Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:21
Reklama
Reklama
Reklama

Za jazdę hulajnogą bez karty rowerowej będzie tłumaczył się przed sądem

Wyrabiana w szkole karta rowerowa kojarzy się z niepotrzebnym dokumentem, który do niczego nie służy. Jednak mama 13-letniego chłopca przekonała się, że to nieprawda. Policja wyjaśniła jej to mandatem. A chłopak odpowie przed sądem.
Za jazdę hulajnogą bez karty rowerowej będzie tłumaczył się przed sądem
Karta rowerowa to takie małe prawo jazdy, które może okazać się niezbędne przy jeździe hulajnogą.

Autor: Policja

Kartę rowerową dziecko zdobywa w IV klasie szkoły podstawowej na zajęciach techniki. 

– Przechodziłem przez to dwa razy, a w najbliższym czasie trzecia córka będzie zdawała na kartę – mówi pan Mateusz.

I opisuje, że jego dzieci uczyły się z podręcznika znaków drogowych, podstawowych zasad poruszania się na drodze, a potem był egzamin.

– Raczej przepytywanie ze znajomości znaków i jazda na rowerze „po ósemce” na placu przed szkołą. Dla dorosłego nic trudnego, ale dzieci musiały zakuwać. Choć tłumaczyłem im, że nic się nie stanie, jak nie otrzymają karty. To raczej „zabawa”, którą trzeba w szkole zdać i tyle. Że taka karta ze zdjęciem do niczego nie uprawnia – mówi mężczyzna.

I tu się myli.

Małe prawo jazdy

Sprawa może się wydać skomplikowana, bo nawet policja z Nidzicy na swojej stronie internetowej informuje: „Karta rowerowa nie jest obowiązkowa”. Ale od razu dodaje: „Jednak warto zadbać, aby dziecko ją miało. Karta wymagana jest od osób niepełnoletnich pomiędzy 10 a 18 rokiem życia i z założenia gwarantuje podstawową znajomość przepisów ruchu, niezbędną do bezpiecznego poruszania się po drogach. Warto wiedzieć, że jej brak może skutkować poważnymi kłopotami prawnymi w przypadku dowolnej kolizji na drodze”.

Tu trzeba dodać, że dokument potwierdza umiejętności poruszania się nie tylko rowerem ale wszystkimi UTO (urządzeniami transportu osobistego) jak deskorolki i longboardy elektryczne, segwaye, monocykle. Na liście są także hulajnogi i e-hulajnogi.

Mandat dla matki

Jak wygląda sytuacja z brakiem karty, przekonała się matka 13-letniego chłopca. 

„Policjanci ruchu drogowego z komendy w Świeciu zatrzymali do kontroli kierującego hulajnogą elektryczną nastolatka. Przewoził nią pasażerkę niezgodnie z przepisami” – policjanci opisują sytuację. A dwie osoby na jednym pojeździe nie było jedynym przewinieniem chłopca.

Poszło też o brak karty rowerowej. W takiej sytuacji mundurowi ze Świecia skontaktowali się z mamą chłopca, która po chwili dotarła na miejsce.

„41-letnia właścicielka elektrycznej hulajnogi została ukarana mandatem za dopuszczenie do kierowania nią osoby niemającej wymaganych uprawnień. Z kolei nieletni za jazdę hulajnogą bez karty rowerowej i przewożenie pasażerki niezgodnie z przepisami będzie tłumaczył się przed sądem rodzinnym” – podaje policja.

Kaski będą obowiązkowe

Dodajmy, że Ministerstwo Infrastruktury ma zamiar wprowadzić obowiązek jazdy w kaskach, na rowerach, e-hulajnogach i UTO dla osób do 16 roku życia. Teraz nie ma takiego przepisu.

Popularność e-hulajnóg sprawia, że rośnie także liczba wypadków z ich udziałem. W pierwszych pięciu miesiącach tego roku doszło do 223 wypadków, w których zostały ranne 242 osoby, a jedna zginęła. Około 60 proc. zdarzeń dotyczy osób niepełnoletnich.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

uwaga 07.08.2025 09:01
Tatuaże są złe. Sprzyjają alergiom, mogą być przyczyną infekcji, a także prowadzić do nowotworów, wynika z najnowszego badania szwedzkich uczonych. Kto powinien zrezygnować z tatuaży?

erns 31.07.2025 21:49
Nie bronię tutaj opisanego dziecka które stwarzało jakieś zagrożenie swoją jazdą ale policja chyba przesadziła w kwestii mandatu dla mamy.Moim zdaniem mandat jej się nie należał,z kolei wszystko pozostałe tak.Znalazłem w internecie artykuł którego fragment pozwolę sobie zamieścić: ,,Odpowiedzialność karna ma charakter indywidualny. Przypisuje się ją konkretnej osobie, za ściśle określony w przepisach czyn, którego się dopuściła. Sprawca musi spełniać warunki przypisania mu tej odpowiedzialności, tj. przede wszystkim popełnić jakiś czyn zakazany pod groźba kary. 👉 W prawie karnym nie obowiązuje zasada: za dziecko odpowiada rodzic (w sensie: odpowiada "karnie"). Czyli: rowerem jeździ dziecko, ale ono nie odpowiada, więc mandat za czyny dziecka ma zapłacić rodzić... Nic z tych rzeczy! Aby rodzic lub jakakolwiek inna osoba mogła ponosić odpowiedzialność karną, musi popełnić czyn opisany w ustawie karnej. W niektórych sytuacjach taka odpowiedzialność "rodzica za dziecko" będzie możliwa, przykładowo: rodzic jest gwarantem nadzoru nad małym dzieckiem, tak aby nie wyrządziło ono komuś szkody (potłuczenie naczyń podczas zabawy). W opisanej sytuacji, ściśle rzecz biorąc rodzic nie odpowiada jednak "za dziecko", lecz za swój własny czyn, polegający na zaniechaniu pilnowania dziecka, co doprowadziło do zniszczenia cudzej rzeczy. Przewiduje to wyraźny przepis Kodeksu karnego (art. 2 k.k.). Nie da się czegoś podobnego zrobić z art. 94 k.w. Przepis mówi o "prowadzeniu pojazdu innego niż mechaniczny" przez osobę bez uprawnień. Rodzic, który pozwala dziecku jeździć rowerem, nie prowadzi pojazdu, więc nie realizuje znamion tego wykroczenia. Nie może dostać mandatu "za" kogoś, kto prowadził rower. " W przypadku który zastosowała policja to nic innego tylko wyłapywać dzieci jadące czymkolwiek i wlepiać rodzicom mandaty.Nie tędy droga.

Prawy Polak 01.08.2025 14:48
@erns tu chodzi o fakt, że matka chłopaka była właścicielką hulajnogi elektrycznej. Dała dzieciakowi, dzieciak nie miał uprawnień, więc matka dostała mandat za udostępnienie pojazdu. Nie za nie dopilnowanie itp. tylko za to że dała hulajnogę synowi

erns 01.08.2025 15:29
Prawy Polak 01.08.2025 14:48
@erns tu chodzi o fakt, że matka chłopaka była właścicielką hulajnogi elektrycznej. Dała dzieciakowi, dzieciak nie miał uprawnień, więc matka dostała mandat za udostępnienie pojazdu. Nie za nie dopilnowanie itp. tylko za to że dała hulajnogę synowi
Przeczytaj jeszcze raz ale ze zrozumieniem.

Ahhh 31.07.2025 21:28
Łapać dilera z bramy

LU CYFER 13*52 676 31.07.2025 20:24
TA ZE ZDJECIA TO JAK PLAKAT WYTATUOWANA JAKIS PSYCHOLOG BADA TE POLICYJNE TOWARZYSTWO POD WZGLEDEM TYCH DZIWACZNYCH TATUAZY CZY TO NOWA MODA W POLICJI HA HA AH

A. Żmijewski 30.07.2025 12:07
Przepisy i znaki drogowe pyr pyr to trzeba zasadniczo znać, bo inaczej można na stare lata zostać dzbanem który cofa żuczkiem pyr pyr na skrzyżowaniu.

Zdzislaw Dyrman zasadniczo 30.07.2025 05:49
Dojdzie do tego że każda kobieta będzie musiała założyć sobie licznik i każde ciupcianie będzie rejestrowane i opodatkowane oraz zapisane w odpowiedniej karcie poza rowerowej zasadniczo. Taką mam koncepcję zasadniczo i to jest dobra ta koncepcja zasadniczo

Ahhh 29.07.2025 22:56
Komentarz usunięty

po prostu 29.07.2025 17:26
Głupota kosztuje...

Dzielnicowy Maciora 29.07.2025 16:17
Codziennie widzę dzieciaki jeżdżące po 2, po jezdni (Krasińskiego), albo prujące po DDR o wiele za szybko, zwłaszcza przez skrzyżowania. A gdzie i jak głęboko ma to milicja?

Benek 29.07.2025 12:55
Do tej pory nie wiedziałem co to jest UTO.

Zdzislaw Dyrman zasadniczo 29.07.2025 11:55
Zasadniczo karta musi być taką mam koncepcje zasadniczo i to jest dobra ta koncepcja zasadniczo

Fogiel 29.07.2025 11:01
Bo przepisy trzeba znać i stosować, a jak się nie zna to potem wypadki.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama