Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 18:18
Reklama
Reklama

Oceniamy Dni Gryfina 2015

-Mnie się podobało. Uważam, że większość mieszkańców znalazła coś dla siebie. Na co dzień jesteśmy zaganiani i nie mamy za wiele czasu na spotkania. A to była świetna okazja. Uważam, że organizatorzy naprawdę zrobili co mogli i nie ma co narzekać - mówi pani Ziuta na temat tegorocznych Dni Gryfina.
Oceniamy Dni Gryfina 2015
-Z pustego i Salomon nie naleje. Władze gminy przeznaczyły na organizację święta tyle ile mogły i zrobiły co mogły. Z tego co widziałem, większość ludzi jest zadowolona – dodaje pan Zdzisław.
Pani Ela z Marwic również uważa, że wydawanie mnóstwa pieniędzy na słynne gwiazdy w obecnej sytuacji gminy jest zupełnie niepotrzebne.
 
Wśród naszych rozmówców byli także ci mniej zadowoleni. Słaba muzyka, głównie nasi artyści, śpiewająca wiocha - wypowiedzi były przeróżne.
 
Atrakcji jednak nie brakowało. Ogromnym zainteresowaniem cieszyli się żonglerzy oraz cygańsko brzmiący zespól muzyczny. Artyści ulicy wzbudzali sensację.
– Uciekamy  w ten sposób do czasów dawnej cyganerii. Mieszkam w Krakowie, ale nie jestem w nim zakochany. Coś  tam nie tak. Swoimi wypowiedziami  chciałbym swoich rozmówców zmusić do myślenia. Czasem zdaje mi się, że obudzę się i świata już nie będzie, bo gna on  w niewłaściwym kierunku – powiedział artysta Rudolf Śpiewak.
 
Sportu także nie zabrakło. Były kajaki, pływanie na desce, wyścig rowerowy, wędkowanie, szachy, bieg na dziesięć kilometrów i półmaraton. Zdarzyło się, że jeden z uczestników pomylił biegi i zamiast w dziesiątce, pogalopował w półmaratonie. W biegach startowali i ukończyli trasę panowie w wieku siedemdziesięciu lat. Nagrodzono ich gromkimi brawami. Zwycięzców było wielu. Puchary, medale, dyplomy, a uciechy i gratulacji co nie miara.
 
Dzieciaki  bawiły się doskonałe. Porywała je i muzyka, i bańki mydlane, prace plastyczne i rzuty  piłkami. Nad dzieciarnią czuwały panie z Gryfińskiego Domu Kultury. Nie zabrakło również książek za złotówkę. Oj, była okazja!
 
Jeśli chodzi o apetyty, to raczej dopisywały. Panie z Gardna i Daleszewa uwijały się jak w ukropie. Pyszne ciasto znikało z blach w kilkadziesiąt minut.
No i pogoda dopisała. Początek maja piękny!
TWS


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MalwinaTreść komentarza: Polsat wie, co robi i dlatego wygrywa oglądalność! W Sylwestra liczy się dobra zabawa, a nie "edukacja" kulturalna. Mają Thomasa Andersa dla starszych, Górniak i Bajm dla tych "klasycznych" i cały wagon disco polo. Mieszanka jest idealna, aby zgarnąć 3 miliony widzów. Czysty pragmatyzm, a nie ambicje.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 18:09Źródło komentarza: Telewizyjna rywalizacja sylwestrowa. Kto stawia na Stinga, a kto na wykonawców disco poloAutor komentarza: tutejszyTreść komentarza: Tez przed telewizorem będę przełączał kanały.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 18:09Źródło komentarza: Telewizyjna rywalizacja sylwestrowa. Kto stawia na Stinga, a kto na wykonawców disco poloAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Prez. Janusz Malinowski mówi o równym takcie i wygodzie. Gdzie ta wygoda, skoro ostatni pociąg do Widuchowej, Chojny czy Mieszkowic odjeżdża o 20:35? Wieczorne wyjścia do kina czy lekarza w Szczecinie są teraz niemożliwe. Trudno to nazwać rozwojem siatki połączeń, jeśli omija się mieszkańców przygranicznych gmin!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 18:08Źródło komentarza: PKP Intercity jedne połączenia likwiduje, ale więcej organizuje. Powiat gryfiński traciAutor komentarza: jaTreść komentarza: Ten Jarmark w Moryniu to już nasza coroczna tradycja. Koncert Orkiestry Ukulele był po prostu mistrzowski! Brawo dla organizatorów za taką energię i świąteczny klimat. 🎅🎄Data dodania komentarza: 14.12.2025, 18:07Źródło komentarza: Moryń rozbrzmiewał świąteczną magią. Zapamiętane dźwięki MOU i Ukubanditos
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama