Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 16:01
Reklama
Reklama
Reklama

Na kacu na L4. Rośnie liczba zwolnień lekarskich z kodem C

To, że Polacy piją za dużo, to oczywistość. Ale wielu z nich z tego powodu chodzi na zwolnienia. W ocenie pracodawców przekłada się to na koszty, które ponosi firma.
Na kacu na L4. Rośnie liczba zwolnień lekarskich z kodem C
Takie osoby pracują pod wpływem alkoholu.

Autor: Canva

Zwolnienia z powodu nadużycia alkoholu istnieją od 7 lat. Według ZUS w pierwszym półroczu 2025 roku – jak podaje TVN24 – lekarze wystawili 4900 zwolnień z kodem „C”. To o ponad 12 proc. więcej niż rok wcześniej. 

To daje około 50 tysięcy dni bez pracy

W ocenie pracodawców taka liczba zwolnień przekłada się na około 50 tysięcy dni bez pracy. To z kolei – ocenia Szymon Witkowski z Pracodawców RP wiąże się z kosztem, bo każdego nieobecnego trzeba zastąpić i przeorganizować pracę.

Te krótkotrwałe zwolnienia lekarskie mogą przyćmiewać ogólny problem pracownika. Bo to może nie być tylko incydentalne picie alkoholu, ale wpisywać się w taką właśnie strategię radzenia sobie w trudnych sytuacjach – tak ocenia ten stan rzeczy w rozmowie z serwisem psycholożka Aleksandra Penza z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. 

Takie osoby pracują pod wpływem alkoholu

Problem staje się jeszcze poważniejszy, jeśli spojrzeć na to oczami prof. Leszka Czupryniaka, kierownika Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Jego zdaniem te blisko 5 tys. L4 z powodu nadużycia alkoholu to – jeśli chodzi o skalę zjawiska – kropla. Bo tych pacjentów jest dużo więcej.

– Trzeba sobie zdać sprawę, że tacy pacjenci pracują pod wpływem alkoholu. W mojej ocenie, jedna trzecia – jedna czwarta pacjentów, która przewija się przez nasz szpital, to pacjenci, którzy trafiają do nas z powodu konsekwencji ostrego albo przewlekłego picia – podkreśla.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A. Żmijewski 12.08.2025 08:30
Wymęczony, skacowany czy niewyspany pyr pyr zasadniczo w żadnej robocie wydajny i bezpieczny nie będzie. No chyba że w zarządzie Gryfina

ze Szczecina 12.08.2025 12:41
Żmijewski to w zarządzie Gryfina tacy niewyspani, skacowani i wymęczeni?

AA 12.08.2025 13:53
Gryfino to nie wytrzeźwiałka.

Balboa 11.08.2025 10:33
W dojnej skacofanych mnustfo i jeżcze roszczania mojom,

uważam, że 11.08.2025 08:57
Ważniejsze jest "dowalić" skacowanemu, czy zapewnić bezpieczeństwo wszystkim? Lepiej, żeby pracownik przyszedł do pracy ze strachu przed zwolnieniem, czy żeby nie wsiadał za kierownicę, nie obsługiwał maszyn? Uważam, że zdecydowanie lepiej jest, i bezpieczniej dla wszystkich, jeśli ktoś zostanie w domu w takim stanie....

to dlatego 11.08.2025 08:05
Alkoholizm nasz powszechny.

Balboa 11.08.2025 12:02
to dlatego 11.08.2025 08:05
Alkoholizm nasz powszechny.
Patoloqia gryfindoru

LU CYFER 13*52 676 11.08.2025 08:05
BAL NA TYTANICU TRWA HA HA AH ORKIESTRA TEZ PIJANA HA HA AH A KAPITAN JUZ MA PLECAK UCIECZKOWY NA PLECACH AH AHA H

pytanie 11.08.2025 08:04
To lepiej na zwolnienie czy pracować po pijaku?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama