alkohol

W 2024 roku statystyczny Polak wypił średnio 8,8 litra czystego alkoholu – wynika z najnowszych danych GUS. To mniej niż w poprzednich latach, za to coraz częściej sięgamy po mocniejsze trunki.

Dzięki temu wynalazkowi niemal każdy będzie mógł wytwarzać prąd i ciepło. Wystarczy do tego bimber jest możliwy? Ekstrawagancki pomysł w kraju gdzie alkohol jest tak popularny.

Ministra zdrowia chciałaby zakazać sprzedawania alkoholu na stacjach paliw. Ale nie ma zgody na je całkowity plan. Plan będzie realizowany pełzająco., zacznie się od nocnego zakazu.

Promocja na piwo w Żabce stała się „piwonamentem”. Tak ochrzcili ją internauci. Sprawą zainteresował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Sieć zapewnia: to zgodne z prawem.

Sprawa prawnie jest skomplikowana. Bo żeby w Polsce sprzedawać alkohol, trzeba mieć stosowną koncesję. Zasadą jest, że trunkami handluje się w sklepach stacjonarnych. Choćby dlatego, żeby zweryfikować wiek klienta.

Piłeś? Nie jedź! Jak długo trzeba odczekać po wypiciu alkoholu, zanim wsiądzie się za kierownicę? Sprawdź.

Czy na stacjach benzynowych nie powinno być alkoholu? Większość Polaków – jak pokazały rozmaite sondaże – uważa, że tak. Politycy są w tej kwestii podzieleni.

Jak niedawno się przekonaliśmy reklama alkoholu i wyczynów polityków po alkoholu w Gryfinie nie ma granic. Przynajmniej dla prokuratury... Tymczasem ogólne przepisy w kraju idą w kierunku takim, że ma być nawet zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Tak uważa ministra zdrowia. Bo nie powinno się ułatwiać dostępu do alkoholu w takich miejscach. A co do reklamy...

Podwyżka tzw. renty alkoholowej jest odczuwalna. Roczny koszt idzie w dziesiątki milionów złotych. – To dobre rozwiązanie – uważają specjaliści. Nie jest to powszechna opinia.

Czy wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w nocy przynosi rezultaty? Okazuje się, że tak. Są na to mocne dowody. W małych miejscowościach jest jednak trudniej.

Piłeś tak dużo, że straciłeś zdrowie. Nie masz sił, żeby pójść do pracy. Jak przeżyć? Takie osoby mogą ubiegać się o tzw. rentę alkoholową.

Przez te kilka dni można było sprawdzić na półkach sklepowych co jest droższe. Po kieszeni dostają palacze i kupujący piwo czy wódkę. Są rachunki, które dopiero przyjdą.

Pijackie burdy, niszczenie mienia to często skutek nocnych libacji Czy wystarczy wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Jest kolejne miasto, które chce iść tą drogą.

Ministerstwo Finansów zdecydowało o podwyższeniu akcyzy na wyroby alkoholowe i tytoniowe. Podało także konkrety – ile trzeba będzie wydać więcej w sklepach.

Choć zdecydowanie królują te przygotowane na bazie winogron, coraz częściej wybieramy też wina owocowe. Rzadziej zaś sięgamy po niskoprocentowe trunki o złotej barwie. Mamy możliwości produkcyjne, ale wciąż walczymy z postrzeganiem niektórych alkoholi.