Pismo skierowane jest do burmistrza Henryka Piłata. Podpisane jest przez pełnomocnika - Michała Michałowskiego.
Treść wezwania
W pismie czytamy m.in.:
"(...) wzywam Pana do zapłaty w trminie 7 dni kwoty 22.193,00 wraz z naleznymi odsetkami. Powyższa kwota stanowi sumę należności z tytułu poniesionych przez mojego Mandanta kosztów związanych z załadunkiem i transportem kruszywa z nieczynnej linii kolejowej w okolicy Gryfina. Po wyrażeniu przez Pana zgody na udostępnienie kruszywa mój Kleint poniósł koszty załadunku i przewozu tegoz materiału do zwirowni Parsów w dnich 5-7 maja 2014 r. Koszt tego przedsięwzięcia wyniósł 11.840 zł, lecz mój klient z uwagi na zawarte porozumienie chciał te koszty ponieść we własnym zakresie. Niestety wobez Pana dalszych działań, tj. cofnięciu zgody na wykorzystanie kruszywa ., Pan Olech zmuszony był odwieźć pobrany materiał z powrotem na nieczynna linię kolejową."
Stanowisko UMiG
-Żadnej zgody na wywóz kruszywa nie wyrażałem - mówi krótko burmistrz Henryk Piłat.
Dokument, na który powołuje się Jan Olech ma być wewnętrznym pismem udrzędowym bez pieczątek, będący poleceniem dla wydziału inwestycji zajęcia się sprawą. Sprawa miała dotyczyć 150 ton, a nie 1000 ton - wielkości jakiej zdaniem urzędników została przetransportowana przez byłego senatora.









Napisz komentarz
Komentarze