W Gryfinie mamy około 50 bloków. Każdy ma w piwnicy suszarnię. Tam jest zwykle toaleta, a kiedyś były wanny. Tanim kosztem, przy pomocy sponsorów i wolontariuszy można zrobić prowizoryczne mieszkania. W niektórych pomieszczeniach można zrobić dwa pokoje. Dziś raczej nikt z tego nie korzysta, a 50 rodzin można by szybko przyjąć.
Dzwoniłem dziś do komisji antykryzysowej, ale nikt nie odbierał telefonu. Może wam uda się przekonać spółdzielnie? Sytuacja jest wyjątkowa, więc wymaga niekonwencjonalnych działań.
mieszkaniec Gryfina








Napisz komentarz
Komentarze