Nasi ulubieńcy – psy i koty - żyją krócej i to my zazwyczaj żegnamy naszych towarzyszy. Bywa jednak tak, że pierwszy odchodzi człowiek, a w pustym nagle domu zostaje np. pies. I co ma zrobić takie zwierzątko, gdy jego pan wyszedł i o zwykłej porze nie wrócił? Zwierzak czeka. Nasłuchuje każdego ruchu, znajomego przekręcania klucza w zamku. Nic. Czeka i czeka. Czy wie, czy czuje, że jego człowiek już nigdy nie wróci?
Pelasia jest bardzo sympatyczną i posłuszną psiną. Ma około dziesięciu lat. Niestety nie może zostać w zastępczej „rodzinie”, mimo że obu stronom będzie trudno się rozstać. Pelasia raz jeszcze musi znaleźć nowy dom. Może nawet z małym ogródkiem?
Pomóżcie Państwo. Suczka nie miała świetnych warunków, ale miała jakiś dom. Z opuszczonego nagle mieszkania zabrano również dwanaście kotów, które miały tragiczne warunki. Cztery koty nie przeżyły. Trzy znalazły już nowe domy. Zostało pięć: Kasia, domowa koteczka, krzyżówka angory z domowym i trzy rodowodowe angory tureckie. Angory to przemiłe, delikatne i bardzo piękne koty, naturalna rasa wywodząca się z Turcji.
Obecnie już trochę doszły do siebie i bardzo potrzebują zamienić „przejściowy” dom na ten prawdziwy, kochający. Zwierzaki te bardzo dużo przeżyły. Przez ponad dziesięć dni (kiedy w szpitalu umierała ich właścicielka) były zamknięte bez jedzenia i wody. Naprawdę zasłużyły na nowe, lepsze życie. Liczę jak zawsze na pomoc Państwa. Informacje tel. 696031277.
TWS







Napisz komentarz
Komentarze