Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 05:20
Reklama
Reklama
Reklama

Dosypywanie pieniędzy nie zwiększy liczby urodzeń. Jakie są inne wyjścia?

Pieniądze to za mało – mówi prof. Julian Auleytner, pomysłodawca 500 plus. Polska musi się otworzyć na migrację albo przyglądać zapaści demograficznej.
Dosypywanie pieniędzy nie zwiększy liczby urodzeń. Jakie są inne wyjścia?
A liczba urodzeń spada.

Autor: Canva

W ubiegłym roku – jak podał GUS – w Polsce urodziło się tylko 252 tysiące dzieci. Wskaźnik dzietności spadł do poziomu 1,099. Oznacza to tyle, że na 100 kobiet w wieku rozrodczym przypadało zaledwie 110 urodzonych dzieci. Dużo poniżej poziomu gwarantującego zastępowalność pokoleń.

Spadek dzietności – dodajmy – trwa w Polsce od lat. 

Posiadanie dzieci to nie jest priorytet młodych ludzi

Remedium na ten stan rzeczy miał być program 500 plus (dziś 800 plus). Miał m.in. przeciwdziałać zapaści demograficznej. W rzeczywistości okazał się nieskuteczny, za to okazał się wsparciem dla  wielu rodzin żyjących w biedzie. 

Za tym pomysłem – jak się uważa – stał m.in. ekonomista prof. Julian Auleytner. Jak sam wyjaśnia, celem tego programu nie było zwiększenie dzietności, ale właśnie walka z ubóstwem wśród najmłodszych. Z tego punktu widzenia program okazał się sukcesem.

Zapytany przez „Fakt” o powody tak drastycznego spadku urodzeń, odpowiada, że nie są nimi kwestie finansowe. Jak tłumaczy, w Polsce rośnie dobrobyt, a w raz z nim poziom aspiracji młodych ludzi. Nie ma wśród nich chęci posiadania dzieci 

Młodzi ludzie częściej stawiają na rozwój osobisty, karierę zawodową. Decyzje o powiększeniu rodziny są odkładane na później lub odsuwane na bliżej nieokreślona przyszłość. W ocenie prof. Auleytnera problemu niskiej dzietności nie załatwią także kolejne programy finansowe.

Potrzebna akceptacja dla osiedlania się w Polsce młodych ludzi z innych krajów

Jak zetem zmienić tę sytuację? Kluczowe znaczenie dla przyszłości demograficznej Polski – podkreśla rozmówca „Faktu” – może mieć otwarcie się na migrację

Jak mówi, zapaść demograficzna potrwa tak długo, jak długo nie będzie akceptowana wielokulturowość, czyli akceptacja dla osiedlania się w Polsce młodych ludzi z innych krajów.

I przywołuje przykład Malty, gdzie w ostatnich latach zwiększyła się liczba ludności. Stało się tak dzięki temu, że państwo stworzyło warunki do osiedlania się młodych i zamożnych cudzoziemców. 

W Polsce, podkreśla profesor, nie ma otwartości na takie rozwiązania.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Joel 04.12.2025 14:13
Rozdawanie 500+ nie zwiększyło dobrobytu u ludzi, tylko go zmniejszyło. Rząd nie daje, tylko zabiera.

Luck 04.12.2025 14:25
A na podstawie czego tak twierdzisz?

A. Żmijewski 04.12.2025 08:55
Przecież wiadomo że tam gdzie bieda tam dużo dzieci się rodzi pyr pyr co w Afryce widać wyraźnie. Wszystkie znane wielodzietne rodziny były biedne pyr pyr. Wystarczy zabrać ludziom piniondze, komputery,telewizory, telefony i samochody a pyr pyr sami z nudów będą się bzykać, bo to będzie zasadniczo ich jedyna rozrywka pyr pyr.

Inwestor 03.12.2025 17:27
Dosypywanie pieniędzy zwiększy dzietność. Trzeba tylko sypać więcej. Najlepsza inwestycja.

student 03.12.2025 12:33
Trzeba wypracować ponadpartyjne rozwiązania.

rada 03.12.2025 09:20
Trzeba spróbować innych środków i nie poddawać się.

Dorota 03.12.2025 09:09
Jakby dostawali mieszkania to by zmieniło sprawę.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama