O chorobach pacjentów rozmawiają przy otwartych drzwiach - skarży się gryfininka

Powinni przeprosić.

Czemu zamykają się od pacjentów lekarze skoro są szczepieni, boją się zakażeń a co przysięgali, że każdej osobie pomogą

Tak się składa ze nie wymagam od nikogo więcej niż od siebie ,a Pan jeśli jest taki otwarty to niech się chociaż podpisze z imienia jak zaczyna dialog .A Panie pielęgniarki zatrzymały się się na etapie komunizmu i myślą ze są ponad wszystkim i wszystkimi jak nie pasuje Polska to nikt nikogo na sile nie zatrzymuje tylko ze z takim podejście kariery Za granicą nie wróżę .

Do Pani być może pielęgniarki nie moim obowiązkiem jest przestrzegać procedur i zamykać drzwi gabinetu ,tak samo jak nie muszę słuchać o chorobach obcych ludzi bo ktoś nie wie co to Rodo i zwykła przyzwoitość po to drzwi by były zamknięte bo to właśnie nie punkt Drive Thru a oddział szpitalny w którym jest miejsce i możliwość na odrobine prywatności i intymności !!!! I ta takie zachowanie nie ma przyzwolenia a skoro Pani twierdzi inaczej to powinna pracować na Targu tam napewno takich wymogów spełniać nie trzeba .

Wiecie dlaczego wzialem 3 dawke?Aby miec ciaglosc pomiedzy 2 a 4 dawką blagam szczepcie sie *** *** ***

A ja bylem zadowolony panie sympatyczne wszystko tlumaczyly i nie bylo problemów.

Komentarz zablokowany

Byłem to czułem się jak intruz. Bez zażenowania rozmawiają o swoich prywatnych sprawach zamiast zając sie mna pacjentem. W sumie to się zajęły ale tak jakby mnie nue było, jakbym był przedmiotem. *

ooo ruszyły starsze osoby na III dawki

Szczepienia w tym punkcie odbywają się w warunkach bezpiecznych, bardzo sprawnie, jest czyściutko i ciepło. Przy wejściu pacjent ma zmierzoną temperaturę ciała. Może liczyć na pomoc przy wypełnieniu ankiety. Tak jak Pani pisze, zainteresowanie pielęgniarki było natychmiastowe. Po wypełnieniu ankiety, wchodzi do gabinetu w którym ma możliwość rozwiania swoich obaw i porozmawiania o swojej sytuacji zdrowotnej, (spokojnie może usiąść i porozmawiać z personelem). Następnie w innym gabinecie - zabiegowym, odbywa się szczepienie, oraz wydanie certyfikatu lub uzgodnienie dalszej drogi. Jest miejsce na odpoczynek po szczepieniu, pacjent nadal pozostaje pod opieką, (Często sami pacjenci z tego rezygnują). Być może, coś się zadziało że drzwi nie zostały zamknięte, zawsze pacjent może zrobić to sam lub poprosić personel, który to zrobi. Nie sadzę że osoba, która zainicjowała taki wpis nie potrafi o siebie zadbać w tym zakresie. Dziś już tyle wiemy, o szanowaniu informacji wrażliwych, że nie trzeba rozmawiać na korytarzu lub przy otwartych drzwiach - dużo zależy od nas samych. Jeżeli to robimy, to znaczy naszą zgodę - więc nie wypisujmy takich artykułów. Proszę porównać ten punkt szczepień z innymi: DRIVE THRU, w namiotach, samochodach, kontenerach itp. Tam nikt nie wypisuje takich rzeczy a warunki są dużo trudniejsze dla pacjenta. Życzę dużo zdrowia.

Widać w jakim poważaniu mają pacjentów.

No wlasnie, sama czulam sie niezrecznie czekajac w kolejce do szczepienia, zmuszona sluchac wywiadow i komentarzy dobiegajacych z gabinetu, ktorego drzwi pozostaja otwarte

Dokładnie tak to się niestety odbywa .Żenada

Trzeba bylo zamknac drzwi!! I po sprawie

Niby wszystko ok. a jednak.