W ciągu zaledwie jednego dnia na drogach powiatu gryfińskiego rozegrała się scena jak z filmu akcji. Policja, wyposażona w tajny specjalistyczny radiowóz diagnostyczny, ruszyła do wzmożonych kontroli pod kryptonimem „Eco-Car”. Cel był prosty i bezwzględny: wyeliminować z ruchu pojazdy, które dosłownie trują nas spalinami.
Jak wykryto trujące chmury?
Akcja miała charakter ogólnowojewódzki, ale to w Gryfinie kontrola przybrała na sile. Funkcjonariusze nie polegali na "oku" – do walki z zanieczyszczeniem włączono mobilne laboratorium. Specjalistyczny sprzęt diagnostyczny pozwalał na natychmiastowe sprawdzenie, czy auto spełnia normy emisji spalin. Wystarczyło kilka chwil, by określić, czy "kopcące" rury wydechowe są jedynie efektem zużycia, czy też celowego działania właściciela.
Ponad 20% aut nie przeszło testu! Szokujące statystyki
Wyniki akcji są alarmujące i powinny wstrząsnąć każdym kierowcą. W trakcie działań skontrolowano łącznie 55 pojazdów. Efekt? 13 dowodów rejestracyjnych zostało natychmiastowo zatrzymanych! Oznacza to, że co piąty zatrzymany pojazd nie nadawał się do dalszej jazdy!
Główne grzechy kierowców to:
- Ekologiczny sabotaż: Nadmierna emisja spalin, która bezpośrednio wpływa na jakość powietrza.
- Fatalny stan techniczny: Usterki zagrażające życiu – od zużytych hamulców po niesprawne oświetlenie.
Policja nie zwalnia tempa: "Truciciele" pod lupą
Policjanci jasno deklarują: To nie był jednorazowy incydent. Podobne akcje będą kontynuowane. Dbanie o środowisko i bezpieczeństwo na drogach stało się priorytetem, a kierowcy, którzy ignorują obowiązek regularnych przeglądów technicznych, muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami.
Apel jest brutalnie szczery: Sprawdź stan swojego auta teraz, zanim policjanci z "Eco-Car" sprawdzą go za ciebie i zabiorą ci dowód rejestracyjny! Regularne serwisowanie to jedyny sposób, by uniknąć kary i zapewnić bezpieczeństwo.













Napisz komentarz
Komentarze