Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 05:10
Reklama
Reklama

Żołnierze wyklęci - bohaterowie czy bandyci

W Gryfinie jednej z ulic nadajemy imię Żołnierzy Wyklętych. Nie wszyscy mieszkańcy, jak i politycy się z tym zgadzają. Podzielone zdania mają również naukowcy wywodzący się z naszego regionu. Niektórzy uważają żołnierzy wyklętych za bohaterów, a inni wręcz za bandytów.
Żołnierze wyklęci  - bohaterowie czy bandyci
3 lutego 2011 roku Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu dnia 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Nie wszystkie środowiska się z tym pogodziły. Wśród historyków i nie tylko nadal trwa dyskusja. W kwietniu pisaliśmy o „Nadodrzańskich spotkaniach z historią 2014” w Mieszkowicach. Dostało się wówczas za ulicę Żołnierzy Wyklętych (nowa nazwa ulicy w Gryfinie) i próbę nadania imienia Czarnieckiego dla mostu.
 
Kurtyka o żołnierzach wyklętych
Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, dwa miesiące przed  śmiercią w katastrofie smoleńskiej tak mówił dziennikowi „Rzeczpospolita” o motywach swojego i IPN zaangażowania w przywracanie pamięci o żołnierzach antykomunistycznego podziemia: Tradycję niepodległościową uważamy za jeden z najważniejszych elementów tożsamości naszego państwa. Poza tym czyn zbrojny i antykomunistyczna działalność w imię niepodległości po drugiej wojnie światowej funkcjonują w społecznej świadomości w stopniu niedostatecznym i często w sposób zafałszowany, co jest skutkiem konsekwentnej polityki władz PRL. Komuniści robili wszystko, by zohydzić żołnierzy niepodległej Polski oraz ich walkę… To oczywiste, że tak jak kultywujemy pamięć o Polskim Państwie Podziemnym, tak powinniśmy również pamiętać o czynie żołnierzy konspiracji antykomunistycznej. Bo to była walka o niepodległość.
 
 
Mity historiograficzne i polityczne
W Mieszkowicach prowadzący konferencję dr Paweł Migdalski sugerował, że przy nazewnictwie powinno się uwzględniać jakiegoś regionalnego bohatera.
-Mamy problem z wątkiem ze współpracą lub oporem wobec systemu totalitarnego, z którym to my Polacy mamy problem po roku 1989 względem naszej przeszłości PRL. Dalszy problem to niezrozumienie historii regionalnej przez szeroko pojętą centralę, objawiające się między innymi niedostrzeganiem innej charakterystyki dziedzictwa oraz przeszłości ziem nadodrzańskich niż Warszawy, Krakowa, Lublina i Poznania. A z drugiej strony ślepe niejednokrotnie importowanie przez różne grupy i środowiska elementów ogólnopolskiej polityki historycznej do regionu – mówił Paweł Migdalski.
 
Wybierać lokalnych bohaterów
Zdaniem  Migdalskiego wiele pomników, nazw takiego upamiętniania nie wiąże się z miejscem , w którym żyjemy, a powinno.
-Za kolejny i bardzo groźny przykład niech posłuży ustanowienie i postanowienie do edukacji i życia publicznego, także tutaj, na ziemiach zachodnich, Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Podkreślmy! - nie działali oni w porozumieniu z żadną siłą polityczną w kraju i za granicą. Polski rząd oraz dowództwo polskich sił zbrojnych na emigracji dystansowały się od tych formacji. Wymowa ideologiczna wielu tych grup stała w sprzeczności z polską racją stanu tak ówczesną, jak i obecną na ziemiach zachodnich. Wiele tych grup sprzeciwiało się przynależności Pomorza do Polski, więc także tu, gdzie dzisiaj żyjemy, mojego domu – mówił Paweł Migdalski.
 
-Najczęstszym celem ich ataku byli Polacy, nie sowieci. Oni się bali sowietów. Ofiarami byli zwyczajni chłopi, często pracownicy administracji państwowej lub państwowych nieruchomości ziemskich.  Często we wschodniej Polsce atakowano także Żydów, którym udało się przeżyć jakimś cudem holokaust. To wszystko czyni wielu z nich bandytów, którzy nie potrafili wrócić do normalnego życia po sześcioletniej wojnie. Nie każdy potrafi – tak skomentował temat Paweł Migdalski.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: :-)Treść komentarza: Gratki!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:52Źródło komentarza: Nauczyciele na scenie! Jubileusz z pompą i kabaretowym humoremAutor komentarza: taka słomkaTreść komentarza: Dokładnie. A słomką mogą być choroby. Bezdomne koty są przecież nosicielami różnych chorób. To nie jest tylko problem estetyczny czy etyczny, ale i sanitarny. Jeśli mnożą się w takim tempie, rośnie ryzyko dla ludzi i zwierząt domowych. Wniosek o pilną interwencję i nadzór jest w pełni uzasadniony. Liczę, że wójt potraktuje to jako priorytet, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli totalnie.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:48Źródło komentarza: Bezdomne koty opanowały działki. Mieszkaniec liczy na pilną interwencjęAutor komentarza: urzędnikTreść komentarza: Łatwo jest krytykować, ale Program opieki kosztuje! Gminy mają ograniczone budżety. Zgadzam się, że odławianie i sterylizacja są obowiązkowe, ale często brakuje wystarczającej liczby weterynarzy chętnych do współpracy w ramach gminnych stawek. Poza tym, gdzie te koty mają trafić po odłowieniu? Gminy często nie mają schronisk, a te najbliższe są przepełnione. To jest problem systemowy i ogólnopolski.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:44Źródło komentarza: Bezdomne koty opanowały działki. Mieszkaniec liczy na pilną interwencjęAutor komentarza: z gronaTreść komentarza: Przygotowania do kabaretu były wyzwaniem, ale zdecydowanie się opłaciły! Pani Magda i Pani Joanna wykonały tytaniczną pracę ze scenariuszem, a charakteryzacja, za którą odpowiadał sztab ukrytych talentów, przeniosła nas w czasie. Chciałabym podkreślić, że ten występ był dowodem na niesamowitą integrację grona – od najmłodszych stażem, po weteranów. To, że cała kadra (i uczniowie!) potrafiła stworzyć coś tak spontanicznie zabawnego, świadczy o świetnej atmosferze pracy. Mamy nadzieję, że ten nowy, kabaretowy standard stanie się tradycją! Gratuluję wszystkim zaangażowanym!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:33Źródło komentarza: Nauczyciele na scenie! Jubileusz z pompą i kabaretowym humorem
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama