Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 12:00
Reklama
Reklama
Reklama

Śledzik po gryfińsku

Roztańczona ostatnia sobota karnawału jest już za nami. Komu jeszcze za mało, może poskakać we wtorek tylko do północy. Nie udało mi się znaleźć informacji o tańcującym śledziku w którejś z naszych gryfińskich restauracji. Podobno w Gryfinie nie ma tradycji zabawowego wtorkowego zakończenia karnawału. Wygląda więc na to, że tradycyjny „śledzik” pod różnymi postaciami zostanie „skonsumowany” w domu i we własnym gronie.
Śledzik po gryfińsku

A mając na myśli prawdziwe śledziki, to bywają przeróżne - w śmietanie, z rodzynkami,  w oleju z cebulką, w occie czy zalewie korzennej, w sałatkach i jak kto chce. Wielu mieszkańców Gryfina  liczyło, że na sobotnich straganach kupią marynowane rybki. Niestety, kramów ze śledzikami, chlebem, miodami ani mięsem nie było. A szkoda.

 

Cóż,  przed nami popielcowa środa. Z odrobinami popiołu na głowie rozpoczniemy okres postu, postanowień, może i wyrzeczeń. I tak potrwa do Wielkiej Nocy.

TWS 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama