Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:21
Reklama
Reklama
Reklama

Rolnicy naciskają na sklepy by klient miał świadomość. Skąd biorą się te problemy?

Zdaniem rolników i sadowników sklepy powinny podawać ceny warzyw i owoców, po jakich kupiły je od producenta. To ma uzmysłowić klientom, ile tak naprawdę zarabiają pośrednicy.
Rolnicy naciskają na sklepy by klient miał świadomość. Skąd biorą się te problemy?
Skrajnie niskie ceny w hurcie a wysokie w sklepie.

Autor: Canva

Ceny warzyw i owoców to obecnie gorący temat. Rolnicy narzekają, że ceny oferowane przez skupy, hurtownie i sklepy są bardzo niskie. Tymczasem klient końcowy płaci więcej, ale nie zdaje sobie sprawy z tego, ile otrzymuje rolnik.

Skrajnie niskie ceny

Dla przykładu – kapustę rolnicy sprzedają za około 1 zł za kilogram, podczas gdy rok temu było to 4-5 zł. Podobnie jest z ziemniakami czy papryką. Tak samo jest w przypadku jabłek.

Dlatego rolnicy chcą, aby w sklepach przy każdym warzywie i owocu pojawiła się dodatkowa cena. 

– Chcielibyśmy, żeby powstała unijna regulacja dotycząca ceny płaconej dostawcom albo producentom. Chodzi o to, żeby konsument miał świadomość, a wtedy może zobaczyć, że to, co robią sieci handlowe, to są działania nieetyczne – „gazeta.pl” cytuje Mirosława Maliszewskiego, prezesa Związku Sadowników RP.

Decyzję w tej sprawie musi podjąć Unia Europejska 

Dlatego Maliszewski zwrócił uwagę na takie rozwiązanie podczas posiedzenia Komisji Rolnictwa Parlamentu Europejskiego. Bo chce, żeby w sklepach przy produktach rolnych znajdowała się jeszcze jedna cena – wskazująca, ile za towar otrzymał rolnik.

„Większość sieci handlowych, w tym również polskie, próbują wymusić na swoich dostawcach sprzedaż jabłek po skandalicznie niskich cenach. Konsumenci powinni być świadomi, jaką kwotę sadownik otrzymuje za kilogram jabłek i że to nie on ma największy udział w cenie na sklepowej półce” – apelują sadownicy.

Skąd biorą się te problemy?

Kwestia niskich cen jest złożona i wynika z kilku czynników. Po pierwsze, zostały zapasy warzyw z poprzedniego roku, a dodatkowo cały czas powiększa się powierzchnia niektórych upraw. To sprawia, że towaru na rynku jest dużo – wręcz za dużo. 

Kolejny problem to import z innych krajów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

LU CYFER 13*52 676 16.10.2025 09:23
BEZ POSREDNIKA NIE MA CWANCYKA HA HA AH

ciuchcia 16.10.2025 10:06
Cwancyka szukaj w UMiG.

hahahaha 16.10.2025 10:53
W UMiG hahahaha. Spróbuj go tam znaleźć.

A. Żmijewski 15.10.2025 22:21
Jeśli wojna się rozszerzy pyr pyr to żywność stanie się zbadanie droższa i bardziej poszukiwana. A zasadniczo najważniejsze będą wtedy ogrodowe pomidory ze szklarni pyr pyr oraz uprawiane z dziada pradziada od czterdziestego piątego chryzantemki złociste

Seba 15.10.2025 20:02
Droga donikąd.

Dildo baginz 15.10.2025 12:09
Klienta interesuje zakup towaru, a nie stany emocjonalnie dostawcy. Jeśli nie można tego zrozumieć, to należałoby udać się do psychiatryka lub zająć inną działalnością.

Mariola 15.10.2025 11:38
Według mnie nie do wyegzekwowania.

m4r3cki 15.10.2025 09:50
w biedronce jak dodadzą następną cenę to na pewno będzie wszystko wiadomo, teraz już ciężko dojść ile co kosztuje.

Krzysiek 15.10.2025 09:04
Myślę, że ludzie mają świadomość jak jest i kto ich nabija w butelkę.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama