Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 05:22
Reklama
Reklama
Reklama

Zaginionego grzybiarza "wytropili" myśliwi. Odnaleziony po kilkunastu godzinach przed północą

Kluczową rolę w poszukiwaniach odegrali myśliwi, którzy dobrze znają teren i mają zaawansowany sprzęt - posiadanemu sprzętowi noktowizyjnemu i termowizyjnemu.
Zaginionego grzybiarza "wytropili" myśliwi. Odnaleziony po kilkunastu godzinach przed północą
Trudne są poszukiwania w ciemnym lesie.

Źródło: OSP/Policja

Do niepokojącego incydentu z udziałem starszego mężczyzny doszło w poniedziałek. Podczas grzybobrania, 64-latek oddalił się samotnie głęboko w las w okolicach miejscowości Kołczewo. Kiedy do zmroku nie powrócił do domu, zaniepokojona rodzina natychmiast powiadomiła służby ratunkowe, co zapoczątkowało intensywne poszukiwania. Mężczyzna nie miał przy sobie telefonu, co uniemożliwiało jakikolwiek kontakt i znacząco utrudniało działania.

Intensywna akcja poszukiwawcza
Na miejsce natychmiast skierowano liczne siły i środki, by przeszukać rozległe kompleksy leśne w rejonie Kołczewa. W akcję zaangażowani były jednostki straży pożarnej, leśnicy, a także przedstawiciele koła łowieckiego oraz strażnicy rybaccy.

To spowodowało również konieczność interwencji policjantów. Mężczyzna nie miał przy sobie telefonu, a to uniemożliwiało jakikolwiek kontakt z nim.

Decydujące orientacja i sprzęt

Zapadnięcie zmroku wymusiło użycie zaawansowanego sprzętu. Myśliwi, dzięki doskonałej znajomości terenu oraz posiadanemu sprzętowi noktowizyjnemu i termowizyjnemu, odegrali kluczową rolę w działaniach prowadzonych w ciemności. Strażnicy rybaccy wsparli akcję, wykorzystując swoją znajomość lokalnych dróg i ścieżek. W poszukiwaniach wykorzystano również pojazdy typu quad oraz dron wyposażony w kamerę termowizyjną, co znacząco usprawniło działania w trudnych warunkach terenowych i ograniczonej widoczności.

Szczęśliwy finał i apel służb
Po kilku godzinach intensywnych poszukiwań, zakończonych w godzinach wieczornych, mężczyzna został odnaleziony żywy! Choć był wyczerpany i zdezorientowany, jego życiu nie zagrażało bezpośrednie niebezpieczeństwo. Został niezwłocznie przekazany zespołowi ratownictwa medycznego w celu oceny stanu zdrowia, zwłaszcza pod kątem ewentualnej hipotermii.

Służby apelują o ostrożność podczas samotnych wypraw do lasu. Zawsze należy zabrać ze sobą w pełni naładowany telefon komórkowy i poinformować bliskich o planowanej trasie oraz przewidywanej godzinie powrotu. Nawet najlepsi grzybiarze mogą stracić orientację w gęstym lesie, a posiadanie telefonu może okazać się kluczowe dla szybkiego i bezpiecznego odnalezienia.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A. Żmijewski 18.10.2025 17:53
Zasadniczo bez telefonu pyr pyr to teraz strach wyjść z ojcowizny a co dopiero iść do lasu pyr pyr

z grupy poszukiwawczej 17.10.2025 23:07
Potrzebne było też trochę szczęścia.

Sceptyczna 17.10.2025 21:31
Dziękuję myśliwym za zaangażowanie, okazuje się że to także normalni ludzie 😊

Ada 17.10.2025 22:20
I kto by pomyślał? Prawda?

ANONIM 17.10.2025 23:24
nikt nie myśli to bez mózgi chodzące nie myślacę itp.tp. a co do bałwana to ze śniegu można lepić a śniegu nie tylko w górach/ty z tego czegoś/ręce opadają 17.10.2025 17:44 ulep się i spojrzy że ty jesteś tym bałwanem śniegowym gnoju jeden.

Natan 17.10.2025 21:11
W nocy zimno więc by nie przeżył. więc miał furę szczęścia.

git 17.10.2025 19:08
Myśliwi mają nosa!

Baldi 17.10.2025 17:50
Nie ma nawet wieku emerytalnego to dlaczego poszedł na grzyby na cały dzień a nie był w pracy?

git 17.10.2025 19:08
Policjanci idą szybciej na emeryturę.

ręce opadają 17.10.2025 17:44
Setki osób w robocie bo bałwan nie wziął komórki.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama