Oświadczenie kandydata na stanowisko burmistrza Mieszkowic

Tak, jestem gotowy pełnić ten zaszczytny urząd! Postanowiłem, wbrew temu, co kilka miesięcy temu myślałem i planowałem, przez kolejne lata w nowym szerszym wymiarze służyć Miastu i Gminie Mieszkowice tym, co posiadam wartościowego, czyli wiedzą, kwalifikacjami, doświadczeniem oraz kreatywnością. Moja decyzja, to wynik kilkudziesięciu przeprowadzonych rozmów, analizowania efektów działań obecnych władz gminnych, a także rezultat osobistych przemyśleń. O podjętej przeze mnie decyzji przesądziło wiele czynników, z których najważniejsze, to: chęć wprowadzenia zasadniczych zmian w stylu rządzenia w Gminie Mieszkowice, a także wyprowadzenie jej z trwającej od pewnego czasu stagnacji.

 

 Ważnym dla mnie argumentem jest udzielone poparcie znaczących grup społecznych, w tym także wielu osób wcześniej będących wobec mnie w opozycji lub niezgadzających się z moimi poglądami. Nie twierdzę, że jestem najlepszym kandydatem na burmistrza, ale mam przekonanie, że potrafię wprowadzić naszą Gminę na drogę szybszego rozwoju i na wyższy poziom zarządzania. Nasza Gmina zasługuje na więcej i szczerze wierzę, że już niedługo to otrzyma.

 

Pragnę przekonać tych, którzy jeszcze się wahają lub mają obawy związane z proponowanymi zmianami. Podejmijcie rozważną decyzję, kierując się dobrem ogólnym i przyłączcie się do grona ludzi zaangażowanych w proces pozytywnych przemian.

 

Wiem, że jest całkiem duża grupa mieszkańców naszej Gminy myśląca podobnie, oczekująca korzystnych zmian, przyspieszenia rozwoju, która jednak boi się zaangażować, a nawet mówić o tym głośno, w związku ze swoim miejscem pracy, odczuwaniem presji przełożonych, ze względu na członków rodziny, w różnym stopniu zależnych od obecnej władzy. Mam tu na myśli między innymi pracowników administracji, oświaty, kultury, służb komunalnych. Wiem też, z całą pewnością, że wśród kandydatów na radnych z grupy obecnego burmistrza, są osoby myślące podobnie do mnie i po cichu przyznające mi rację, ale bojące się wyrazić swojego zdania głośno, aby sprzeciwić się powszechnej nieodpowiedzialności i niekompetencji. Jest także całkiem duża grupa mieszkańców, tych szczęśliwców, którym obecny burmistrz dał to, co obiecał, ale nie chcą o tym swoim szczęściu mówić głośno, bo nie jest to zbyt wygodne i raczej nie wypada się tymi „burmistrzowskimi prezentami” chwalić.

 

Doskonale jestem świadomy faktu, że podejmując odpowiedzialną decyzję o kandydowaniu na stanowisko burmistrza, startuję z niezwykle trudnej pozycji, nie mając nawet 10% takich narzędzi ani środków, jakimi dysponuje obecny burmistrz. Przecież to właśnie on, dzięki swojemu stanowisku, ma nieporównywalnie większe możliwości i widzę, że nie waha się wykorzystywać wszelkich dostępnych wpływów, dążąc do ponownego objęcia stanowiska. Ostatni rok wyraźnie pokazał, że priorytetem dla burmistrza Salwy jest reelekcja. Na skutek tego, niestety, panuje ogromny chaos w zarządzaniu, gminne pieniądze wydawane są często bez wiedzy i kontroli Rady Miejskiej, a niejednokrotnie nawet służb finansowych Urzędu Miejskiego.

 

O decyzjach burmistrza rodzących skutki finansowe dla budżetu, radni i odpowiedzialni za finanse pracownicy, często dowiadują się po fakcie. I co najgorsze, nieodpowiedzialne wydawanie publicznych pieniędzy, zakończy się niechybnie skierowaniem przez burmistrza prośby do radnych, aby wyrazili zgodę na kolejny kredyt, bo budżet Gminy Mieszkowice się nie bilansuje! Niestety, ale prawie wszyscy radni obecnej kadencji nawet nie zapytają o uzasadnienie decyzji o kolejnej pożyczce; przecież dla nich najważniejsze jest zadowolenie burmistrza. Z pewnością też powtórzy się dobrze znany i wielokrotnie powtarzany scenariusz.

 

Gdy spróbuję dopytać o szczegóły budżetu i wątpliwą konieczność dalszego zadłużania Gminy na koniec kadencji, dowiem się, że „znowu czepiam się burmistrza”, a także, że „nie powinienem zachowywać się jak nauczyciel i zadawać pytań radnym”, itp. Jak zwykle też, nie będzie jasne, czy wszyscy zrozumieli, o co chodzi, zanim podniosą rękę za kolejną kontrowersyjną propozycją burmistrza .

 

Na szczęście ten spektakl rozegrany zostanie ostatni raz w tej obsadzie. Ufam, że po 16 listopada 2014 r. Radzie Miejskiej w Mieszkowicach zostanie przywrócona należna ranga najwyższej władzy w gminie i stanie się ona w końcu organem samodzielnym, kompetentnym i niezależnym. Ufam wszakże w zdrowy rozsądek większości mieszkańców naszej Gminy.

 

Burmistrz Mieszkowic robi wiele, aby przypodobać się mieszkańcom. Na każdym kroku pokazuje jak fajnym jest kolegą, z którym w zasadzie wszystko można załatwić. W składaniu obietnic jest niedościgniony, nikomu nie odmówi. Od wielu lat, jak większość mieszkańców Gminy, także zaliczam Andrzeja do grona swoich znajomych. Tylko, czy ta otwartość i nadmierna bezpośredniość powinny być najważniejszymi cechami burmistrza? Czy może jednak ważniejsze są kompetencje i umiejętność zarządzania, (także zespołem ludzkim). Przecież jasne jest, że pracownik, który nie obdarza swojego przełożonego zaufaniem, dla którego szef nie stanowi autorytetu, nie będzie identyfikował się i wystarczająco angażował w wykonywanie swojej pracy.

 

Już za chwilę po raz kolejny wydany zostanie gminny biuletyn, w którym spotkamy wyliczankę, ile to dobrych rzeczy nas spotkało w ciągu minionych czterech lat. Tylko burmistrz nie powinien zapomnieć dodać, że przez ten okres dysponował kwotą grubo ponad 130 mln złotych, a także o tym, że jako jedyny w powiecie miał ponadmilionowy roczny wpływ od wiatraków. Warto się zastanowić, czy uzyskane efekty są zadowalające i czy dobrze zostały wykorzystane dane naszej Gminie szanse? Na te pytania każdy musi znaleźć odpowiedź sam.

 

Patrząc na ten okres zupełnie obiektywnie i bez przedwyborczych emocji, uważam, że można było uzyskać zdecydowanie więcej i spowodować odczuwalne przez mieszkańców przyspieszenie rozwoju.

 

Tym niemniej, jestem gotowy i podejmuję to niełatwe wyzwanie. Już za kilka dni zaprezentuję swój Program dla Gminy Mieszkowice na kolejne cztery lata. Ufam, że faktami i konkretnymi propozycjami przekonam niezdecydowanych, zachęcę tych, którzy ciągle stoją z boku i dodam pozytywnej energii licznej rzeszy mieszkańców, którzy mówią, że naprawdę warto się zaangażować żeby „odpowiedzialnie i uczciwie” działać na rzecz naszej Gminy. Równolegle przedstawię także program naszego komitetu wyborczego, a wszyscy kandydaci na radnych zaprezentują programy dla swoich okręgów. Jeśli nie zostanę wybrany, to w moim życiu nic się nie zmieni, jednak Gmina Mieszkowice może stracić kolejne cztery lata.

 

Od trzydziestu lat tutaj mieszkam i dobrze znam codzienne problemy mieszkańców naszej Gminy, jak również dostrzegam w dużym stopniu niewykorzystany potencjał dający realną szansę szybszego, zrównoważonego i obejmującego nowe obszary, rozwoju, szansę na poprawę warunków życia mieszkańców, a także sposoby na zatrzymanie w Gminie Mieszkowice większej grupy ludzi młodych.

Oczywiście, jak każdy, cieszę się także z sukcesów, zarówno tych mniejszych, jak też z tych poważnych, znaczących nawet w wymiarze ogólnopolskim. Nieskromnie dodam, że do wielu sukcesów Gminy Mieszkowice dołożyłem przez minione 30 lat swoje cegiełki.

 

Jeśli ktoś zechciałby nieco lepiej mnie poznać, a także spojrzeć na moje pozazawodowe aktywności i pasje, zapraszam na stronę internetową www.krzysztofkarolak.blog.pl Dziękuję wszystkim, którzy udzielili mi i przez cały czas udzielają wsparcia. W szczególny sposób dziękuję osobom tworzącym Komitet Wyborczy, „Odpowiedzialnie i Uczciwie dla Naszej Gminy” za wskazanie i rekomendację mojej osoby na stanowisko Burmistrza Mieszkowic. Jestem dumny i zaszczycony, że mogę być reprezentantem tak licznej grupy mieszkańców, którzy oczekują pozytywnych przemian, dla których takie wartości jak odpowiedzialność, uczciwość i rzetelność posiadają właściwą rangę. Z pewnością nie zawiodę zaufania powierzonego mi przez Was, a także przez mieszkańców Gminy Mieszkowice.

Z wyrazami szacunku