– Ogródek to nie tylko relaks i przyjemność. Ogródek to również ciężka praca, a dopiero potem radość z zebranych plonów – powiedział burmistrz Henryk Piłat, zwracając się do działkowców po otrzymaniu z rąk starościny i starosty kosza pełnego warzyw i owoców, a poświęconego przez ks. kanonika Henryka Krzyżewskiego.
- Szanujmy to, co nam daje ziemia, szanujmy chleb, którego oby nam nigdy nie zabrakło. Ja zawsze jestem i będę z wami i po waszej stronie - dodał burmistrz.
Prezes Czesław Skonecki, szefujący gryfińskim ogródkom działkowym już trzynaście lat, w swoim krótkim wystąpieniu zwrócił uwagę, że nie wszystkie sprawy związane z ogródkami są do końca załatwione, a problem ogrodowych altanek jest jeszcze do rozwiązania. Dodał, że działkowcy wszędzie gdzie mogą, tam dają znać, iż nie godzą się na negatywne załatwianie ich spraw.
W dalszej wypowiedzi podkreślił konieczność większej dbałości ze strony użytkowników w wypełnianiu obowiązków związanych z regulaminem. Wszyscy są zobowiązani ponosić koszty związane z utrzymaniem ogrodów, takich jak np. woda czy wywóz śmieci. Pan Skonecki zwrócił jeszcze uwagę na pojawiający się czasem brak życzliwości i szacunku we wzajemnych kontaktach.
Jak każdego roku przyznano nagrody i dyplomy wyróżniającym się działkowiczom. Po części oficjalnej muzyka z działek rozbrzmiewała do późnego wieczora, co dowodziło, że mimo pewnych animozji wszyscy wspólnie bawili się świetnie. Ilość zaproszonych gości z włodarzami na czele dowodziła, jaką sympatią cieszy się „Dzień Działkowca”.
TWS







Napisz komentarz
Komentarze