Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 12:46
Reklama
Reklama
Reklama

Wypadek nastolatka niedaleko szpitala. Nie było karetki, aby przetransportować go do szpitala

W gryfińskim parku miejskim, niedaleko hali sportowej, doszło dziś do dramatycznego zdarzenia, które wstrząsnęło społecznością. Nastolatek, jeżdżący na hulajnodze, niefortunnie spadł, rozbijając sobie głowę.
Wypadek nastolatka niedaleko szpitala. Nie było karetki, aby przetransportować go do szpitala
w parku

Autor: igryfino

Sytuacja była poważna - chłopiec był nieprzytomny, a z jego głowy wypływała krew. Na szczęście szybka interwencja jednego z przechodniów okazała się kluczowa.

Mężczyzna, który natknął się na rannego nastolatka, niezwłocznie podszedł do niego i ułożył w bezpiecznej pozycji. Zauważył zaciskającą się szczękę chłopca i zdecydował się nie czekać na karetkę pogotowia. Dzięki jego pierwszej pomocy oraz szybkiemu wezwaniu pomocy medycznej, sytuacja szybko się ustabilizowała.

Gdy zadzwoniono  pod numer ratunkowy, ale okazało się, że nie ma karetki. Tymczasem to było ok. 200 metrów od szpitala. 

Rówieśnicy poszkodowanego przekazali informację, że wypadek miał miejsce w chwili, gdy chłopiec próbował manewrować hulajnogą . Niestety, nie udało mu się uniknąć upadku, który okazał się bolesny i niebezpieczny. Na szczęście, młody człowiek szybko odzyskał przytomność i mógł być przetransportowany do pobliskiego szpitala. Karetka akurat przyjechała.

Incydent ten pokazuje, jak ważna jest znajomość pierwszej pomocy oraz szybka i skuteczna reakcja w sytuacjach nagłych. Dzięki determinacji i szybkiemu działaniu jednego człowieka, życie nastolatka zostało uratowane. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Piter 29.06.2025 20:52
To był oczywiście nieszczęśliwy wypadek, ale można było go uniknąć. Chodzi oczywiście o to o czym tu niektórzy wspominają tj. o ochronie głowy.

Mirka 29.06.2025 12:12
Wyciągnijmy z tego wnioski aby nie było więcej takich przypadków.

Balboa 29.06.2025 13:34
Mirka 29.06.2025 12:12
Wyciągnijmy z tego wnioski aby nie było więcej takich przypadków.
I po co było park remontować, wcześniej żadnych wypadków tego typu nie było.

heh 29.06.2025 01:26
Był sobie facet, co to chciał mieć mundur, więc poszedł do policji, ale na badaniach wyszło, że to półgłówek, więc go nie przyjęli, więc poszedł na licencje ochroniarską z pozwoleniem na broń, ale, że był niedojda, to nie zdał egzaminu. Ale on się nie zraził i złożył papiery do straży pożarnej ale, że wyszło że nie dość że niedojda i półgłówek, to jeszcze fizyczna łamaga, to i go tam nie przyjęli, więc złożył nasz bohater papiery do Straży Miejskiej - ze swoimi kwalifikacjami został komendantem..

UoTeR 29.06.2025 08:33
heh 29.06.2025 01:26
Był sobie facet, co to chciał mieć mundur, więc poszedł do policji, ale na badaniach wyszło, że to półgłówek, więc go nie przyjęli, więc poszedł na licencje ochroniarską z pozwoleniem na broń, ale, że był niedojda, to nie zdał egzaminu. Ale on się nie zraził i złożył papiery do straży pożarnej ale, że wyszło że nie dość że niedojda i półgłówek, to jeszcze fizyczna łamaga, to i go tam nie przyjęli, więc złożył nasz bohater papiery do Straży Miejskiej - ze swoimi kwalifikacjami został komendantem..
czasami nie został pseudo dziennikarzem ???

korona 29.06.2025 17:17
Masz na myśli Milera?

Edek 03.07.2025 09:35
W punkt.

A. Żmijewski 28.06.2025 20:32
Zasadniczo kiedyś ludzie wózkiem z ogrodowymi pomidorami ze szklarni i margaretkami jeździli po Bohaterów Stalingradu z dziada pradziada od czterdziestego piątego pyr pyr na rynek przy Rapackiego i nigdy żadnych wypadków nie było mimo że wózek wracał zygzakiem pyr pyr. I komu to przeszkadzało ?

i tyle 29.06.2025 09:55
A. Żmijewski 28.06.2025 20:32
Zasadniczo kiedyś ludzie wózkiem z ogrodowymi pomidorami ze szklarni i margaretkami jeździli po Bohaterów Stalingradu z dziada pradziada od czterdziestego piątego pyr pyr na rynek przy Rapackiego i nigdy żadnych wypadków nie było mimo że wózek wracał zygzakiem pyr pyr. I komu to przeszkadzało ?
hajdas i tyle

Mieszkanka 28.06.2025 17:13
Dla poszkodowanego duzo zdrowia ale prawda jest taka że młodzież szaleje na hulajnogach. Niepatrzą gdzie i jak jeżdżą. Potrafią jeździć we dwie osoby na hulajnodze i to z dużą prędkością. Córka ostatnio wracala ze szkoły i jechal młody chlopak szybko po chodniku, prawie by ją wywrócił ale chociaż przeprosil. A gdyby doszlo do wypadku, to ciekawe czy by pomógł czy uciekł.

bezwzględnie 28.06.2025 14:23
Powinni wprowadzić nakaz kierowania z kaskiem i bezwzględnie karać tych bez kasku

Balboa 29.06.2025 12:55
Komentarz usunięty

rowerzysta 28.06.2025 14:21
Całe szczęście, że innym nic nie zrobił. We mnie na prostej drodze wyjechał 10 latek tez bez kasku ale z babcia i dziadkiem za którymi jechał. Zagapił sie gdzieś w bok i prosto we mnie. Mój rower do naprawy ale babcia i dziadek dostali ode mnie zj….. za brak kasku i za brak nadzoru. Ciekawe czy teraz jezdza w kaskach?

od sciezek i drog 28.06.2025 13:49
Przetargi na budowe sciezek i drog wygraja najtansze firmy, robiace to w najtanszy mozliwy sposob. Nastepnie jakis najtanszy partacz nadzoruje ta budowe zza biurka w urzedzie i odbiera dopiero jak juz wszystko jest skonczone. Podsypka przewaznie jest zbyt cienka, niewystarczajaco ubita itd.

Marzena 28.06.2025 12:23
Żyje?

robi 28.06.2025 13:54
wraca do zdrowia powoli

R 28.06.2025 06:59
Oczywiście kask by pomógł ale kluczowy jest fakt braku karetki i braku….szpitala bo to coś w Gryfinie to napewno nie jest szpitalem a raczej imitacją aby społeczeństwo dymu nie robiło

Krzych 27.06.2025 23:54
Kaski, kaski i jeszcze raz kaski. nawet najtańszy by uratował.

marek 27.06.2025 22:00
"doszło dziś do dramatycznego zdarzenia, które wstrząsnęło społecznością" - napiszcie coś o tych wstrząśniętych, czy otrzymali pomoc? ilu jest wstrząśniętych? co burmistrz zrobił w tej sprawie? a to, że łepek się wywalił, żyje, jest ok.

byłem 28.06.2025 00:18
Ci co byli na miejscu to przeżyli trochę bo nie wiadomo było czy młody przeżyje.

Ja 27.06.2025 20:47
Co za bzdury piszecie!!!?? ? Chłopiec upadł z hulajnoga jak robił triki na spowalniaczach, gdy podjechałam autem lezal na pleckach z pęknięta potylicą, z pod glowy wyciekała krew a nie tryskała- co za wyobraźnia. Biegnąc z auta to ja dzwoniłam na 112 i Pani na dyspozytorni nie miala jeszcze żadnego zgloszenia z tego wypadku, a Pan który uważa ze udzielał pierwszej pomocy zajmował sie fotografowaniem całej sytuacji żeby sprzedac cieplutkie zdjęcia z miejsca zdarzenia- wstydził by sie Pan. Dodam, że przy takim urazie nie wolno ruszać glowy/szyi i układać ofiary w bezpiecznej pozycji...

one 28.06.2025 00:39
Ja, ale bufon z ciebie. Skąd wiesz kiedy upadł jak Podjechałeś to leżał na plecach? Zresztą tu nikt nie pisze co on robił a ty niby wiesz... Skad wiesz, ze sprzedał zdjęcia. Widziałeś jak dostawał za to kasę? Może wysłał je na pogotowie! I co ma robienie zdjęć do nie ruszania głową? Szajba jak u Trumpa. Najmądrzejszy i wszechwiedzący...

Przechodzien 28.06.2025 07:12
Dokładnie. Chlopyec leżał na plecach ruszał nogami i rekoma. Był przytomny rozmawiał. Głupoty oan pusze o pozycji bocznej bezpiecznej.

smutne 27.06.2025 19:34
Może być kaleka do końca życia.

Ja 27.06.2025 19:34
Gdzie są kaski!!!! Dziś byłem w ZGR i widziałem jak jeżdżą we dwóch i z dużą prędkością między pieszymi!!!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama