Uff! W końcu mam swoje ukochane mieszkanie.
Po wielu perypetiach:
- malutkie akwarium – przecież w ciągu pięciu lat pobytu w bibliotecznym akwarium UROSŁEM – nie mogłem się już pomieścić,
- później zostałem „zesłany” na chwilę do zakładu dla zwierząt Top Zoo w Gryfinie celem adaptacji do nowego środowiska.
A teraz full wypas . Zamieniłem kawalerkę na dom jednorodzinny.
DZIĘKUJĘ.
Bibliuś










Napisz komentarz
Komentarze