Przez cały sylwestrowy dzień wystrzały sieją popłoch wśród naszych milusińskich. Są wystraszone i zupełnie nie rozumieją co się dzieje. Pan Tadeusz już wcześniej wyszedł na spacer ze swoimi psiakami. Muszą się wybiegać, żeby później wyjść tylko na krótki spacer.
Na brak pracy nie narzeka również dr Zbigniew Jarosławski. Tym razem właściciele bez swoich czworonogów ustawili się w kolejce po środki uspakajające. – Są psy, które tak bardzo boją się wystrzałów, że potrafią wcisnąć się w najdziwniejsze miejsca, z których trudno takiego zwierzaka wyciągnąć – opowiada dr Jarosławski.
Cóż, nie ma szans, żeby przełomowa noc była choć trochę cichsza, więc pozostaje tylko zapewnić milusińskim chociaż minimalny komfort, gdy my wraz z przyjaciółmi oczekiwać będziemy na magiczną godzinę.
Lekarzom, policjantom, strażakom i wszystkim dzisiaj pracującym życzymy spokojnego sylwestra, a wszystkim Państwu - zdrowia i realizacji planów w 2015 roku. TWS



















Napisz komentarz
Komentarze