Uczniowie wykazali się wiedzą o szkole
Wcześniej Jacek Turkiel zorganizował dwa konkursy z okazji 70-lecia I Liceum Ogólnokształcącego. Konkurs pt. "Szkoła z tradycjami – historia szkoły w latach 1945-2015” wygrali: Katarzyna Urbańska - kl. IIb GiM, Kacper Maciejski – kl. IIIa LO, Bartosz Namieciński - kl. IIa LO, Paweł Malarczyk - kl. III a LO. Natomiast zwycięzcami drugiego konkursu pn. "Życie i działalność Aleksandra Omieczyńskiego” okazali się: Katarzyna Bodys - kl. I b GiM, Katarzyna Urbańska - kl. IIb GiM, Maciej Stefański - kl. IIa LO.
Złożono hołd
Jubileuszowe uroczystości rozpoczęły się w sobotę, 10.10.2015 r. od złożenia kwiatów przy tablicy pamięci Stanisławy Siarkiewicz w hołdzie nauczycielom, którzy odeszli (napisaliśmy o tym tutaj: www.igryfino.pl/artykul/Jubileusz-rozpoczeli-przy-tablicy-pamieci-Stanislawy-Siarkiewicz__10055).
Potem w intencji pracowników, uczniów i absolwentów odprawiona została msza święta w kościele pw. Narodzenia NMP.
Część oficjalną jubileuszu zorganizowano w Gryfińskim Domu Kultury.
Radość mieszała się z refleksją
Gryfino nie jest dużym miastem, nic więc dziwnego, że niemalże na każdym kroku spotykamy swoich kolegów ze szkolnej ławy. Często razem pracujemy, odprowadzamy dzieci do „naszych” szkół. Na ulicach spotykamy tych, którzy wbijali nam wiedzę do głów i którym często zawdzięczamy to, kim dziś jesteśmy. Mijamy naszą panią, naszego dyrektora i nie zawsze zauważamy, że jej pochyliła się sylwetka, a jemu wąs tak dziwnie się posrebrzył.
Na jubileuszowe spotkanie nie wszyscy mogli przyjść. Jedni wrócili już tylko w wspomnieniach, inni nie dojechali z bardzo daleka. Byli i tacy, których zmogła choroba, a tak chcieli pokłonić się tej siedemdziesięcioletniej szkole.
Atmosfera radosna mieszała się z refleksyjną. Młodszemu pokoleniu jeszcze trudno uwierzyć, że im również będzie mijał czas. W sali GDK zebrali się nauczyciele, absolwenci, władze gminy i powiatu. Dyrektor szkoły Sławomir Głuszak jak prawdziwy mickiewiczowski gospodarz miał baczenie na wszystko.
- Wszyscy zawsze byliśmy i jesteśmy dumni z osiągnięć naszej szkoły od pierwszych dni jej istnienia. Nigdy się nie cofała. Jej mury opuściło wielu absolwentów - przyszłych prawników, lekarzy, artystów. Pamiętają o nas. Dostałem list od absolwentki, która w czterdziestym ósmym roku skończyła w naszej szkole maturę (oczywiście w innym niż obecnie budynku). Gratuluje nam i życzy wielu sukcesów. Dziękuję gronu pedagogicznemu, które na przestrzeni lat wkładało i nadal wkłada tak wiele wysiłku w wychowanie pokoleń. Matematyka, język polski, historia, chemia, ale również patriotyzm, prawość i przyzwoitość – tego uczono w tej szkole od lat. Dziękuję wszystkim pracownikom za ich trud i poświęcenie, które owocują wielu osiągnięciami. Młodzież zawsze mieliśmy wspaniałą – powiedział dyrektor Sławomir Głuszak, witając zebranych.
To są wspomnienia!
Wśród wspominających znalazł się również absolwent liceum, burmistrz Gryfina Mieczysław Sawaryn. Barwnie opowiadał o szkolnych czasach, swoimi wspomnieniowymi anegdotami wywołując salwy śmiechu.
Opowiadał m.in. o tym, jak będąc uczniem liceum wraz z grupą kolegów wzięli łyżwy, żeby pojeździć po zamarzniętej Odrze. Spotkał ich wtedy jeden z nauczycieli i kazał natychmiast wracać, gdyż realizacja pomysłu z łyżwami groziła… nielegalnym przekroczeniem granicy z ówczesną Niemiecką Republiką Demokratyczną.
Inna przypowieść burmistrza Mieczysława Sawaryna dotyczyła pisania egzaminu. Jako uczniowie umówili się, że dziewczyny z pierwszego piętra miały podawać im na kartkach odpowiedzi na pytania. Zamiast więc skupić się na testach leżących na stolikach, patrzyli do góry, czy już nadchodzi „pomoc”. Po uczniowskich oczach wlepionych w sufit, nauczyciele szybko zorientowali się o co chodzi i z koleżeńskiej „przysługi” nic nie wyszło.
Były dyrektor liceum Jerzy Bednarczyk wspominał, jak kiedyś w szkole przyszła do niego grupa Młodzieży Wszechpolskiej z pretensjami, dlaczego orzeł na sztandarze szkoły nie ma korony. Dyrektor próbował wówczas tłumaczyć, że taka była historia i że sztandar pochodzi z okresu, kiedy orzeł pozbawiony był korony, a na ufundowanie nowego na razie się nie zanosi.
Obecnych pobłogosławił honorowy obywatel miasta ks. prałat Bronisław Kozłowski.
- Wczoraj wróciłem ze szpitala, ale musiałem tu przyjść. Przecież ja was uczyłem przez tak wiele lat – powiedział ks. prałat Bronisław Kozłowski.
Głos zabrał również starosta gryfiński Wojciech Konarski, życząc wielu sukcesów.
Pamiętasz? Poznajesz?
W części artystycznej (między innymi filmowej) wystąpili uczniowie liceum, dla których jubileuszowe spotkanie to prawdziwa lekcja historii.
Po uroczystościach w sali kinowej wszyscy udali się do szkoły, gdzie mogli zapoznać się z jej osiągnięciami i to nie tylko w nauce. Sala gimnastyczna ledwie mogła pomieścić uczestników spotkania. Wspomnienia się przeplatały. Pamiętasz? Nie poznajesz? Gwar, śmiech i tyle chciałoby się jeszcze opowiedzieć. Wszystko niby takie samo, a jednak inne. O wszystkim decyduje upływający, zmieniający się czas.
Świętowanie jubileuszu zakończył bal absolwentów w „Wodniku”.
Uroczystość z okazji 70-lecia Liceum Ogólnokształcącego im. A. Omieczyńskiego w Gryfinie została świetnie przygotowana. Wielkie uznanie pragniemy wyrazić dla organizatorów i wszystkich tych, którzy pomogli przygotować ten wspaniały jubileusz.
TWS





















































































































Napisz komentarz
Komentarze