Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 11:31
Reklama

Wypadek radiowozu z nastolatkami w środku. Kiedy ktoś za to odpowie?

Wciąż nie wiadomo, po co policjanci zabrali do samochodu nastoletnie dziewczyny. I czemu wieźli je w innym kierunku niż komisariat. Pytań w tej bulwersującej sprawie jest dużo więcej. Odpowiedzi brak.

Zrekapitulujmy fakty. 2 stycznia wieczorem w okolicach Raszyna dwoma samochodami jechała grupa znajomych nastolatków. Koło obwodnicy zobaczyli pożar. Paliły się śmieci i trawy. Młodzi ludzie próbowali gasić ogień, ale nie dali rady. Na pomoc wezwali straż pożarną.

I to byłyby koniec tej historii, ale – niestety – miała ona swój ciąg dalszy. Późniejsze wydarzenia sprawiły, że teraz o Raszynie jest głośno w całej Polsce.

Pojawiały się jakieś podteksty seksualne

Po interwencji strażaków, którzy pochwalili zachowanie nastolatków, na miejsce pożaru przyjechał radiowóz.

– Policja zaczęła spisywać młodzież. Sprawdziła ich trzeźwość alkomatem. Nikt z nich nie był pod wpływem alkoholu. Zaczęły się też niewybredne żarty pod adresem starszej koleżanki mojej córki, tej 19-letniej – opowiadała TVN24 matka 17-latki

A jej brat dodał: – Pojawiały się jakieś podteksty seksualne policjantów w kierunku dziewczyn. O kogucie, że nie takiego mogą pokazać czy włączyć. Odjeżdżając, zawołali jedną z dziewczyn do środka, ona bała się wsiąść sama i pociągnęła drugą, młodszą, moją siostrę.

Według tych relacji policjant złapał dziewczynę za rękę. Chciał, żeby z nią wsiadła. 17-latka się bała, jej chłopak próbował ją zatrzymać. Mówił, żeby nie wsiadały.

– Córka się wyrwała, bo nie chciała zostawić tej koleżanki – podkreśla matka 17-latki.

Policjanci odjechali z piskiem opon.

Radiowóz na drzewie i brak karetki

Dziewczyna krzyczała: – Gdzie nas zabieracie? Nie chcę nigdzie jechać!

Radiowóz miał pędzić 150 km/h. Pasażerki nie miały zapiętych pasów. Radiowóz jechał zupełnie inną drogą niż prowadzącą na komendę. Na kolejnym zakręcie policjanci uderzyli w drzewo.
– Córka poczuła, że ma krew w buzi i strasznie bolała ją głowa. Chciało jej się wymiotować. Bardzo źle się czuła. Młodszy policjant podszedł do niej, chciał zobaczyć, czy żyją, czy są przytomne. Ten drugi policjant krzyknął do dziewcząt, cytuję: „Spier...” – relacjonuje matka 17-latki.

Policjanci nie pozwolili wezwać karetki do poszkodowanych. Z miejsca wypadku nastolatki odebrali ich znajomi. Młodsza dziewczyna trafiła do szpitala ze złamanym nosem i urazami szczęki.

Kobieta w fordzie mondeo na poznańskich blachach

– Oprócz dwóch policjantów stała jakaś pani, nie wiem, czy była z komendy, czy skąd. Była normalnie ubrana, elegancko, w fordzie mondeo na poznańskich blachach. Najbardziej zbulwersowało mnie to, że oni stali i uśmiechali się między sobą, tak jakby sobie żartowali razem z tą kobietą. Dobre humory, jakby nic się nie stało – opowiadał TVN24 brat nastolatki.

I dodał: – Miny im dopiero zrzedły, jak powiedziałem, że jestem bratem jednej z poszkodowanych i nie odpuścimy tej sprawy. Próbowali utrudniać mi robienie zdjęć. W radiowozie znaleźliśmy paznokieć jednej z dziewczyn.

Dopiero tydzień po wypadku komendant stołeczny policji zdecydował o zawieszeniu dowódcy patrolu, który kierował radiowozem.

Młodszy policjant, który brał udział w wypadku radiowozu z dwoma nastolatkami, wciąż nie został zawieszony. Jest zaledwie dwa miesiące po podstawowym kursie w policji. Był to również jego pierwszy dyżur i pierwsza interwencja w terenie. Dowódca patrolu to policjant z 18-letnim stażem.

O co tu chodzi?

Czemu dziewczyny zostały zabrane do samochodu? Czemu policjanci nie jechali na komisariat? Jakie mieli plany wobec dziewczyn? Takie pytania stawiają dziś wszyscy. I oczekują na nie odpowiedzi policji, których wciąż nie ma. 

Trzy dni po wypadku nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik prasowy komendanta stołecznego policji, wyjaśnił to tak: – Wszyscy świadkowie jednoznacznie wskazali, że prośba wejścia do radiowozu wyszła od nastolatek.

I to się nie zgadza z relacjami tych świadków, którzy zgodnie przyznali, że nic takiego nie miało miejsca.

Rzecznik praw obywatelskich pyta

Sprawą wypadku radiowozu, w którym były dwie nastolatki, zainteresował się Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich. Do prokuratury wystąpił o informacje na temat przebiegu postępowania. 

Z kolei komendanta powiatowego policji w Pruszkowie poprosił o wyjaśnienia dotyczące samego zdarzenia oraz o informacje o czynnościach wyjaśniających i możliwych postępowań dyscyplinarnych wobec obu funkcjonariuszy.

„Szczególne zaniepokojenie Rzecznika budzi szeroko opisany w mediach fakt nieudzielenia pomocy medycznej nastolatkom poszkodowanym w wypadku, które z niewyjaśnionych powodów były przewożone radiowozem, a także próba ukrycia przez funkcjonariuszy faktu przewożenia radiowozem osób postronnych” – poinformowało biuro RPO.

Kiedy policja może zabrać nas do samochodu?

W jakich sytuacjach policjant może nakazać zajęcie miejsca w radiowozie, a w jakich przekracza swoje uprawnienia?

Jest to możliwe tylko w konkretnych przypadkach. Jeżeli ktoś popełnił wykroczenie, przestępstwo, to można mu polecić, żeby wsiadł do radiowozu. Może to być też świadek jakiegoś zdarzenia. Taka osoba musi jednak wyrazić na to zgodę.

– Wejście do radiowozu osób, które nie są upoważnione, wzbudza podejrzenie. Tym bardziej że to policjanci i dwie dziewczyny. Potrzeba wyjaśnienia, aby nie rzucało to na policję, całą formację złego wizerunku. Jeżeli policjanci są winni, to powinni za to zostać surowo ukarani – uważa płk Maciej Karczyński, były funkcjonariusz policji i ABW.

Zatrzymanie przez policję. Jakie mamy prawa?

Inna sprawa to zatrzymanie i warto wtedy znać swoje prawa. W takiej sytuacji zatrzymany musi zostać poinformowany o swoich prawach. Musi poznać przyczyny zatrzymania i  usłyszeć o prawie do:

  • skorzystania z pomocy adwokata lub radcy prawnego;
  • skorzystania z bezpłatnej pomocy tłumacza, jeżeli nie włada w wystarczającym stopniu językiem polskim;
  • złożenia oświadczenia i odmowy złożenia oświadczenia;
  • otrzymania odpisu protokołu zatrzymania;
  • dostępu do pierwszej pomocy medycznej;
  • kontaktu z adwokatem lub radcą prawnym;
  • złożenia zażalenia na zatrzymanie;
  • nawiązania kontaktu z właściwym urzędem konsularnym lub przedstawicielstwem dyplomatycznym (w przypadku cudzoziemców).

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PURTAK KOŃCZ WAŚĆ WSTYDU OSZCZĘDZ HA AHA H 16.01.2023 16:36
GRYFINO MIAŁO FAJNEGO KOMENDANTA KTÓRY ZREZYGNOWAŁ PO TYM INCYDENCIE W TYM BURDELU W NOWYM CZARNOWIE CHYBA NIE CHCIAŁ SIĘ WYCHYLAĆ HA AH AH TYM ĆPUNĄ I TEJ SZEMRANEJ KOLIGACJI HA HA AH

UB WIECZOREK HA AH AH 16.01.2023 17:31
WIESZ KTO PISZE KMICIC TYŚ NIE GODNY MYCH RAN CAŁOWAĆ HA HA AH TO POCAŁUJ MNIE W DOPĘ HA HA AH

UB WIECZOREK 16.01.2023 15:39
TEGO NIE ZNAŁEM ZBOCZENIA 150 NA GODZINĘ 1+5+0=6 SATURN HA HA AH I W DRZEWO Z POŁYKIEM HA HA AH NORMALNIE HARDCOR

UB WIECZOREK HA HA AH 16.01.2023 15:36
KARCZYŃSKI DOCHRAPAŁEŚ SIE PUŁKOWNIKA HA HA AH W TYM ZYDO KABA RECIE HA HA AH CHYBA ZA TEN FUTSAL

NA GWAŁT POTRZEBNE HA HA AH 666 16.01.2023 15:02
MIELI SPRAWĘ ROZWOJOWĄ A ONE IM NA GWAŁT DO NIEJ BYŁY POTRZEBNE HA HA AH

komendant kumpel marcinka wieczorka i ka ra binem nie tak idioci kolbą ha ha ah 16.01.2023 14:17
normalnie jak w pis ha ha ah pedofilia i satanizm ha ha ah a bartkowskie dziołchy nie narzekały jak dostawały pałą ha ha ha w radiowozie

BO KTO WIE JAK NIE POLICJA GDZIE JEST NAJLEPSZY PUDER W POWIECIE HA HA AH KOMENDANT KUMPEL MARCINKA WIECZORKA TEGO OD HURTOWNI AH AH AH 16.01.2023 14:56
BO TAM MIELI WSZYSCY PRZYPUDROWANE NOSY HA HA AH

i granatnikiem 16.01.2023 08:02
Komentarz usunięty

i
cóż 15.01.2023 13:13
Naprawde przedziwna sprawa. Trudno będzie się wytłumaczyć policjantom.

Kidnaping i ..... 15.01.2023 02:55
Ot szymczyki. Job ich mać.

Spis wpłat 14.01.2023 09:44
A w tzw międzyczasie, 30 grudnia, Rafał Mucha wpłacił 42 tysia na PiS

Robal 14.01.2023 16:49
Takiego złodziejstwa hak za kaczystow nigdy nie widziałem ale mam podejrzenia ze to dopiero początek wałów

UB WIECZOREK 16.01.2023 15:16
NIE MA TO JAK W BYCZEJ POZIE MOŻNA WYPIĄĆ SIĘ NA POLIŃSKIM DWORZE KRÓL SANHEDRYNU PAROBKÓW SZUKA A PO PECIE CHODZI MUCHA HA AH AH

I KA RABINEM NIE TAK IDIOCI KOLBA HA AH AH 16.01.2023 15:00
ZA BYCIE AKTOREM W SATANISTYCZNYM KABA RECIE SIĘ PŁACI HA HAA H TO ZADATEK ZA FARTUSZEK MASOŃSKI AH AHA H Z KRZYWEGO KOŁA HA HA AH

Robal 14.01.2023 09:23
Wg rzecznika ksp małolaty pójdą do więzienia . Sterroryzowały 2 policjantów, porwały radiowóz i potem zdalnie skierowały go na drzewo. Bardzo groźne osoby

Wszystko widać 13.01.2023 23:12
Na gwałt je wzięli.

cóż 13.01.2023 21:37
Od granatnika się zaczęło...

Jerzy 14.01.2023 05:58
... i dlatego omijając tor lotu rakiety wylądowali na drzewie. Ponieważ podczas jazdy trafili na jakiegoś komedianta, który wystrzelił pocisk z granatnika by ich zawrócić, bo poruszali się w przeciwnym niż komisariat kierunku.

Protoplasta puzduśa plastuśa 13.01.2023 17:25
Zajmijcie się wyprzedażą skarbu państwa obcemu kapitałowi szkur** mać

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama