-Ilu pieszych musiałoby wejść na ścieżkę rowerową, która znajduje sie w granicy tego ciągu pieszego? I jakie zagrożenie by stanowiła ta sytuacja? Dlaczego nie sfotografuje ciągu aut zaparkowanych prawidłowo wzdłuż Jana Pawła, zaparkowanych w długim ciągu, gdzie mijanie się z pojazdem z naprzeciwka to chybił trafił – puści, nie puści? Uda się, nie uda? Mijają się na lusterka z prędkością jak na długą prostą przystało, czyt. zapieprzają. I to całymi dniami, a w zasadzie to parkujących tam przybywa. Nawet nie ma się często gdzie „schować”, żeby się w miarę bezpiecznie minąć, bo znaków ograniczających parkowanie też nie ma.
Ci przywożący czy odbierający dzieciaki ze szkoły korzystali z szutrowej drogi - bocznej odnogi od Jana Pawła, ale cóż, mieszkającym tam też się nie podobało i w bramce w ogrodzeniu szkoły zamontowali zamek, do którego tylko oni mają klucz i tylko oni korzystają z tej bramki, a rodzice muszą ganiać z dzieciakami dookoła. Czy tak mogli? W ogrodzeniu publicznej szkoły prywatna bramka? Nadmienię, że sprawa dotyczy skrzydła bocznego SP3, do którego uczęszczają dzieci klas 1-3, a tak naprawdę dzieciaczków 6- i 7-letnich, bo przecież te starsze chodzą już same. No cóż, komuś bardzo przeszkadza sąsiedztwo szkoły.
Pozdrawiam. Alicja







Napisz komentarz
Komentarze