Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 04:43
Reklama
Reklama
Reklama

Tragedia milionerki i jej wnuka: Śmiertelny pożar przez sprzęt AGD?

Najpewniej to nawilżacz powietrza był przyczyną pożaru, w którym zginęła przedsiębiorczyni Irena Rupińska i jej wnuczek. Takie są ustalenia prokuratury.
Tragedia milionerki i jej wnuka: Śmiertelny pożar przez sprzęt AGD?
Najnowsze informacje o tragicznej śmierci Ireny Rupińskiej, jednej z najbogatszych Polek. Prokuratura potwierdza: nawilżacz powietrza przyczyną śmiertelnego pożaru. Czy z odpowiedzialnością producenta?

Autor: Canva/screen X

„Z głębokim poruszeniem i smutkiem przyjąłem wiadomość o tragicznej śmierci śp. Ireny Rupińskiej oraz jej najdroższego wnuczka. Odeszli nagle, pozostawiając pustkę, której nie sposób opisać słowami.
W tym szczególnie bolesnym czasie łączę się w żalu z Rodziną i wszystkimi Bliskimi. Niech wspomnienie o Ich dobroci, trosce i serdeczności, jakie wnosili do życia innych, stanie się źródłem siły i otuchy na nadchodzące dni. Niech pamięć o Nich trwa w naszych sercach jako znak miłości, której nie zdoła przerwać nawet śmierć” – napisał na swoim profilu facebookowym Stefan Krajewski, minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Nocny pożar

Wspomniana Irena Rupińska była przedsiębiorczynią, jedną z najbogatszych Polek, współwłaścicielką spółek ZPK Rupińscy i Natrix, które działają w branży wydobycia i produkcji kruszyw. W latach 2016 i 2017 razem z mężem była umieszczana na liście 100 najbogatszych Polaków magazynu „Forbes”.

Do pożaru doszło w miejscowości Szumowo koło Zambrowa w województwie podlaskim. Pierwsze informacje wskazywały, że zginęła kobieta, a poszkodowane dziecko trafiło do szpitala. Jego życia nie udało się jednak uratować.

Potem media poznały więcej szczegółów tej tragedii. I okazało się, że ofiarą jest właśnie 54-letnia Irena Rupińska i jej 2-letni wnuczek.

Przyczyna pożaru

– Ze wstępnych ustaleń wynika, że drzwi od pomieszczenia były zamknięte, a babcia z wnuczkiem spali w środku. W tym samym budynku przebywała reszta rodziny, która w pewnym momencie zorientowała się, co się dzieje – podała Katarzyna Wankiewicz, prokurator rejonowy z Zambrowa.

Śledczy nadal wyjaśniają sprawę i starają się ustalić dokładne przyczyny pożaru. Jednak już teraz są bardzo poważne podejrzenia, że do tragedii doszło przez urządzenie elektryczne znajdujące się w pokoju, w którym spała babcia z wnuczkiem.

– Co do wstępnej przyczyny pożaru, to w rogu pokoju stało urządzenie elektryczne, które całkowicie się stopiło. Możemy zakładać, że to ono było zarzewiem ognia. Raczej był to nawilżacz powietrza. Natomiast czy to była wina tego urządzenia, czy to była wina podłączenia, to sprawdzi biegły z zakresu pożarnictwa – dodaje w wp.pl prokurator Wankiewicz.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A. Żmijewski 27.11.2025 10:13
Jak można być milionerem pyr pyr z dziada pradziada od czterdziestego piątego i nie mieć różnicówek i czujników dymu pozakładanych pyr pyr? Zasadniczo piniondze mądrym przed szkodą nie czynią pyr pyr

R 27.11.2025 09:51
Taka dobra a musiała odejść?

mniszek 26.11.2025 23:48
Cała Polska o tym mówi. Bo to dobra kobieta była.

cytat 26.11.2025 21:46
W rozmowie z Wirtualną Polską proboszcz parafii w Szumowie wspomina tragicznie zmarłą Irenę Rupińską. - Tego się nie da opisać. To tak, jakby odszedł ktoś najbliższy - mówi łamiącym się głosem ksiądz. W pożarze zginął też 2-letni wnuczek znanej milionerki. Podwójny pogrzeb ma odbyć się w piątek. Wójt zapowiedział żałobę w gminie.

cytat 26.11.2025 21:55
Była dobrą kobietą, kochaną przez wszystkich - podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską ks. Sławomir Grodecki, proboszcz Parafii pw. NMP Częstochowskiej w Szumowie. - Tego się nie da opisać. To tak, jakby odszedł ktoś najbliższy. Myślę, że każdy z nas musi to przeżyć indywidualnie - ocenia ks. Grodecki. Proboszcz miejscowej parafii zwraca uwagę, że w dzisiejszym świecie, przepełnionym konsumpcjonizmem, takich ludzi jak Irena Rupińska jest bardzo mało.

cytat 26.11.2025 22:30
Wiemy, że ludzie bogaci żyją w swoim świecie, odizolowani, ale ona żyła wśród ludzi; wspierała ich w potrzebie i angażowała się w różne akcje. Niosła pomoc i dobro. Była prawdziwą chrześcijanką, która żyła zgodnie z bożymi błogosławieństwami. Nikt nie wyszedł od niej z pustą ręką. Każdy, kto zwrócił się z prośbą, otrzymał pomoc. Ten, kto nie miał odwagi prosić, został przez nią dostrzeżony - wspomina ks. Sławomir Grodecki, proboszcz Parafii pw. NMP Częstochowskiej w Szumowie

wstrząśnięta 26.11.2025 21:03
Ta wiadomość jest po prostu wstrząsająca. Kobieta, która stworzyła ogromne przedsiębiorstwo, która miała wpływ na polską gospodarkę, która miała mnóstwo planów i zapewne całą masę ludzi zależnych od jej biznesu, nagle umiera wraz z wnuczkiem przez... nawilżacz. To moment, w którym człowiek zatrzymuje się i myśli o kruchości życia. Jej majątek, jej kariera, jej pozycja – wszystko to przestaje mieć znaczenie w obliczu ognia i dymu. To straszna strata dla rodziny, ale też dla świata biznesu. Zastanawiam się, co teraz z jej dziedzictwem? Czy jej synowie będą w stanie przejąć firmę w obliczu tak ogromnej, osobistej tragedii? Życzę im siły, bo ból musi być niewyobrażalny. Wyrazy współczucia.

Matylda 26.11.2025 21:03
Życie pisze swoje scenariusze...

Kasia 26.11.2025 20:58
Takie piękne życie i taka tragedia.

wada 26.11.2025 19:00
No jeśli ustalenia prokuratury o nawilżaczu jako przyczynie są ostateczne, to nie może skończyć się tylko na stwierdzeniu przyczyn. W grę wchodzi odpowiedzialność producenta tego sprzętu. Oczekuję, że niezależnie od nazwiska ofiary, organy państwowe szybko zidentyfikują markę i model tego urządzenia, i jeśli była to wada seryjna, zostanie ono natychmiast wycofane z obiegu! Miliony Polaków używają nawilżaczy, szczególnie w sezonie grzewczym, często w pokojach dziecięcych. Jeśli takie urządzenie może spowodować pożar w rezydencji jednej z najbogatszych Polek, to co dopiero w mniejszym mieszkaniu? Nie chodzi już o odszkodowanie, ale o uratowanie potencjalnych przyszłych ofiar. Musi być reakcja na poziomie ogólnokrajowym, a nie tylko w ramach śledztwa dotyczącego tej konkretnej tragedii.

też babcia 26.11.2025 19:00
Takie dziecko...

Renia 26.11.2025 17:53
To, co uderza mnie w tej tragedii najbardziej, to jej absolutna, makabryczna prozaiczność. Myślimy, że ludzie o takim statusie majątkowym są najlepiej zabezpieczeni – stać ich na najnowsze systemy przeciwpożarowe, drogie, bezpieczne instalacje, najlepszych elektryków i projektantów. Tymczasem okazuje się, że zginęli z powodu urządzenia, które ma PODNIESIĆ komfort i zdrowie. To jest straszny paradoks. Tragedia Rupińskiej to dowód na to, że niezależnie od grubości murów czy zasobności konta, każdy jest narażony na elementarne zagrożenia, często pochodzące z najmniej spodziewanej strony. Mam nadzieję, że prokuratura nie odpuści i dogłębnie sprawdzi, czy to była wada fabryczna nawilżacza. To musiał być potężny skrót lub usterka, jeśli ogień był tak szybki i śmiertelny. Wielka lekcja dla nas wszystkich: nawet najmniejszy sprzęt może stać się śmiertelną pułapką.

przezorny zawsze ubezpieczony 26.11.2025 17:52
Przerażające. Wyłączam na noc oczyszczacz powietrza.

wiesiek 26.11.2025 21:29
najlepiej wyłącz na zawsze .... nie tylko na noc...

refleksja 26.11.2025 16:54
Dwa straszne fakty: 1) śmierć dziecka, 2) śmierć kobiety, która miała jeszcze całe życie przed sobą i wielkie plany. Życie jest takie ulotne. Trzeba doceniać każdą chwilę. Wyrazy głębokiego żalu.

z OSP 26.11.2025 15:59
Ogień nie rozprzestrzenił się nigdzie indziej, a mimo to zginęli... To znaczy, że zadymienie musiało być natychmiastowe i toksyczne. Czasem nie sam ogień, ale dym jest najgorszym zabójcą.

uważam, że 26.11.2025 15:31
Media powinny teraz edukować i pokazać jak prawidłowo używać takich urządzeń. Nawilżacze są często włączone na noc przy łóżkach dzieci. Jeśli przyczyną był zły model, konieczne jest publiczne ostrzeżenie.

łezka 26.11.2025 15:30
[*]

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama