I oczywiście zarządca tego nie zauważył, bo jest weekend i kto by się przejmował takimi drobnostkami, jak możliwość wypadku. Do tego kostki, które umiejętnie mocowali Niemcy 80 lat temu, po "naprawie" Polaków wypadają.
Jestem ciekaw dwóch rzeczy:
-czy szanowny proburmistrzowska gazeta teraz z równym zapałem będzie atakowała odbiorcę tej inwestycji i wywalonych w błoto pieniędzy i czy podobnie jak za burmistrza Piłata wkroczy prokurator?
- kto i ile zapłacił za tą partaninę i kto z urzędników to odebrał?
czytelnik igryfino











Napisz komentarz
Komentarze