Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 6 grudnia 2025 09:50
Reklama
Reklama
Reklama

Tragedia w okolicy wieżowców

Dziś 25 listopada 2022 r. doszło do tragedii w okolicy wieżowców w Gryfinie. Na miejsce przyjechała karetka, policja. Rozłożono czerwony parawan.
Tragedia w okolicy wieżowców

Około 6.30 jeden z mieszkańców Gryfina wypadł z okna jednego z wieżowców. To około 30-letni mężczyna. Poniósł śmierc na miejscu. 

Przyczyny śmierci będzie badać prokuratura, która zapewne przybędzie na miejsce.  



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Wojtek 13.12.2022 23:37
to przez mobbing w zalando. ludzie są tam zastraszani i do tego to prowadzi. Mam nadzeje że ktoś ich pociągnie do odpowiedzialności

i
eva 13.12.2022 23:45
Jaki mobbing ? Nie używaj słów , których nie rozumiesz .

i
doeva 14.12.2022 00:30
Nie wiesz to nie pisz.

Lu 31.12.2022 14:42
Mobbing w zalando popieram

bez warkoczyków 03.12.2022 08:59
Pozdrawiam fajnego łysego chłopaka z zalando

Knagulec 27.11.2022 20:00
Sadzę po graty wszystkie z Zalando

Fishburger 27.11.2022 10:11
Wulgarne wpisy na temat zakładu i jego pracowników (fantazje kto z kim, gdzie i kiedy) raczej nie wniosą do tematu nic konstruktywnego. Jeżeli macie już krytykować to ruszcie nieco głową. Chyba, że ktoś wam za to płaci / robicie celowy ferment aby mieć podstawę ścigania osób z chatu. Napiszcie w neutralny sposób plusy lub minusy tego co obserwujecie. Tyle wystarczy. Szkoda typa. Najlepiej, że dużo osób z miejsca klasyfikuje go jako pato po narkotykach / alkoholu. Czasami zwyczajnie nie wierzę w ludzi. Najlepiej wrzucić typa do jednego pato wora i nazwać debilem. Nikt nie dostrzega, że mógł mieć zwyczajnie problemy jakie mogą dopaść każdego z nas.

Kanapki z spermą 27.11.2022 02:18
Niech ktoś się w końcu weźmie za ten zakład. Już od dawna zastanawiam się czemu nie działa tam żadna inspekcja pracy. Człowiek chodzi, normalnie pracuje, czasami nawet chodzi szybszym tempem gdy ma więcej sił a oni non stop sypią notatkami. Towar w wannach do pick (zbieranie) oraz stow (wykładanie) jest totalnie niezależny od pracownika, generowany losowo. Nie jest powtarzalny. 01 # Pick (zbieranie): Pierwszy pracownik dostanie wannę 5 sztuk a drugi 50. Stow (wykładanie) to samo: Pierwszy pracownik dostanie 4 grube kurtki lub wieszaki i o normie może zapomnieć . Te miejsca są najczęściej pozapychane. Druga 120 par cienkich majtek więc jeżeli ma puste boxy to normę zrobi błyskawicznie. 02 # Przy wykładaniu wiecznie pozapychane boxy. Latasz i szukasz miejsca by cokolwiek w nich zostawić. Pracodawca nie bierze pod uwagę czasu tego, że musiałeś znaleźć miejsce lub dany towar. Liczy się dla niego jedynie konkretnie zebrana lub wyłożona ilość towaru. Nic nie znacząca cyfra w arkuszu kalkulacyjnym a nie to ile pracy pracownik na to poświęcił. 03 # Wyjście do toalety – to jakieś sporo od 10 do 50 sztuk towaru w plecy. Zależnie od tego ile kto czasu tam spędzał. Jeżeli coś Ci dolega i w ciągu dnia odwiedzisz toaletę 2-3 razy to zapomnij o normie. No chyba, że masz farta i nadrobisz fajnymi wannami. 04 # Rzucanie pracowników po piętrach – tak samo. Częste wysyła się od groma osób mimo, że na miejscu dawno już skończył się towar do pracy. Między działami całej hali często dokładnie to samo. Brak jakiejkolwiek koordynacji. Całe grupy idą na inne działy idąc 5-10 min a potem każe im się powracać. Dodam, że pokonanie takiej hali w jedną stronę to niezły spacer i obciążenie dla organizmu. 05 # Dziwnie rozpisywane trasy przez algorytm pick. Można dziesiątki razy wędrować od początku do końca hali i z powrotem z jedną wanną. Jakby nie mogli po tylu latach wprowadzić jakiegoś sortowania towaru na pokonywanym dystansie. 06 # Wybieranie wanien do stow – często pracownik widzi co przyjeżdża do wyłożenia do kartonowego boxa i po kryjomu bierze te wanny, które najbardziej mu odpowiadają. Nie ma systemu który z miejsca wyłapie pobranie 3 wanny gdy 1 i 2 nadal stoją. Dlaczego ? Najlepiej zapytać o to pracodawcę. Zupełnie przypadkowo taki system przy oddawaniu wanien na rolki już działa. Wanny są skanowane. 07 # Ciemności w alejkach – wchodząc w alejki czujki po chwili automatycznie wyłączają światło. Trzeba wracać się na początek alejek by zapalić je ponownie. Traci się za każdym takim podrywaniu sporo czasu. 08 # Dyspozycja - trzyzmianowy grafik, maratony szczególnie nocek, zmęczenie, niewyspanie, różne dolegliwości zdrowotne, sprawy prywatne które zawsze wpływają na pracę. Człowiek jest tylko człowiekiem. Jednak dla pracodawcy zawsze najważniejsza cyfra w arkuszu. Nic poza tym. Znikoma ilość dni wolnych. Najczęściej niedziele czyli dzień kiedy nie idzie nawet nic załatwić. Skoczyć do urzędu czy zrobić zakupów. Można co najwyżej pójść do kościoła. 09 # Kantyny i RelaxRoom – zacinające się automaty z których nie wypadają zamawiane produkty, terminale które nie działają tworząc 5 a nawet 15 minutowe kolejki w czasie przerwy. Rzadko kiedy czas ten zwracany jest pracownikom. Niektórzy nawet nie zjedzą posiłku lub zjedzą go na styk rezygnując z wypoczynku w szatni. Częste niestrawności – o świeżości produktów nie będę się rozpisywać. Nie jestem w stanie samodzielnie tego ocenić. Wizualnie ok ale w praktyce po spożyciu zdarzają się wielu pracownikom różne dolegliwości. Dziwne mylenie opakowań gotowych bułek. 10 # Przestoje – za duża liczba pracowników w stosunku do wanien z towarem. Przyjeżdża za mało towaru w samych wannach. Wtedy wanny są robione błyskawicznie i wszyscy stoją przy dworcach z rolkami aż przyjedzie cokolwiek do zrobienia. Często sam towar jest źle rozdzielany. Jedna osoba dostanie 80 towaru w wannie. Inne po 2 sztuki. Potem wszyscy patrzą wilkiem na osoby którym udało się dorwać lepszą wannę. Gdy cała hala na tablicy świeci się na czerwono nikt nie raczy wybić pracowników z procesu pick/stow np na proces porządkowania kartonowych boxów. Pracodawca twierdzi, że te przestoje nie są brane pod uwagę co jest oczywiście tylko pustym gadaniem. W praktyce osoby, które stały podczas braku pracy dostają potem notatki za brak norm. 11 # Procesy – rusz się do pracy! Często gdy nie ma danego procesu całe grupy są przerzucane akurat na ten proces. Przykładowo nie ma wanien do stow na dworcach to dana grupa wzywana jest komunikatem do stow. Tak samo w pick. 12 # Okropne rozplanowanie – skanery pobieramy najczęściej na piętrze na którym zaczynamy pracę. Niestety często Team Leaderzy uwielbiają kończyć pracę w zupełnie innym miejscu. Przykładowo jeżeli grupa zaczyna pracę na 104 a kończą pracę na 100. Pracownik jest o tym powiadamiany 15-20 min przed końcem pracy. Pracując na 1 piętrze musi skończyć i oddać swoją wannę. Odstawić w ściśle wyznaczonych miejscach swój wózek. Następnie wdrapać się po schodach na sam szczyt. Oddać w ściśle oznaczonej szafce skaner który pobrał na samym początku swojej pracy. Jest taka tylko jedna na każdym piętrze. Zejść 5 pięter w dół na sam parter. Pobrać nowy skaner z szafki na piętrze gdzie będzie kończyć pracę. Znaleźć sobie jakiś wolny wózek na wanny. Znaleźć wannę bo musi przed końcem pracy zrobić przynajmniej jedno piknięcie pick/stow towaru. W efekcie zajmuje to około 10 minut. Czyli 30-40 QL licząc lekko. Dla mnie totalny bezsens nie wart złamanego grosza. Więcej latania, więcej straty niż zysku. Już lepiej byłoby kończyć zawsze tam gdzie się zaczynało. Dziwię się, że pracodawca tak gania za normy w ciągu zmiany a nie widzi ile QL-ek marnowane jest przy takim lataniu na sam koniec. Osobiście tego nie rozumiem. 13 # Notatki – od groma pracowników dostaje notatki za swoją pracę. Praktycznie za każdy tydzień. Codziennie dostają je nowe osoby. Pracodawca wzywa do podpisania notatek i chcę aby pracownicy dodatkowo rozpisali na nich swoje uzasadnienia nie wykonania normy. Podpisów jednak ani uzasadnień nie opłaca się wg mnie podpisywać. Niczemu nie skutkują. Nawet w przypadku napisania uzasadnień nadal potrącana jest premia miesięczna. 14 # Na skróty - tak naprawdę mamy na skanerach ilość zebranego picku w ciągu dnia. Mniej więcej 880 normy dnia. Jedni to robią inni nie. Jednak kto znajomości ten pewnie skorzysta z wielu opcji na skróty. Przykładowo mentor (nauczyciele procesów - szare stroje) po cichu dostanie od PS (ci od rozwiązywania problemów - żółte stroje) jakąś wannę z Hi-Risk (drogie drobne produkty typu kolczyki, zegarki), Beauty (kosmetyki) i tym podobną drobnicę w której normę zrobi się błyskawicznie. Zwykły pracownik (czerwony strój) raczej może o takiej opcji jedynie pomarzyć. Często też mentorzy lub osoby bardziej pomocne Team Leaderom są powybijane w inne procesy wiec wystarczy, że popracują w pick/stow kilka godzin w ciągu dnia – nie są tak zmęczeni. Normy mają zrobione. Wiele osób aby zostać mentorami dostawało podobno ciche przyzwolenie od swoich Team Leaderów do wybierania wanien z dworców. Często robili to bezczelnie na oczach innych pracowników. Wszyscy zgłaszali wybieranie wanien. Zero reakcji Team Leaderów. Wszyscy wiedzieli. Wszyscy widzieli. Niestety nic z tym nie było robiono. W ten sposób Team Leaderzy mogli bez problemu uzasadniać awans na Mentora w systemie i u Areasów (białe stroje). Zastanawiam się na ile Areasi byli świadomi takich nadużyć czy wiedzieli czy też nie. Udowodnić tego nie można ale podejrzewam jedynie, że o tym wiedzieli. Tak samo było z awansami np. na PS – do dziś nie zapomnę jak jedna z młodych PS-ek odezwała się w swojej grupie PS-ów w momencie gdy przechodziłem obok mówiąc o jednym ze startujących na PS-a chłopaków. My go nie weźmiemy bo kto będzie chciał od nas z nim gadać. Serio ? Ocenia się tam kogoś za umiejętności czy za bycie duszą towarzystwa. To ma być casting do kółka towarzyskiego czy na poważne stanowisko. Jeżeli ktoś fajnie się do tego nadaje to nie rozumiem takiego podejścia. 15 # Stres – notatki na zakładzie można dziś dostać praktycznie za wszystko. Niemal co tydzień wymyślane są i wprowadzane nowe nie zawsze przemyślane do końca zasady. Przykładowo: Nie można pchać wózka. Oznacza to, że wózek możemy jedynie ciągnąć za specjalną rękojeść. Zasada ma na celu poprawę BHP i w zasadzie jest słuszna. Jednak ma jedną wadę. Ciągnąć można tam gdzie idziemy więc tylko do przodu. Nie można cofnąć się wózkiem do tyłu. Teraz taka zagłostka z mojej strony. Jesteśmy w alejce i nagle do alejki gdzie nie można się mijać przypadkowo wjeżdża druga osoba prosto na nas. Obok staje Team Leader i obserwuje sytuacje. Co wtedy ? Stoimy tak do końca zmiany ? Przecież nikt z nas nie może się wycofać do tyłu. Team Leader może obserwować kto z nas się wycofa i komu wlepić notatkę. Chora sytuacja! Zasady pisane na kolanie i taki efekt. 16 # Dowozy – autobusy latem przypominają mobilne sauny. Zero uchylanych okien często słaba lub niesprawna klimatyzacja. Zimą niewiele lepiej. Chociaż ostatnio faktycznie ogrzewanie jakieś tam występuje. Niektóre z maszyn rodem z demobilu. Piszczące, dymiące, potrafiące zepsuć się w środku trasy. Często kończy się to wezwaniem autobusu zastępczego. Nie winię kierowców – muszą niestety jeździć tym co im zaoferuje przewoźnik. Zdarzyła się także jednorazowa sytuacja o zmianie kursowania autobusu na wszystkich trasach. Autobus przyjechał finalnie 5-10 min wcześniej na każdej z nich. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że zupełnie zignorowano przy tym fakt poinformowania o tym pracowników! Nie każdy wiec do pracy dotarł. Stresu u pracowników było przy tym od groma. 17 # Ochrona i wyposażenie. 1. Wyrywkowo na bramkach zatrzymuje się losowe osoby. Te trafiają na skaner jak na lotniskach. Nie ma tu żadnej filozofii. Jest to słuszne postępowanie. Wystarczy jednak krzywo stanąć by zostać wezwanym na kontrolę skanerem ręcznym. Jest to dziwne skoro mają te duże skanery. 2. Nie można wnosić własnego obuwia roboczego. Nawet jeżeli jest ono lepsze i ma te same certyfikaty co te od pracodawcy. Tymczasem na firmie co chwile testowane i wprowadzane są nowe modele. 3. Nie można wnosić żadnych leków. Neutrogena do ochrony ust zimą może skutkować notatką! 4. Nie można mieć własnego bidonu z filtrem od renomowanego producenta np. Dafi. Można używać taniego, rozpadającego się i śmierdzącego bidonu oferowanego jedynie przez zakład. 5. Nie można zrezygnować z maseczki na halę nawet mając stwierdzoną astmę i papiery od lekarza! Widocznie w firmie znają się lepiej na czyimś zdrowiu niż lekarze po wielu latach praktyki. Chore! 18 # Muzyka na hali – do tej pory wszelkie prośby o umilającą czas muzykę w trakcie w trakcie pracy były zawsze odrzucane. Powodem odrzucania były rygorystycznie przestrzegane zasady BHP. Jakież zdziwienie gdy podczas tegorocznych wyprzedaży zagościła muzyka i nikt nagle nie robi z tego tytułu żadnego problemu. 19 # Widziałeś coś ? Powiedz to – dziwne naklejki na lustrach z taką treścią pojawiły się we wszystkich toaletach zarówno damskich jak i męskich. Oczywiście chodzi o łamanie ogólnie przyjętych zasad ale mimo wszystko pozostawiają także lekki niesmak odnośnie samej formy w jaki zostały zaprezentowane. No nic tylko donosić. 20 # Rusz się - słynne już na zakładzie Rusz się! Które swojego czasu widniało na skanerach podczas pick (zbierania) towaru na hali. Szybko poprawiony błąd wynikający z nie do końca poprawnej formy tłumaczenia. Tu plus dla zakładu za błyskawiczną reakcję na zgłoszenia niezadowolonych pracowników. 21 # Dane. 1. Swojego czasu logując się do expertis można było podglądać dane innych osób. Było zgłoszone. 2. W dobie covid-19 po hali chodziły wyznaczone osoby zapraszając na badania. Sęk w tym, że lista była jawna każdy mógł zerknąć na to kto na badania nie poszedł. Co wg mnie w dobie RODO nie jest mile widziane. Nie każdy życzy sobie by na zakładzie inne osoby wiedziały, że nie odbył testu. Jest to raczej decyzja każdego z nas i nie musza o tym wiedzieć inne, postronne osoby. 3. Nie wiem w jakim celu funkcjonują etykiety – trzeba je nosić ze sobą i podwieszać do używanych aktualnie wózków w trakcie pracy. Etykiety często są zamazywane bo nie każdy życzy sobie udostępniać innym swoje nazwisko. Można poprosić o skrócenie nazwiska do pierwszej litery. Jednak jedni mają nazwiska drukowane w całości a Team Leaderzy nie zawsze pytają o decyzję pracownika w tej sprawie. 22 # Szatnie i toalety. 1. Alejki – bardzo ciasne i wąskie. Często nie ma się jak obrócić bo obijamy się o drugą osobę. 2. Szafki – ostatnio zmniejszone o 1/3. Ciężko jest nawet wrzucić do środka swoje rzeczy. 3. Temperatura – obok nowego skrzydła odczuwalny chłód. Brak grzejników! Zgłoszone. 4. Sprzątanie – zakurzone podłogi, ławki oraz szafki. Dobrze, że chociaż kosze opróżnią. 5. Papier – częsty brak papieru toaletowego. Szczególnie na popołudniu i nockach. Można tak pisać w nieskończoność. Proszę w żaden sposób nie traktować mojego wpisu jako negatywną ocenę zakładu. Każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii na temat różnych zastanych lub zaobserwowanych sytuacji. Wymieniłem jedynie plusy i minusy wg własnych spostrzeżeń.

młoda PS 29.11.2022 13:27
to byłam ja ta młoda PS-ka i mówiłam o Tobie, to Ciebie nie chcieliśmy w naszej grupie, zresztą wszyscy czytający ten komentarz chyba już wiedzą dlaczego

jaja 04.12.2022 00:09
ty młoda ps, lepiej powiedz co zrobiłaś, że w ogóle zostałaś ps-em? bo jak czytam to inteligentna raczej nie jesteś... najgorszy zakład pracy, w ktorym pracowałem. pracowałem tam od początku, wszyscy biali byli wtedy pozatrudniani z polecenia kierownika daszy xD dramat

Waldek 13.12.2022 23:40
zrobię wszystko abyś straciła pracę z wpisem do akt. Nie myśl że nie da was się nagrać jak traktujecie ludzi. Kontrola jest przy wyjściu prawda!! Stary telefon można łatwo wnieść i wysłać z hali na server. Co teraz zrobisz? dopadniemy ciebie za ten mobbing

i
kapko 14.12.2022 00:25
O co wam kaman?

Kanapki z spermą 27.11.2022 02:18
Niech ktoś się w końcu weźmie za ten zakład. Już od dawna zastanawiam się czemu nie działa tam żadna inspekcja pracy. Człowiek chodzi, normalnie pracuje, czasami nawet chodzi szybszym tempem gdy ma więcej sił a oni non stop sypią notatkami. Towar w wannach do pick (zbieranie) oraz stow (wykładanie) jest totalnie niezależny od pracownika, generowany losowo. Nie jest powtarzalny. 01 # Pick (zbieranie): Pierwszy pracownik dostanie wannę 5 sztuk a drugi 50. Stow (wykładanie) to samo: Pierwszy pracownik dostanie 4 grube kurtki lub wieszaki i o normie może zapomnieć . Te miejsca są najczęściej pozapychane. Druga 120 par cienkich majtek więc jeżeli ma puste boxy to normę zrobi błyskawicznie. 02 # Przy wykładaniu wiecznie pozapychane boxy. Latasz i szukasz miejsca by cokolwiek w nich zostawić. Pracodawca nie bierze pod uwagę czasu tego, że musiałeś znaleźć miejsce lub dany towar. Liczy się dla niego jedynie konkretnie zebrana lub wyłożona ilość towaru. Nic nie znacząca cyfra w arkuszu kalkulacyjnym a nie to ile pracy pracownik na to poświęcił. 03 # Wyjście do toalety – to jakieś sporo od 10 do 50 sztuk towaru w plecy. Zależnie od tego ile kto czasu tam spędzał. Jeżeli coś Ci dolega i w ciągu dnia odwiedzisz toaletę 2-3 razy to zapomnij o normie. No chyba, że masz farta i nadrobisz fajnymi wannami. 04 # Rzucanie pracowników po piętrach – tak samo. Częste wysyła się od groma osób mimo, że na miejscu dawno już skończył się towar do pracy. Między działami całej hali często dokładnie to samo. Brak jakiejkolwiek koordynacji. Całe grupy idą na inne działy idąc 5-10 min a potem każe im się powracać. Dodam, że pokonanie takiej hali w jedną stronę to niezły spacer i obciążenie dla organizmu. 05 # Dziwnie rozpisywane trasy przez algorytm pick. Można dziesiątki razy wędrować od początku do końca hali i z powrotem z jedną wanną. Jakby nie mogli po tylu latach wprowadzić jakiegoś sortowania towaru na pokonywanym dystansie. 06 # Wybieranie wanien do stow – często pracownik widzi co przyjeżdża do wyłożenia do kartonowego boxa i po kryjomu bierze te wanny, które najbardziej mu odpowiadają. Nie ma systemu który z miejsca wyłapie pobranie 3 wanny gdy 1 i 2 nadal stoją. Dlaczego ? Najlepiej zapytać o to pracodawcę. Zupełnie przypadkowo taki system przy oddawaniu wanien na rolki już działa. Wanny są skanowane. 07 # Ciemności w alejkach – wchodząc w alejki czujki po chwili automatycznie wyłączają światło. Trzeba wracać się na początek alejek by zapalić je ponownie. Traci się za każdym takim podrywaniu sporo czasu. 08 # Dyspozycja - trzyzmianowy grafik, maratony szczególnie nocek, zmęczenie, niewyspanie, różne dolegliwości zdrowotne, sprawy prywatne które zawsze wpływają na pracę. Człowiek jest tylko człowiekiem. Jednak dla pracodawcy zawsze najważniejsza cyfra w arkuszu. Nic poza tym. Znikoma ilość dni wolnych. Najczęściej niedziele czyli dzień kiedy nie idzie nawet nic załatwić. Skoczyć do urzędu czy zrobić zakupów. Można co najwyżej pójść do kościoła. 09 # Kantyny i RelaxRoom – zacinające się automaty z których nie wypadają zamawiane produkty, terminale które nie działają tworząc 5 a nawet 15 minutowe kolejki w czasie przerwy. Rzadko kiedy czas ten zwracany jest pracownikom. Niektórzy nawet nie zjedzą posiłku lub zjedzą go na styk rezygnując z wypoczynku w szatni. Częste niestrawności – o świeżości produktów nie będę się rozpisywać. Nie jestem w stanie samodzielnie tego ocenić. Wizualnie ok ale w praktyce po spożyciu zdarzają się wielu pracownikom różne dolegliwości. Dziwne mylenie opakowań gotowych bułek. 10 # Przestoje – za duża liczba pracowników w stosunku do wanien z towarem. Przyjeżdża za mało towaru w samych wannach. Wtedy wanny są robione błyskawicznie i wszyscy stoją przy dworcach z rolkami aż przyjedzie cokolwiek do zrobienia. Często sam towar jest źle rozdzielany. Jedna osoba dostanie 80 towaru w wannie. Inne po 2 sztuki. Potem wszyscy patrzą wilkiem na osoby którym udało się dorwać lepszą wannę. Gdy cała hala na tablicy świeci się na czerwono nikt nie raczy wybić pracowników z procesu pick/stow np na proces porządkowania kartonowych boxów. Pracodawca twierdzi, że te przestoje nie są brane pod uwagę co jest oczywiście tylko pustym gadaniem. W praktyce osoby, które stały podczas braku pracy dostają potem notatki za brak norm. 11 # Procesy – rusz się do pracy! Często gdy nie ma danego procesu całe grupy są przerzucane akurat na ten proces. Przykładowo nie ma wanien do stow na dworcach to dana grupa wzywana jest komunikatem do stow. Tak samo w pick. 12 # Okropne rozplanowanie – skanery pobieramy najczęściej na piętrze na którym zaczynamy pracę. Niestety często Team Leaderzy uwielbiają kończyć pracę w zupełnie innym miejscu. Przykładowo jeżeli grupa zaczyna pracę na 104 a kończą pracę na 100. Pracownik jest o tym powiadamiany 15-20 min przed końcem pracy. Pracując na 1 piętrze musi skończyć i oddać swoją wannę. Odstawić w ściśle wyznaczonych miejscach swój wózek. Następnie wdrapać się po schodach na sam szczyt. Oddać w ściśle oznaczonej szafce skaner który pobrał na samym początku swojej pracy. Jest taka tylko jedna na każdym piętrze. Zejść 5 pięter w dół na sam parter. Pobrać nowy skaner z szafki na piętrze gdzie będzie kończyć pracę. Znaleźć sobie jakiś wolny wózek na wanny. Znaleźć wannę bo musi przed końcem pracy zrobić przynajmniej jedno piknięcie pick/stow towaru. W efekcie zajmuje to około 10 minut. Czyli 30-40 QL licząc lekko. Dla mnie totalny bezsens nie wart złamanego grosza. Więcej latania, więcej straty niż zysku. Już lepiej byłoby kończyć zawsze tam gdzie się zaczynało. Dziwię się, że pracodawca tak gania za normy w ciągu zmiany a nie widzi ile QL-ek marnowane jest przy takim lataniu na sam koniec. Osobiście tego nie rozumiem. 13 # Notatki – od groma pracowników dostaje notatki za swoją pracę. Praktycznie za każdy tydzień. Codziennie dostają je nowe osoby. Pracodawca wzywa do podpisania notatek i chcę aby pracownicy dodatkowo rozpisali na nich swoje uzasadnienia nie wykonania normy. Podpisów jednak ani uzasadnień nie opłaca się wg mnie podpisywać. Niczemu nie skutkują. Nawet w przypadku napisania uzasadnień nadal potrącana jest premia miesięczna. 14 # Na skróty - tak naprawdę mamy na skanerach ilość zebranego picku w ciągu dnia. Mniej więcej 880 normy dnia. Jedni to robią inni nie. Jednak kto znajomości ten pewnie skorzysta z wielu opcji na skróty. Przykładowo mentor (nauczyciele procesów - szare stroje) po cichu dostanie od PS (ci od rozwiązywania problemów - żółte stroje) jakąś wannę z Hi-Risk (drogie drobne produkty typu kolczyki, zegarki), Beauty (kosmetyki) i tym podobną drobnicę w której normę zrobi się błyskawicznie. Zwykły pracownik (czerwony strój) raczej może o takiej opcji jedynie pomarzyć. Często też mentorzy lub osoby bardziej pomocne Team Leaderom są powybijane w inne procesy wiec wystarczy, że popracują w pick/stow kilka godzin w ciągu dnia – nie są tak zmęczeni. Normy mają zrobione. Wiele osób aby zostać mentorami dostawało podobno ciche przyzwolenie od swoich Team Leaderów do wybierania wanien z dworców. Często robili to bezczelnie na oczach innych pracowników. Wszyscy zgłaszali wybieranie wanien. Zero reakcji Team Leaderów. Wszyscy wiedzieli. Wszyscy widzieli. Niestety nic z tym nie było robiono. W ten sposób Team Leaderzy mogli bez problemu uzasadniać awans na Mentora w systemie i u Areasów (białe stroje). Zastanawiam się na ile Areasi byli świadomi takich nadużyć czy wiedzieli czy też nie. Udowodnić tego nie można ale podejrzewam jedynie, że o tym wiedzieli. Tak samo było z awansami np. na PS – do dziś nie zapomnę jak jedna z młodych PS-ek odezwała się w swojej grupie PS-ów w momencie gdy przechodziłem obok mówiąc o jednym ze startujących na PS-a chłopaków. My go nie weźmiemy bo kto będzie chciał od nas z nim gadać. Serio ? Ocenia się tam kogoś za umiejętności czy za bycie duszą towarzystwa. To ma być casting do kółka towarzyskiego czy na poważne stanowisko. Jeżeli ktoś fajnie się do tego nadaje to nie rozumiem takiego podejścia. 15 # Stres – notatki na zakładzie można dziś dostać praktycznie za wszystko. Niemal co tydzień wymyślane są i wprowadzane nowe nie zawsze przemyślane do końca zasady. Przykładowo: Nie można pchać wózka. Oznacza to, że wózek możemy jedynie ciągnąć za specjalną rękojeść. Zasada ma na celu poprawę BHP i w zasadzie jest słuszna. Jednak ma jedną wadę. Ciągnąć można tam gdzie idziemy więc tylko do przodu. Nie można cofnąć się wózkiem do tyłu. Teraz taka zagłostka z mojej strony. Jesteśmy w alejce i nagle do alejki gdzie nie można się mijać przypadkowo wjeżdża druga osoba prosto na nas. Obok staje Team Leader i obserwuje sytuacje. Co wtedy ? Stoimy tak do końca zmiany ? Przecież nikt z nas nie może się wycofać do tyłu. Team Leader może obserwować kto z nas się wycofa i komu wlepić notatkę. Chora sytuacja! Zasady pisane na kolanie i taki efekt. 16 # Dowozy – autobusy latem przypominają mobilne sauny. Zero uchylanych okien często słaba lub niesprawna klimatyzacja. Zimą niewiele lepiej. Chociaż ostatnio faktycznie ogrzewanie jakieś tam występuje. Niektóre z maszyn rodem z demobilu. Piszczące, dymiące, potrafiące zepsuć się w środku trasy. Często kończy się to wezwaniem autobusu zastępczego. Nie winię kierowców – muszą niestety jeździć tym co im zaoferuje przewoźnik. Zdarzyła się także jednorazowa sytuacja o zmianie kursowania autobusu na wszystkich trasach. Autobus przyjechał finalnie 5-10 min wcześniej na każdej z nich. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że zupełnie zignorowano przy tym fakt poinformowania o tym pracowników! Nie każdy wiec do pracy dotarł. Stresu u pracowników było przy tym od groma. 17 # Ochrona i wyposażenie. 1. Wyrywkowo na bramkach zatrzymuje się losowe osoby. Te trafiają na skaner jak na lotniskach. Nie ma tu żadnej filozofii. Jest to słuszne postępowanie. Wystarczy jednak krzywo stanąć by zostać wezwanym na kontrolę skanerem ręcznym. Jest to dziwne skoro mają te duże skanery. 2. Nie można wnosić własnego obuwia roboczego. Nawet jeżeli jest ono lepsze i ma te same certyfikaty co te od pracodawcy. Tymczasem na firmie co chwile testowane i wprowadzane są nowe modele. 3. Nie można wnosić żadnych leków. Neutrogena do ochrony ust zimą może skutkować notatką! 4. Nie można mieć własnego bidonu z filtrem od renomowanego producenta np. Dafi. Można używać taniego, rozpadającego się i śmierdzącego bidonu oferowanego jedynie przez zakład. 5. Nie można zrezygnować z maseczki na halę nawet mając stwierdzoną astmę i papiery od lekarza! Widocznie w firmie znają się lepiej na czyimś zdrowiu niż lekarze po wielu latach praktyki. Chore! 18 # Muzyka na hali – do tej pory wszelkie prośby o umilającą czas muzykę w trakcie w trakcie pracy były zawsze odrzucane. Powodem odrzucania były rygorystycznie przestrzegane zasady BHP. Jakież zdziwienie gdy podczas tegorocznych wyprzedaży zagościła muzyka i nikt nagle nie robi z tego tytułu żadnego problemu. 19 # Widziałeś coś ? Powiedz to – dziwne naklejki na lustrach z taką treścią pojawiły się we wszystkich toaletach zarówno damskich jak i męskich. Oczywiście chodzi o łamanie ogólnie przyjętych zasad ale mimo wszystko pozostawiają także lekki niesmak odnośnie samej formy w jaki zostały zaprezentowane. No nic tylko donosić. 20 # Rusz się - słynne już na zakładzie Rusz się! Które swojego czasu widniało na skanerach podczas pick (zbierania) towaru na hali. Szybko poprawiony błąd wynikający z nie do końca poprawnej formy tłumaczenia. Tu plus dla zakładu za błyskawiczną reakcję na zgłoszenia niezadowolonych pracowników. 21 # Dane. 1. Swojego czasu logując się do expertis można było podglądać dane innych osób. Było zgłoszone. 2. W dobie covid-19 po hali chodziły wyznaczone osoby zapraszając na badania. Sęk w tym, że lista była jawna każdy mógł zerknąć na to kto na badania nie poszedł. Co wg mnie w dobie RODO nie jest mile widziane. Nie każdy życzy sobie by na zakładzie inne osoby wiedziały, że nie odbył testu. Jest to raczej decyzja każdego z nas i nie musza o tym wiedzieć inne, postronne osoby. 3. Nie wiem w jakim celu funkcjonują etykiety – trzeba je nosić ze sobą i podwieszać do używanych aktualnie wózków w trakcie pracy. Etykiety często są zamazywane bo nie każdy życzy sobie udostępniać innym swoje nazwisko. Można poprosić o skrócenie nazwiska do pierwszej litery. Jednak jedni mają nazwiska drukowane w całości a Team Leaderzy nie zawsze pytają o decyzję pracownika w tej sprawie. 22 # Szatnie i toalety. 1. Alejki – bardzo ciasne i wąskie. Często nie ma się jak obrócić bo obijamy się o drugą osobę. 2. Szafki – ostatnio zmniejszone o 1/3. Ciężko jest nawet wrzucić do środka swoje rzeczy. 3. Temperatura – obok nowego skrzydła odczuwalny chłód. Brak grzejników! Zgłoszone. 4. Sprzątanie – zakurzone podłogi, ławki oraz szafki. Dobrze, że chociaż kosze opróżnią. 5. Papier – częsty brak papieru toaletowego. Szczególnie na popołudniu i nockach. Można tak pisać w nieskończoność. Proszę w żaden sposób nie traktować mojego wpisu jako negatywną ocenę zakładu. Każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii na temat różnych zastanych lub zaobserwowanych sytuacji. Wymieniłem jedynie plusy i minusy wg własnych spostrzeżeń.

Lopez 27.11.2022 00:22
Czemu nie piszecie o tym że po meczu z Meksykiem ktoś z tego wieżowca wywali przez okno plazmę

teqila 27.11.2022 01:30
Za dużo wypił?

Duszek 27.11.2022 00:17
Też bym wolał skoczyć niż pracować w tym Zalando poczytajcie sobie opinię na gowork

Myszka 27.11.2022 14:13
Proszę skakać może pomóc

prac. 27.11.2022 16:19
Myszka 27.11.2022 14:13
Proszę skakać może pomóc
Ty chyba jesteś z firmy bo tylko tam taka buta.

Jożin 27.11.2022 00:13
Widziałem to jak szedłem na autobus do Zalando jak leciał to darł się nic mi nie zrobią bo mam żółte papiery

TEDIG 27.11.2022 00:09
DLACZEGO WY ZEZWALACIE NA TWÓRCZOŚĆ UPOŚLEDZONYCH KRETYNÓW.

właśnie 27.11.2022 01:31
TEDIG, a tak w zasadzie to faktycznie kto ci pozwolił tu tworzyć.

Hirek 27.11.2022 00:00
Ostatnio w tym wieżowcu dzieją się dziwne rzeczy wiem bo tam mieszkam niestety jęki całą noc mleko kisnie kilka minut po otwarciu kartofle gniją po przyniesieniu ze sklepu momentalnie światło samo się zapala winda jeździ chociaż nikogo nie ma tam chyba jakiś omen jest uwięziony

Maniek 26.11.2022 23:56
Podobno ktoś się powiesił w Zalando na gumce od tych gaci szarych

Kuternoga 26.11.2022 23:50
Edek z kwadratu alkoholik pier...y dostał spadek i przepija wszystko i stawia a renatką zdradza Andrzeja z tym fra...

Knagulec 27.11.2022 19:57
Kogo to dzbanie skórzany

Kapi 26.11.2022 23:35
Praca w Zalando to najlepsza rzecz jaką mi się przydazyla ubiorą nakarmią szofer podjedzie autobusem liderką obciągnie super mógłbym nawet za darmo tam robić

Ilonka 26.11.2022 23:22
Ostatnio dwóch obcokrajowców wywalili bo przyłapali ich jak się zapinali w kiblu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama