Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 15:55
Reklama
Reklama
Reklama

InPost ma kurierów, którzy nie powinni jeździć. Pracodawca miał nie wiedzieć o zakazach

Kilku kurierów pracujących w popularnej firmie już nie będzie woziło paczek. Szefowie InPostu sprawdzili ich w bazie danych i okazało się, że nie mogą prowadzić pojazdów. To efekt tragicznego wypadku, do którego doszło przed miesiącem.
InPost ma kurierów, którzy nie powinni jeździć. Pracodawca miał nie wiedzieć o zakazach
Zatrzymany sprawca wypadku z początku stycznia

Autor: policja

W chwili zatrzymania 43-latek był pijany. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie – informował przed miesiącem mł. insp. Robert Szumiata, rzecznik prasowy komendanta stołecznego policji.

Miał na myśli 43-latka, sprawcę tragicznego wypadku.

Matka: Ten mężczyzna powinien ponieść sprawiedliwą karę

Na początku stycznia bus kurierskiej firmy UPS na jednej z ulic Warszawy potrącił przechodzącego na pasach 14-latka. Chłopiec został przewieziony do szpitala w stanie ciężkim. Jego życia nie udało się uratować.

– Maksym to był bardzo dobry chłopak, miły i inteligentny. Szybko łapał to, czym się zajmował: tenis stołowy, boks, w którym jeszcze w Ukrainie zdobywał medale. Robił też muzykę – opowiadała dziennikarzom mama nastolatka. – Ten mężczyzna powinien ponieść sprawiedliwą karę, taką, jaką przewiduje polskie prawo. Nie można tego zostawić, zginęło dziecko.

A kara może być surowa. I to nie tylko przez wypadek.

Z zakazem za kierownicę. Pracodawca o tym nie wiedział

Kurier Andrzej K. był wcześniej karany, m.in. za posiadanie środków odurzających, a także za pomoc cudzoziemcom w nielegalnym przekraczaniu granicy. To nie wszystko, bo nie miał też prawa tego dnia jechać. Miał zatrzymane prawo jazdy i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów od kwietnia 2023 r. Mimo to pracował w firmie kurierskiej.

Jak to możliwe? UPS tłumaczyła, że Andrzej K. był „partnerem serwisowym” firmy. Są niezależni od operatora paczkowego, ale pracują na jego zlecenie. UPS oczekuje zawsze, że „będą przestrzegać prawa i przepisów”.

To narzędzie daje kontrolę firmi0e zatrudniającej kierowcę

Problem właśnie w tym, że firmy kurierskie, jak i inni pracodawcy, mają problem ze zweryfikowaniem, czy pracownik przypadkiem nie ma zatrzymanego prawa jazdy. Ale to się właśnie zmieniło. 

Ministerstwo Cyfryzacji szybko dało pracodawcom dostęp do specjalnej bazy danych, w której można łatwo sprawdzić pracownika-kierowcę. Już widać pierwsze efekty działania tego narzędzia.

Pokazał je Rafał Brzoska, właściciel firmy kurierskiej InPost. Dzięki bazie danych co 24 godziny są weryfikowani wszyscy zatrudnieni kurierzy, także ci współpracujący z firma. 

„Jesteśmy pierwszą polską firmą, która może pochwalić się oficjalnym wykorzystaniem tego rozwiązania!!! I pierwszą, która pokazuje wynik badania z dzisiaj – tak , 6 kierowców już nie wyjedzie dzięki temu na polskie drogi jutro – przynajmniej nie pod flagą naszej firmy, a kolejni muszą uzupełnić dane, zanim wyjadą” – ogłosił Brzoska na platformie X.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

xxx 07.02.2025 11:13
aha

Robert 07.02.2025 09:14
Komentarz usunięty

paranoja biurokratyczna 06.02.2025 09:26
Uniwersytet Jagielloński znalazł dostawcę dyplomów w internecie. Niestety pracodawca NIE MOŻE sprawdzić na uczelni autentyczności dokumentu, gdyż srodo... Do następnej tragedii, w której okaże się, że nie tylko dyplom studiów, ale uprawnienia na przykład budowlane, do sterowania maszynami, do przewozu ładunków niebezpiecznych ktoś wydrukował na drukarce w domu?

A. Żmijewski 05.02.2025 18:36
Zasadniczo żuczkami pyr pyr powinni jeździć tylko najlepsi renomowani kierowcy z dziada pradziada od czterdziestego piątego pyr pyr a nie jakieś pijane łachudry czy inne ćpuny

:-) 05.02.2025 18:40
Panie Żmijewski, nie da rady bo kto będzie woził pomidory?!

Dryn dryn 05.02.2025 16:04
Może był na Difenhydraminie

Robal 05.02.2025 12:20
Bardzo fajna akcja była wczoraj w Warszawie i okolicach na takich „ kurierów”. I okazało się że 7 było pijanych, 4 po narkotykach i jeszcze kilku w ogóle bez praw jazdy!!! A to tylko kilka powiatów wokół Warszawy! Do tego posypały się dowody rejestracyjne bo jeździli złomami.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama