Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 10:16
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Piękno jest w sercu – udowadnia Ania, przekazując w darze swoje włosy

-Zaczęło się od programu telewizyjnego, który oglądałam z mamą. Pewna fundacja prosiła o włosy, które bardzo są potrzebne na peruki dla osób po chemioterapii. Bardzo było mi żal wszystkich chorych, a szczególnie dzieci i cały czas myślałam jak mogłabym choć troszeczkę im pomóc. Po Pierwszej Komunii Świętej przypomniałam sobie o tym programie – opowiada nam Ania z Wełtynia.
Piękno jest w sercu – udowadnia Ania, przekazując w darze swoje włosy

- Porozmawiałam z rodzicami i za ich zgodą postanowiłam obciąć swoje długie włosy. W Szczecinie jest salon fryzjerski współpracujący z tą fundacją i tam można pozostawić swoją „czuprynkę”. Siedząc na fotelu przez małą sekundkę zrobiło mi się żal obcinanych włosów. Jednak natychmiast pomyślałam, że mimo iż piękno tak naprawdę jest w sercu, to każda dziewczynka chce ładnie wyglądać. Jestem bardzo szczęśliwa, że peruczka zrobiona z moich włosów sprawi komuś radość – wyznaje Ania Puchała, uczennica drugiej klasy szkoły podstawowej.  

 

Ania jest osóbką rezolutną, bardzo radosną i dojrzale myślącą, a przy tym bardzo wrażliwą. Chciałaby pomóc całemu światu. Kocha przyrodę, zwierzaki, kwiatki. Tańczy w zespole, uczestniczy w kółku plastycznym, chciałaby śpiewać, ale szczerze przyznaje, że chyba nie ma za dobrego słuchu. Mówi, że matematykę ma w małym paluszku, a z polskim trochę gorzej. 

 

Trochę nie rozumie tych ostatnich pochwał pod swoim adresem. Ksiądz, którego bardzo lubi, bo „jest wesoły”, panie nauczycielki, nawet koleżanki rozmawiają o tym, na co się zdecydowała po Pierwszej Komunii Świętej.

- Przecież nie zrobiłam nic wielkiego. Chciałam tylko pomóc – z rozbrajającą szczerością mówi Ania.

 

Z okazji Pierwszej Komunii Świętej Ania dostała wymarzony rower. Teraz jeszcze tylko przydałaby się trampolina. Rodzice już o tym myślą. Dom państwa Puchałów jest wielopokoleniowy i ciepły. Mieszkają razem: rodzice, babcia i dziadek, młodszy braciszek, no i Ania.  

Rodzice są dumni z córki. Powinni być również dumni z siebie, że tak wychowują swoje dzieci. Babcia i dziadek są bardzo wzruszeni.   

Obok  domu kręcą się psiaki, kot czeka na rybkę, bo jeziorko tuż, tuż, a obok kwitną bzy. Taki zwyczajny, polski, ciepły dom. I kochająca się rodzina, zdająca sobie doskonale sprawę z tego, że prawdziwe piękno można znaleźć w sercu człowieka. Mała Ania z Wełtynia już to udowodniła.

TWS 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaŻyczenia świąteczno-noworoczne PGE (17.12.2025-07.01.2026)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama