Największym powodzeniem wśród dzieci cieszyły się sztuczki karciane. Gra w szachy była dla myślących, można też było zagrać w kości.
Eksponaty kolekcjonerskie prezentowane przez kolekcjonerów i Towarzystwo Miłośników Historii Ziemi Gryfińskiej cieszyły się sporym zainteresowaniem.
Golonka, pierogi i kiełbaska z cebulą przywiezione z Daleszewa smakowały wyśmienicie. Miody, dżemy i rogaliki pana Leszka też oko przyciągały. Pajdy chleba ze smalcem oferowane przez panie z Gardna smakowały zupełnie jak u mamy. Ciasta znikały jak przysłowiowa kamfora.
Wielkich sław na scenie nie było, ale wszyscy jednak wyglądali na zadowolonych. Każdy znalazł coś dla siebie. Było swojsko. Można było spotkać się ze znajomymi, porozmawiać, zjeść coś smacznego i posłuchać muzyki.
TWS


































































































Napisz komentarz
Komentarze