-Nie wydawaliśmy takiej zgody organizatorom Dni Cedyni, bo się do nas nikt nie zgłosił - mówi Arkadiusz Durma, naczelnik wydziału zarządzania drogami w gryfińskim starostwie. -Organizatorzy różnych imprez standardowo występują do nas o zmianę organizacji ruchu na czas imprezy. To nie jest skomplikowana procedura. Tak czy inaczej z Cedyni żadne pismo w tej sprawie nie wpłynęło aby na naszej drodze zmienić czasowo organizację ruchu. Podejmiemy działania wyjaśniające – zapowiada naczelnik Arkadiusz Durma.
Przypomnijmy, że „złapaliśmy” burmistrza, jak sam jechał pod prąd, pomimo że znak zakazu wjazdu postawiono na jego polecenie.








Napisz komentarz
Komentarze