30 czerwca 2025 r. w życie weszło rozporządzenie Ministra Infrastruktury Dariusza Klimczaka z dnia 21 maja 2025 r., które zmienia przepisy z dnia 24 listopada 2023 r. dotyczące egzaminowania kandydatów na kierowców, szkolenia i egzaminowania instruktorów, ale też wzorów dokumentów związanych z tymi procesami.
Teraz jeszcze trudno powiedzieć czy nowelizacja Prawa o ruchu drogowym oznacza jedynie wprowadzenie procedur, które utrudnią życie osobom starającym się o uzyskanie prawa jazdy. Wiadomo jaka jest zdawalność.
Trzeba ściślej trzymać się przepisów
To powrót do sytuacji sprzed 10 lat - zapewniało Ministerstwo Infrastruktury. Wtedy, jak i teraz w czasie egzaminu na prawo jazdy trzeba było wtedy ściśle przestrzegać przepisów ruchu drogowego.
Rozporządzenie w tej sprawie weszło w życie od 1 lipca. Zawiera m.in. listę wykroczeń, po popełnieniu których kursant automatycznie będzie oblewany.
Jednym z takich wykroczeń jest np. najechania na podwójną linię ciągłą. Do tej pory egzaminator bierze pod uwagę sytuację, w której do tego doszło. Jeśli np. kursant omijał nieprawidłowo zaparkowany samochód, to nie była to wystarczająca podstawa do zakończenia egzaminu. Od 1 lipca wystarczy, żeby przerwać jazdę.
W Niemczech odwrotnie
Wielu sąsiadów zza Odry robi egzamin w Polsce. Nie tylko, dlatego, że jest taniej, ale tez dlatego, ze systemy szkolenia i egzaminowania. I nikt nie bada włosów ze względu np. na przyjmowanie alkoholu...
Podobieństwa wynikają też z przepisów wprowadzanych przez Unię Europejskiej. Ta idzie w drugą stronę. Jednak UE zaczyna zmuszać kraje członkowskie do wprowadzenia korzystnych zmian do zasad egzaminu na prawo jazdy.
Zdawalność jest jednak dwukrotnie większa niż w Niemczech (w pierwszym podejściu ponad 70 procent do ponad trzydziestu).







Napisz komentarz
Komentarze