Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 07:51
Reklama
Reklama
Reklama

Tak pije się w Polsce. Alkoholowe upodobania Polaków

W 2024 roku statystyczny Polak wypił średnio 8,8 litra czystego alkoholu – wynika z najnowszych danych GUS. To mniej niż w poprzednich latach, za to coraz częściej sięgamy po mocniejsze trunki.
Tak pije się w Polsce. Alkoholowe upodobania Polaków
Piwo bezalkohowe jest w trendzie NoLo.

Autor: Canva

Głównym powodem spadku jest malejąca popularność piwa. Choć wciąż pozostaje ono najczęściej wybieranym napojem alkoholowym, jego udział w strukturze konsumpcji spadł do 53,9 proc. Dekadę temu przekraczał 57 proc.

Jeszcze w 2010 roku piwo odpowiadało za niemal 60 proc. całkowitego spożycia alkoholu w kraju. Dziś jego dominacja wyraźnie słabnie – Polacy coraz częściej sięgają po inne trunki lub wybierają napoje bezalkoholowe.

Wódka bez zmian, wino na plusie

„W tym samym czasie spożycie mocnych alkoholi utrzymuje się na zbliżonym poziomie, wynosząc ok. 3,4 litra 100-procentowego alkoholu na osobę. Z kolei wino powoli, ale systematycznie zyskuje na znaczeniu – jego udział w strukturze spożycia wzrósł do 7,4 proc., co jest najwyższym wynikiem od 2020 roku” – analizuje dane portal dlahandlu.pl.

Alkohol coraz bardziej dostępny

W 2024 roku przeciętny Polak, dysponując miesięcznym wynagrodzeniem, mógł pozwolić sobie na zakup:

  • 2103 półlitrowych butelek piwa jasnego (wzrost o 13 proc. w stosunku do 2023 r.),
  • 313 butelek wina gronowego 0,75 l (wzrost o 12 proc.),
  • 238 półlitrowych butelek wódki (wzrost o 7 proc.).

Rosnąca dostępność cenowa alkoholu – mimo spadku spożycia – wskazuje na poprawę dochodów społeczeństwa, ale także na nasycenie rynku i zmianę stylu życia Polaków.

Nowe nawyki i wyzwania dla polityki alkoholowej

Eksperci Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU) zauważają, że utrzymujący się trend spadkowy może być efektem zmiany postaw społecznych, większej świadomości zdrowotnej oraz rosnącej popularności napojów bezalkoholowych.
Jednocześnie stabilny poziom spożycia mocnych trunków pokazuje, że problemy alkoholowe nie znikają, lecz koncentrują się w mniejszych grupach konsumentów.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) polityka cenowa wobec alkoholu pozostaje jednym z najskuteczniejszych narzędzi ograniczania szkodliwego picia. Podnoszenie cen napojów alkoholowych opóźnia moment rozpoczęcia ich spożywania, zmniejsza konsumpcję wśród młodzieży i ogranicza tzw. intensywne picie okazjonalne.

Ceny w górę

Zgodnie z zapowiedziami, od stycznia w górę pójdzie akcyza na produkty alkoholowe, co oznacza podwyżki w sklepach. Ministerstwo Finansów oficjalnie przyznało, że planuje podnieść stawkę podatku VAT do 23 proc. na bezalkoholowe odpowiedniki napojów alkoholowych. 

Dodatkowo podwyżki akcyzy mają objąć również cydr, co w poprzednich latach nie było planowane.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A. Żmijewski 24.10.2025 10:20
Po prostu naród się starzeje pyr pyr więc zasadniczo ludzie piją coraz mniej i oto jest cała tajemnica tych badań pyr pyr

inne uzależnienia 24.10.2025 11:43
Żmijewski, może mniej piją, ale też ćpają i biorą psychotropy.

tik 23.10.2025 21:50
Ludzie są dziś online. Nikt nie chce, żeby jego głupie wybryki po alkoholu wylądowały na Insta Story czy TikToku. Dbanie o wizerunek i strach przed cyfrową kompromitacją też zniechęca do tracenia kontroli.

zdrapka 23.10.2025 19:31
Alkohol jest drogi, szczególnie w barach i klubach. Ograniczenie picia to po prostu realna oszczędność hajsu, który można przeznaczyć na coś ciekawszego – wyjazdy, gadżety, hobby.

hehe 23.10.2025 19:00
No chyba, że Mentzen zaprosi.

Beata 23.10.2025 19:30
Bardzo chętnie.

ryba 23.10.2025 17:50
mnie bawi naliczanie ilości alkoholu kupowanego u nas w sklepach bo nikt nie bierze pod uwage zakupów u naszych sasiadów ! Np jak jestem w Schwedt to widze całe kosze alkoholu szczególnie tuż przed świetami a jak jakis alkohol ma byc w promocji to o 11 juz go nie ma. Identycznie mój kuzyn mówił ze jest w Czechach a dochodzi do tego przemyt z ukrainy i białorusi. Ja bym do tej stawki jeszcze kilka litrów. A teraz z piwkiem bedzie ładny obrót bo u nas butelka bedzie po 1 zł a u niemców 8 centów, więc komu sie nie chce łazic po automatach to kupi w reichu.

andrzej 23.10.2025 16:02
A ja nadal gin + tonik

mlody 23.10.2025 13:37
Pokolenie Z patrzy na swoich rodziców czy starszych znajomych i widzi, jak alkohol potrafi zdominować życie, skończyć się głupotami, kompromitacją albo po prostu kiepskim stylem życia. Ten obrazek jest dla nich odstraszający.

moc z nami 23.10.2025 12:20
Kiedyś piwo bezalkoholowe smakowało jak kapeć. Dziś masz mnóstwo super piw 0%, bezalkoholowe prosecco, fancy lemoniady i drinki, które wyglądają i smakują jak normalne, ale nie ma po nich kaca.

NoLo 23.10.2025 10:44
Kiedyś abstynent był "dziwny". Teraz picie do upadłego to raczej obciach. "Trzeźwa" impreza czy wyjście na piwo 0% to już norma. Wyluzowanie się bez alkoholu jest po prostu bardziej akceptowane, a nawet modne.

obserwator 23.10.2025 10:25
Nie piją bo ćpają. Stąd różnica

Fazi lolo 23.10.2025 11:08
obserwator 23.10.2025 10:25
Nie piją bo ćpają. Stąd różnica
Biorom piguly *** *** ***

jak widać 23.10.2025 12:13
Ty już masz fazę.

AA 23.10.2025 10:25
Coraz więcej Polaków, zwłaszcza młodych (Pokolenie Z), jest świadomych negatywnego wpływu alkoholu na zdrowie fizyczne i psychiczne, wizerunek oraz produktywność. Abstynencja lub umiarkowane picie (trend NoLo - No/Low Alcohol) staje się symbolem świadomego i zdrowego stylu życia.

Kudłata 23.10.2025 10:22
Jak pijem to pijem do dna Knagulec Ajwaj i ja.

Knagulec 23.10.2025 13:53
Dobrze gadasz perełko wlewamy w ryło

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama