Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 05:22
Reklama
Reklama
Reklama

Kłótnia o cenę masła w Biedronce. Wielosztukami zajmie się rząd

Starsze małżeństwo o mało nie dało się nabrać na okazyjną cenę masła w Biedronce. Sprawę chce wyjaśnić Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej.
Kłótnia o cenę masła w Biedronce. Wielosztukami zajmie się rząd
Zareagowała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej.

Autor: KPRM/screen X

To sytuacja, której w sklepie doświadcza wiele osób. Chodzi o ceny. Na półkach wiszą karteczki z informacją, ile trzeba zapłacić za mleko, cukier, napój czy masło. I często jest tam wiele cyfr. I tzw. wielosztuki...

– Regularnie jestem zdezorientowany. Wiszą ceny i to różne. Coś kosztuje 5 zł, ale żeby się doczytać, należy się wysilić, bo znacznie większa jest niższa cena, np. 3 zł. Tylko że to wartość produktu z aplikacją i kiedy kupi się trzy sztuki. Jestem w sklepie skołowany i przy kasie często zaskoczony, ile naprawdę muszę zapłacić – narzeka pan Krzysztof.

Masło z Biedronki zaskoczyło starsze małżeństwo

I właśnie taką sytuację na portalu X opisał Tomasz Owczarek

„Podchodzi sobie starsze małżeństwo. „O, patrz Kaziu, masło po 5 zł, to wezmę trzy”. Wtrącam się i tłumaczę, że kosztuje 8 zł, a 5,33 to przy zakupie 6 i karcie sklepowej. „A to dziękuję, tyle nie potrzebuję, jedno wystarczy”. Gdybym tam nie stał, to by kupili te 3 sztuki po 8 zł w przekonaniu, że były za 5. I tak codziennie nas te sklepy oszukują”.

I zaapelował do państwa, że powinno zmienić przepisy i „ukrócić tę patologię”. Tomasz Owczarek uważa, że wielkość cyfr ceny promocyjnej powinna być nie większa, niż cyfra ceny regularnej.

Ministra reaguje. „Przyjrzymy się temu!”

Głos w tej sprawie zabrała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej.

„Przyjrzymy się temu! Wolny rynek musi służyć obywatelom, a nie dawać przestrzeń do łamania reguł wielkim korporacjom” – odpowiedziała w internecie.

I skomentowała, że łatwo się nabrać na taką promocyjną pułapkę. „Policzcie sobie, ile to jest czystego zysku, nawet jeśli to tylko 5 zł na co piątym kliencie” – dodaje ministra.

Takimi sprawami zajmuje się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Już kilka razy zwracał uwagę na sposób eksponowania cen w sklepach. Także w Biedronce. W lipcu tego roku UOKiK informował, że wobec właściciela sieci sklepów rozpoczął postępowanie wyjaśniające.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

news 01.10.2025 00:46
Pełczyńska chce zostać wicepremierą bo Hołownia nie jest zainteresowany.

Klijent 02.10.2025 08:23
news 01.10.2025 00:46
Pełczyńska chce zostać wicepremierą bo Hołownia nie jest zainteresowany.
Jo i tak wola margaryna kupić.

rydzyk 27.09.2025 01:28
Sztukują piwo i rozpijają naród.

A. Żmijewski 26.09.2025 19:06
Jedyna słuszna i uczciwa jest zasadniczo tylko promocyjna cena ogrodowych pomidorów ze szklarni pyr pyr.

Marta 26.09.2025 11:36
Mnie też to denerwuje te całe "promocje".

m4r3cki 26.09.2025 11:26
"Ministra reaguje" fajnie, a co na to minister?

Dzielnicowy Maciora 26.09.2025 14:27
Ministra nie musi być poślicą

prawda 26.09.2025 09:42
Plaga takich cen. Trzeba studiować ceny.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama