieszą stragany warzywne pań Zuzi i Krysi i na świeżą zielenininę czekać będziemy do wiosny. Wraz z warzywami znikną ostatnie kolorowe chryzantemy. Chłodem i smętkiem powieje na rynku. Zmarznięci sprzedawcy, chuchając w dłonie, z utęsknieniem czekać będą wiosny oraz nadziei na lepsze dni.
TWS


















Napisz komentarz
Komentarze