Do tego zdarzenia doszło w pierwszy weekend lipca, kiedy temperatury w całym kraju przekraczały 30 stopni i każdy szukał ochłodzenia nad wodą. Tak też zrobił policjant pracujący na co dzień w Wydziale Kryminalnym KWP w Szczecinie. Wraz z żoną i dzieckiem pojechali nad kąpielisko w gminie Gryfino.
Bawiąc się z synem przy brzegu st. asp. Radosław Nować obserwował nastolatków, którzy grali nieopodal w piłkę siatkową. Bawili się wesoło. W pewnym momencie piłka potoczyła się do wody. Jeden z nastolatków śmiejąc się pobiegł po nią.
Po chwili policjant postanowił popłynąć dalej, by skorzystać z wodnej kąpieli. Usłyszał jednak, jak ktoś z plaży krzyczy „On się chyba topi!”. Nikt nie zareagował na te słowa. Wszyscy tylko przyglądali się temu, co się dzieje w wodzie.
Policjant nie zastanawiając się ani sekundy pobiegł do wody i podpłynął do chłopca, który już był pod taflą. Wyciągnął go na powierzchnię i przetransportował na brzeg. Na szczęście chłopak był przytomny. Był z nim kontakt słowny. Po paru minutach powiedział do policjanta „Dziękuję, uratowałeś mi życie”.
Radosław Nować opowiadając teraz o tym zdarzeniu mówi, że nie zastanawiał się w ogóle nad swoją reakcją w tamtym momencie, zrobił to automatycznie, bo widział, że on po prostu tonie. Wie, że w tym miejscu jest głęboki spad i chłopak pewnie stracił grunt pod nogami. Dodaje, że pływanie to jego hobby, lubi aktywnie spędzać wolny czas, czasami też biega.
Cieszy się, że chłopak żyje i czuje się dobrze. To jest dla niego wystarczająca satysfakcja.
Źródło: KWP Szczecin







Napisz komentarz
Komentarze