Sądząc po zainteresowaniu „terapia tańcem” okazała się pomysłem trafionym w dziesiątkę. Zajęcia opłacane są z dotacji Urzędu Miasta i Gminy, o którą wystąpił GUTW.
Panie Marianna, Danusia i Halina pomimo zmęczenia tryskają zadowoleniem i pod niebiosa chwalą prowadzącego.
- Te spotkania to świetny sposób na spędzenie czasu, spalenie kalorii, Taniec to inny sposób poruszania – mówią panie.
Taniec to często niespełnione marzenie, to pasja i sposób na życie. Jak widać zainteresowanie jest bardzo duże. Dziwi tylko fakt, że w ponad 40-osobowej grupie jest tylko dwóch mężczyzn. Panowie, co się z wami dzieje? W teatrze nie, z kijkami nie, na gimnastykę nie? No więc co?
Mimo niechęci rodzaju męskiego do włączenia się w prace artystyczno-ruchowe, potrzeba na tego lub innego rodzaju działalności stowarzyszeń jest widoczna i służy rozwijaniu zainteresowań. TWS






















Napisz komentarz
Komentarze