- Co dla Pani oznacza ponowny wybór na dyrektora Szkoły Podstawowej w Radziszewie?
Beata Wójcik: Ponowny wybór na dyrektora szkoły w drodze konkursu jest dla mnie osobiście nowym wyzwaniem oraz potrzebą podjęcia działań zmierzających do spełnienia oczekiwań wobec mnie, zarówno władz gminy, jak i rodziców moich uczniów. Jeszcze przed pięcioma laty przystąpiłam do konkursu na stanowisko dyrektora Szkoły Podstawowej w Radziszewie nie znając tej placówki. Moja koncepcja oparta była na dotychczasowym doświadczeniu, jako nauczyciela oraz dyrektora szkoły. Także nie bez znaczenia było moje ogólne wyobrażenie o dobrze funkcjonującej placówce, wysokiej jakości procesu nauczania – uczenia się oraz poziomie wiedzy, umiejętności i predyspozycji, które zdobywałam przez cały okres mojej drogi zawodowej i podczas odpowiednich studiów podyplomowych z zakresu zarządzania.
Dzisiaj jest inaczej – poznałam specyfikę placówki, znam z imienia wszystkich moich uczniów, wprowadziłam wiele innowacji i zmian podnoszących efektywność w nauczaniu przez moich nauczycieli, dokonałam szeregu zmian w dokumentacji szkolnej wymuszonej niejako wciąż zmieniającym się prawem i to nie tylko z zakresu prawa oświatowego, ale i kontroli zarządczej, ochrony danych osobowych czy polityki bezpieczeństwa informacji publicznych. Pozyskałam dla szkoły wielu sponsorów oraz przyjaciół szkoły. Doskonale układa się współpraca z OSP z Radziszewa, stowarzyszeniami, miejscowymi przedsiębiorcami czy firmami. Pozyskałam łącznie około 40 tys. złotych na różne przedsięwzięcia oraz sprzęt, m.in. za zgodą Sekretarza Stanu ds. Społecznych i Personalizacji Ministerstwa Obrony Narodowej otrzymałam do biblioteki szkolnej ok. 300 nowych woluminów na kwotę ponad 6 tysięcy złotych, dwie sale wyposażone zostały w zestawy multimedialne na kwotę 11 tys. złotych, zapewniliśmy uczniom naszej szkoły atrakcyjne dodatkowe zajęcia edukacyjne z EduFunem za 3 700 złotych i inne.
- Jakie wiążą się z tą nominacją plany?
Beata Wójcik: -Jeszcze przed nominacją podjęłam współpracę z filharmonią szczecińską i w jej ramach nasi uczniowie z klas IV –VI, objęci będą warsztatami, odbędzie się spotkanie z muzykami, dojazd zapewni także filharmonia szczecińska. Do tego projektu zaprosiłam też uczniów z sąsiedniej szkoły wiejskiej z Żabnicy.
Ponieważ jestem m.in. nauczycielem Informatyki, ukończyłam studia podyplomowe: Informatyka na Politechnice Szczecińskiej, wiem, jakie znaczenie dzisiaj mają Technologie Informacyjne. Stawiam więc na cyfryzację szkoły, napisałam projekt do programu rządowego CYFRYZACJA SZKÓŁ, modernizację i udoskonalanie.
Podejmę dalsze działania poprzez sponsorów oraz Radę Rodziców, zmierzające do unowocześnienia sali językowej, w której planuję modernizację poprzez zakup sprzętu, umożliwiającego przeprowadzanie profesjonalnych zajęć językowych. Wyposażenie uczniów w kompetencje językowe są bowiem dla mnie priorytetowe. Jeśli chodzi o metody i formy pracy z uczniem, wprowadzę nowatorskie metody i formy kształcenia, w tym stosowanie elementów Oceniania Kształtującego. Wprowadzę także nowy model kształcenia na lekcji tzw. BYOD (Bring Your Own Device),czyli przynieś swoje urządzenie. Wprowadzenie BYOD umożliwi uczniom pracę z nowymi technologiami informacyjnymi, w systemie 1:1, czyli jeden uczeń na jedno urządzenie komputerowe. Priorytetem dla mnie będzie także zorganizowanie pomocy uczniom ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się, a przede wszystkim tym z różnymi dysfunkcjami.
- Czy przewiduje Pani jakieś zmiany związane z funkcjonowaniem szkoły?
Beata Wójcik: - Kierunek funkcjonowania szkoły jest bardzo dobry. Świadczą o tym wyniki uzyskiwane z egzaminów zewnętrznych oraz konkursów przedmiotowych. Dwa lata z rzędu uzyskujemy wynik powyżej średniej gminy, powiatu, województwa, a nawet kraju – a porównujemy się z wynikami miejskimi. Myślę, że spełniamy tym samym oczekiwania Rodziców – klientów naszej szkoły. Otrzymaliśmy też certyfikat „Wiarygodnej szkoły”, w ramach Programu Wiarygodna Szkoła Podstawowa (www.wiarygodna-szkola.pl) rekomendowany przez m.in. Okręgową Komisję Egzaminacyjną, Instytut Badań Edukacyjnych. Do tego programu zostaliśmy zaproszeni jako jedna z niewielu zakwalifikowanych szkół, które osiągają wysoki wynik egzaminów zewnętrznych.
Także przeprowadzone kontrole przez Kuratorium Oświaty, m.in. ewaluacja zewnętrzna (wynik bardzo dobry), kontrola w zakresie realizowania podstawy programowej, nadzoru pedagogicznego, wskazały dobry kierunek szkoły (nie było żadnych uchybień!). placówka była kontrolowana też przez PIP, Sanepid, i tu także nie było żadnych zastrzeżeń.
Jedyne zmiany jakie wprowadzę dotyczyć będą poszerzenia zakresu kompetencji moich nauczycieli, zarówno w ramach WDN jak i samorozwoju.
- Jakie jest największe wyzwanie przed którym stanie teraz szkoła?
Beata Wójcik: -Obecnie rolę dyrektora utożsamia się z rolą menedżera, który to otrzymał szeroki zakres uprawnień, a co się z tym wiąże – znacznie zwiększył się zakres jego odpowiedzialności i to nie tylko przed szeroko rozumianą władzą, ale przede wszystkim wobec środowiska lokalnego oraz rodziców. Chciałabym kontynuować rozpoczęte działania, które okazały się trafione. Nadal szereg działań podejmę w trosce o uszanowanie tradycji i historii szkoły. Zwrócę uwagę na oczekiwania rodziców – klientów szkoły, komfortowe warunki nauczania i wychowania uczniów, potrzeby nauczycieli oraz administracji i obsługi, która także pełni bardzo ważną rolę w szkole.
Chciałabym, aby uczniowie kończący szkołę, wyposażeni byli w rzetelną wiedzę i umiejętności, a obok tego byli prawymi ludźmi z wykształconą wrażliwością na potrzeby drugiego człowieka. Chcę, aby rodzice aktywnie uczestniczyli w życiu szkoły i byli partnerami we wszystkich podejmowanych działaniach. Planuję wzmocnienie działań placówki, w związku z postępującym ubożeniem społeczeństwa, w kierunku rozpoznawania i udzielania pomocy uczniom z rodzin o niskim statusie materialnym.
Wywiad przeprowadził Paweł Drąg







Napisz komentarz
Komentarze