-Na terenie zakładu Dolna Odra odbyło się spotkanie z panem ministrem. Mimo iż powstało porozumienie samorządowe odnośnie ratowania elektrowni, na spotkanie to nie zostałem zaproszony przez przedstawicieli porozumienia jako gospodarz miasta, tylko zostałem osobiście zaproszony do elektrowni przez pana ministra skarbu – powiedział burmistrz Henryk Piłat. -Na spotkaniu z przedstawionych informacji odnośnie planowanych inwestycji związanych z modernizacją, ochroną środowiska, remontem kotłów na Gdańskiej trudno było nie wierzyć w zapewnienia, że elektrownia po 2035 r. będzie dalej istniała. Cykl inwestycyjny dotyczący kotła wynosi od 7 do 10 lat. Logiczne jest, że decyzje na 2035 r. nie zapadną w tym roku. Na spotkaniu zadałem tylko jedno pytanie i skierowałem jedną prośbę do ministra skarbu. My jako gmina wiedząc, że będzie radykalne zmniejszenie zatrudnienia w elektrowni Dolna Odra, nie czekaliśmy z założonymi rękami, tylko wydatkowaliśmy duże środki finansowe na utworzenie specjalnej strefy ekonomicznej pod Gardnem. Podziękowałem panu marszałkowi za dofinansowanie w ramach RPO tego zadania. Prosiłem pana ministra skarbu aby poprzez swoje wpływy (wówczas minister poprosił pana ministra Baniaka, aby się umówił z panem Szabałkinem) jak najbardziej zachęcić przedsiębiorców do inwestowania na naszym terenie – dodał burmistrz Piłat.
Reklama
Kłócą się o wpływy na elektrownię
Dziś, 23 lipca starosta Wojciech Konarski organizuje konferencję podsumowującą dotychczasowe działania podjęte w obronie Zespołu Elektrowni Dolna Odra. Tymczasem burmistrz Gryfina Henryk Piłat oskarża starostę i przewodniczącego Rady Miejskiej Mieczysława Sawaryna o wykorzystywanie sprawy w celach politycznych.
- 23.07.2014 13:02 (aktualizacja 06.08.2023 23:55)

Reklama
Reklama
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze